W III kw. większa przewidywalność na rynku nieruchomości; nastroje stabilne - Nieruchomosci-online.pl
Indeks nastrojów na rynku nieruchomości w III kwartale 2025 r. wyniósł 53,8 pkt., czyli spadł o 0,5 pkt. kdk - wynika z barometru przygotowanego przez portal Nieruchomosci-online.pl. W ocenie pośredników, na rynku panuje większa przewidywalność w podejmowaniu działań zakupowych oraz sprzedażowych.

"Jest mniej emocji, a więcej przewidywalności. Klienci zyskali czas na decyzje, liczą, porównują i negocjują. Dziś coraz częściej to kupujący dyktują warunki, a sprzedający na rynku wtórnym powoli, ale jednak dostosowują się do nowych realiów. Zwłaszcza przy ofertach długo wystawionych. Ale dobrze przygotowana oferta z realistyczną ceną nadal sprzedaje się relatywnie szybko" – powiedział, cytowany w komunikacie prasowym, Rafał Bieńkowski z Nieruchomosci-online.pl.
"Do niedawna rynek był mocno rozhuśtany przez inflację, skoki stóp procentowych, rządowe programy wsparcia, a także inwestorów kupujących mieszkania za gotówkę jako ochronę przed utratą wartości pieniądza. Obecnie te czynniki zeszły na drugi plan i dlatego mówi się o powrocie do równowagi. Kupujący podejmują decyzje spokojniej, bez obawy, że +za miesiąc będzie 10 proc. drożej” albo że +za chwilę zniknie dopłata+" - dodała Anastasiia Stefanivska z biura White Wood Nieruchomości.
Na ogólny wynik indeksu nastrojów składają się oceny wszystkich kategorii nieruchomości, czyli mieszkań i domów z rynku wtórnego, działek, najmu i obiektów komercyjnych. Badanie nastrojów zostało przeprowadzone wśród 1.541 pośredników w drugiej połowie września, czyli po kolejnych obniżkach stóp procentowych w lipcu i we wrześniu.
Z badania wynika, że w trzecim kwartale najwięcej optymizmu było widać w kategorii mieszkań z rynku wtórnego. Zarówno kawalerki (ocena tego segmentu to 58,3 pkt), jak i większe lokale (56,9 pkt) poprawiły swoje wyniki o 1,2 pkt kdk. Jak podano, były to jedyne kategorie nieruchomości, które zanotowały w trzecim kwartale poprawę nastrojów w ocenie agentów.
"Kolejne cięcia stóp procentowych zwiększyły zdolność kredytową i zachęciły przynajmniej część klientów do powrotu na rynek mieszkaniowy. Obniżki oprocentowania przywróciły przewidywalność finansowania i poprawiły nastroje klientom, ale nie wywołały boomu. To raczej powrót do spokojniejszego, bardziej zrównoważonego rytmu rynku" – dodał Rafał Bieńkowski.
"Klienci wciąż są jeszcze mało decyzyjni i nieufni co do przyszłości. Spadek stóp procentowych pewnie niewiele zmieni w tym roku. Liczę na to, że jeżeli nic się nie zmieni geopolitycznie, to rynek powinien wrócić na swoje tory dopiero w połowie przyszłego roku" – dodał Arkadiusz Zemła z agencji Bracia Sadurscy.
Bogusław Półtorak, prof. Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu, ocenił, że dane o liczbie udzielonych kredytów potwierdzają wzrost popytu, a oczekiwana stabilizacja warunków makroekonomicznych, w tym spadek inflacji i wzrost wynagrodzeń realnych, może dalej poprawiać zdolność kredytową.
Jak podano, sezonowe obniżki nastrojów sprzedażowych zaobserwowano w domach jednorodzinnych i działkach budowlanych. Z badania wynika, że w przypadku gruntów wartość subindeksu spadła o 3,1 pkt do poziomu 52,7 pkt, a w przypadku domów o 1,6 pkt do poziomu 51,8 pkt.
Zdaniem Półtoraka, na rynku wtórnym zachętami dla kupujących są: stabilizacja cen nieruchomości, a nawet ich lokalne umiarkowane obniżki, cięcia stóp procentowych i zwiększenie zdolności kredytowej, a także zwiększona podaż, która przekłada się na możliwość szerszego wyboru mieszkania czy domu.
"Opinie co do perspektyw rynku pierwotnego są podzielone, ale przeważa opinia, że zyskuje on na atrakcyjności dzięki rabatom, zmianom w ustawie o jawności cen i nowym inwestycjom" – ocenił ekonomista.
"Na rynek nieruchomości w dalszym ciągu negatywnie oddziałują jednak takie czynniki jak: wzmacniające się niepokoje związane z wojną, wysokie ceny, utrzymująca się inflacja, nadal wysokie oprocentowanie kredytów hipotecznych i niska zdolność części osób reprezentujących potencjalny popyt (mimo obniżek stóp procentowych), niełatwa sytuacja na rynku pracy" – dodał. (PAP Biznes)
doa/ ana/