W przyszłym tygodniu komisja sejmowa ma rozpatrzyć ustawę odległościową - Motyka, MKiŚ

W przyszłym tygodniu projekt tzw. ustawy odległościowej liberalizującej wymogi dla lokalizacji elektrowni wiatrowych na lądzie ma trafić na posiedzenie połączonych komisji sejmowych - wynika z wypowiedzi wiceministra klimatu i środowiska Miłosza Motyki dla PAP Biznes. Resort nadal liczy na podpis prezydenta, chce przyspieszenia procedur w gminach.

wiatraki_Pelplin.jpg

"W przyszłym tygodniu będzie posiedzenie komisji (połączonych komisji klimatu, energii i aktywów państwowych oraz komisji infrastruktury - PAP) i wierzę, że będzie drugie czytanie też w Sejmie tej ustawy i trafi ona do Senatu" - powiedział PAP Biznes Motyka.

Pytany o podpis prezydenta pod ustawą, odparł, że nie jest w stanie dzisiaj zadeklarować, co zrobi prezydent Andrzej Duda.

"Na pewno będziemy przedstawiali mu bardzo merytoryczne, konkretne zalety tej ustawy. To nie jest ustawa ideologiczna, tylko pragmatyczna" - zaznaczył.

Dodał, że wymieniona w ustawie odległość wiatraków od zabudowań (500 metrów) to odległość minimalna, ale w trybie decyzji zawsze ta odległość może być inna.

"Natomiast szybsza procedura planistyczna i środowiskowa to jest na pewno coś, na co też czekają inwestorzy i samorządy. To jest po prostu tania energia, która jest Polsce potrzebna. I na pewno takie argumenty będziemy przedstawiali" - powiedział Motyka.

Pytany o plan B, gdy prezydent ustawy nie podpisze, wskazał na przyspieszenie procedur podejmowania decyzji o lokalizacji wiatraków przez gminy.

"Będziemy o tym rozmawiali i na pewno będziemy chcieli, żeby przyspieszyć tę procedurę. One dzisiaj w Polsce trwają absolutnie za długo (...) jeżeli będzie potrzeba działań jakichkolwiek legislacyjnych, to będziemy je podejmowali, by po prostu przyspieszyć tę procedurę, na którą dzisiaj, jak zwracają nam uwagę inwestorzy i samorządy, czeka się po prostu zbyt długo" - wyjaśnił wiceszef MKiŚ.

"Jesteśmy pragmatykami i będziemy przedstawiali takie projekty, które będą zyskiwały akceptację prezydenta, bo tylko w dużej mierze takie mają sens. I też od początku oczywiście o tym mówiliśmy, ale uważamy, że odległość 500 metrów to odległość minimalna, bo zawsze może być większa, jest absolutnie bezpieczna i ta ustawa jest do podpisu przez jeszcze obecnego prezydenta" - dodał.

4 czerwca sejmowa podkomisja do projektu zmiany ustawy odległościowej wprowadziła kilkadziesiąt poprawek, m.in. zmniejszającego minimalną odległość wiatraków od zabudowań do 500 m. Poprawki miały charakter redakcyjny i precyzujący i nie zmieniły głównych założeń projektu.

Rządowy projekt znosi wprowadzoną w 2016 r. zasadę 10H i przewiduje 500 m jako minimalną odległość wiatraków od zabudowań. Minimalna odległość turbiny od granicy parku narodowego ma wynieść 1.500 m, od określonych obszarów Natura 2.000-500 m. Restrykcją tą mają zostać objęte sąsiedztwa obszarów Natura 2000 utworzonych w celu ochrony siedlisk nietoperzy i ptaków.

Projekt wprowadza też elastyczność w lokowaniu elektrowni wiatrowych w pobliżu linii przesyłowych najwyższych napięć. Obecne przepisy przewidują tu minimalną odległość 3H. Przewiduje się wprowadzenie możliwości, aby na etapie tworzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (MPZP) dla konkretnej inwestycji wiatrowej inwestor mógł uzgodnić z operatorem przesyłowym mniejszą odległość.

Projekt reguluje też minimalną odległość budowy wiatraków od dróg krajowych, wynosząca 1H, czyli równej maksymalnej wysokości łopaty wirnika nad powierzchnią. Przy czym wojewoda, wydając decyzję o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (ZRID), będzie nakazywał - za odszkodowaniem, rozbiórkę elektrowni wiatrowych leżących bliżej niż 1H od projektowanej drogi krajowej i zakazywał wydawania pozwoleń na budowę w tym obszarze. W "szczególnie uzasadnionych" przypadkach od takiego działania - czyli zakazu wydania pozwolenia na budowę wiatraka, lub rozbiórki w związku z budową drogi krajowej będzie jednak można odstąpić. W trakcie prac podkomisji posłowie PiS oprotestowali poprawkę precyzującą te zapisy. Według nich, z dużym prawdopodobieństwem można ocenić, iż właśnie z tego powodu ustawa może zostać zawetowana przez prezydenta.

Projekt przewiduje też, że w przypadku modernizacji turbin zlokalizowanych na podstawie decyzji WZ lub miejscowego planu (MPZP), który przewiduje mniejsze wymiary turbiny niż po modernizacji - konieczne będzie przejście pełnej ścieżki planistycznej, zakończonej przyjęciem nowego planu miejscowego. W przypadku, gdy MPZP przewiduje możliwość modernizacji - nie będzie potrzeby jego zmiany. Na jego podstawie będzie można wydawać decyzje środowiskowe oraz pozwolenie na budowę, jeżeli inwestycja spełnia warunek odległości 500 m od zabudowy mieszkaniowej oraz 1H od dróg krajowych.

Przewiduje się też, że wiatraki nie będą mogły powstawać na obszarach ważnych dla lotnictwa wojskowego, czyli w strefach kontrolowanych lotniska wojskowego (MCTR) oraz na trasach lotnictwa wojskowego (MRT).

Julita Żylińska (PAP Biznes)

jz/ osz/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,5527 0,46%
1 EUR 4,2750 0,32%
1 GBP 5,0138 0,32%
100 JPY 2,5539 0,11%
1 USD 3,6802 -0,69%