50 proc. dużych i średnich firm chce w '25 przyznać podwyżki równe inflacji - Grant
50 proc. dużych i średnich firm chce w 2025 roku przyznać podwyżki równe inflacji - wynika z raportu firmy Grant Thornton.
"Aż połowa badanych przez nas firm chce w 2025 roku przyznać pracownikom podwyżki równe inflacji. To najwięcej w historii badania. Coraz mniej pracodawców chce natomiast płacić powyżej inflacji" - napisano w raporcie.
Firma tłumaczy, że ostrożne podejście firm do kosztów pracy widać nie tylko w planach dotyczących zatrudnienia, ale też wynagrodzeń.
"Po dwóch latach z podwyższoną inflacją pracodawcy coraz częściej zabezpieczają się, powiązując podwyżki płac z dynamiką cen" - napisano.
Z badania wynika, że jednocześnie spadł w porównaniu z poprzednim rokiem odsetek firm planujących podwyżki płac powyżej inflacji.
"Widać, więc, że pracodawcy z jednej strony dostrzegają presję pracowników na podwyżki płac, więc muszą podnosić wynagrodzenia pracownikom, z drugiej – muszą dbać o rentowność swoich firm, więc nie chcą zgodzić się na podwyżki powyżej inflacji. Akceptują zwykle raczej podwyżki, które zapewnią pracownikom utrzymanie realnej wartości ich wynagrodzeń, a firmie utrzymanie bezpieczeństwa finansowego" - podaje Grant.
Z badania wynika, że 16 proc. średnich i dużych firm planuje w 2025 roku podnieść zatrudnienie. To o połowę mniej niż przed rokiem. Odsetek firm planujących zwolnienia wzrósł natomiast z 13 proc. do 20 proc.
"W ostatnich latach pracodawcy, mimo wielu trudności (np. pandemii koronawirusa, wojny w Ukrainie czy innych napięć geopolitycznych) zachowywali często w naszych noworocznych badaniach dużą dozę optymizmu, tzn. znacznie więcej pracodawców deklarowało wzrost niż spadek zatrudnienia. W ostatniej dekadzie wyjątkiem był jedynie przełom roku 2022 i 2023, kiedy grono „pesymistów” było większe niż „optymistów”. W bieżącym roku jest podobnie, tzn. ponownie dominują obawy nad nadziejami" - napisano.
Obecnie wskaźnik netto prognoz zatrudnienia (odsetek firm planujących podnosić zatrudnienie minus odsetek planujących je obniżać) wynosi -4 pkt. proc. Przed rokiem ten wskaźnik wynosił rekordowe 18 pkt. proc.
"Takie odpowiedzi prawdopodobnie wynikają z tego, iż ubiegłoroczny optymizm został schłodzony przez nieco słabszy od oczekiwań wzrost krajowej konsumpcji oraz wyraźnie słabszą od oczekiwań koniunkturę na rynkach zagranicznych. To, w połączeniu ze znacznym wzrostem płac (a więc kosztów pracy dla przedsiębiorstw), każe spoglądać im z większą ostrożnością w kierunku dalszego wzrostu zatrudnienia" - napisano. (PAP Biznes)
map/ ana/