Dane za III kw. nie zmieniają znacząco obrazu, polska gospodarka stabilnie rośnie - CA (wywiad)

Dane o PKB Polski w III kw. 2025 r. nie zmieniają znacząco obrazu polskiej gospodarki, mamy do czynienia z monotonicznym wzrostem aktywności, trwającym już dwa lata – ocenia główny ekonomista Credit Agricole BP, Jakub Borowski. Ważnym czynnikiem ryzyka dla ożywienia w Europie w średnim terminie jest wpływ sytuacji gospodarczej w Chinach.

Borowski1.jpg

"Wstępne dane o PKB za III kw. pokazały solidny wzrost gospodarczy, zarówno w ujęciu rocznym, jak i w ujęciu kwartał do kwartału. Niemniej spodziewaliśmy się nieco lepszego wyniku, a czynnikiem niepewności był tutaj wpływ wartości dodanej w usługach. Już od pewnego czasu obserwowaliśmy znaczący wzrost aktywności w tym obszarze w Polsce, który był czynnikiem dynamizującym PKB. Spodziewaliśmy się, że właśnie w trzecim kwartale ten wpływ był znaczący" - powiedział PAP Biznes Borowski.

"Zobaczymy, jak ostatecznie będzie wyglądała struktura PKB, ale generalnie dane te nie zmieniają obrazu polskiej gospodarki. Ożywienie jest silne – PKB w trzecim kwartale osiągnął najwyższy poziom w historii. Mamy do czynienia z monotonicznym wzrostem aktywności, trwającym już dwa lata, pomimo spadkowej tendencji w budownictwie i przy odporności polskiego przemysłu przetwórczego na trudne otoczenie zewnętrzne" - dodał.

Według szybkiego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego, PKB Polski w trzecim kwartale 2025 r. wzrósł o 3,7 proc. rdr wobec wzrostu o 3,3 proc. rdr w drugim kwartale. Pełne dane o PKB w III kw. 2025 r. GUS poda 1 grudnia.

W ocenie ekonomisty, dynamika wzrostu gospodarczego na poziomie ok. 3,5 proc. powinna utrzymać się przynajmniej do drugiego kwartału przyszłego roku.

"Przy założeniu, że dynamika PKB w trzecim kwartale wyniosła 4 proc., nasza prognoza na czwarty kwartał znajdowała się na poziomie 3,8 proc. W związku z niższym odczytem za trzeci kwartał może się jednak okazać, że dynamika PKB w czwartym kwartale będzie nieco niższa. W całym roku dynamika PKB powinna jednak znaleźć się na poziomie ok. 3,5 proc." - wskazał Borowski.

"Nasza prognoza to 3,6 proc., z delikatnym ryzykiem w dół. Niemniej dynamika na poziomie przewyższającym bądź zbliżonym do 3,5 proc. powinna utrzymać się przynajmniej do drugiego kwartału przyszłego roku" - dodał.

W 2026 r. Credit Agricole zakłada lekkie wyhamowanie wzrostu gospodarczego w Polsce - do ok. 3,3 proc.

"Jeśli chodzi o 2026 rok – jesteśmy ostrożni w naszych prognozach. Zakładamy, że ożywienie inwestycji, które miało mocniej rozpocząć się w tym roku, przesunie się na 2026 r., przede wszystkim w obszarze inwestycji publicznych. Spodziewamy się wzrostu inwestycji ogółem w przyszłym roku o 7,9 proc., po wzroście o 5 proc. w tym roku" - powiedział PAP Biznes główny ekonomista banku.

"Równolegle będziemy mieli jednak do czynienia ze spowolnieniem konsumpcji i nieznacznym wzrostem wkładu eksportu netto. Można powiedzieć, że to, co dołożą nam inwestycje, odejmie konsumpcja. Spodziewamy się, że w 2026 r. wzrost PKB spowolni do 3,3 proc., ale czynniki ryzyka dla tej prognozy wydają się być zbilansowane" - dodał.

SYTUACJA GOSPODARCZA CHIN CZYNNIKIEM RYZYKA W ŚREDNIM TERMINIE

Zdaniem głównego ekonomisty Credit Agricole BP, ważnym czynnikiem ryzyka, który nie powinien być pomijany w dyskusji na temat perspektyw wzrostu gospodarczego w średnim terminie, jest wpływ sytuacji gospodarczej w Chinach.

"Do tej pory akcentowaliśmy znaczącą odporność polskiego przemysłu na trudne otoczenie zewnętrzne. Choć wciąż tę odporność widać, to na horyzoncie mamy Chiny, które zmagają się z dużą nadprodukcją – głównie ze względu na politykę celną amerykańskiej administracji. Do tego dochodzi geograficzna reorientacja chińskiego handlu, która tworzy presję konkurencyjną na firmy w Unii Europejskiej, szczególnie w takich branżach jak motoryzacja, elektronika, branża meblarska" - powiedział PAP Biznes Borowski.

Zaznaczył, że choć w przyszłym roku w strefie euro pojawi się umiarkowane ożywienie aktywności gospodarczej – przede wszystkim ze względu na duży pakiet fiskalny w Niemczech – to czynnik związany z presją konkurencyjną ze strony chińskich firm będzie ograniczał jego skalę.

"Nie ma wątpliwości, że konkurencja sama w sobie jest korzystnym zjawiskiem, ale warto pamiętać, że będzie ona miała wpływ nie tylko na samą produkcję, ale również na skłonność firm do inwestowania. Presja ze strony chińskich firm będzie też czynnikiem antyinflacyjnym – będziemy mieć do czynienia z eksportem niskiej inflacji z Chin" - wskazał ekonomista.

"Odpowiedzią na nasilającą się presję konkurencyjną ze strony Chin może być w zasadzie tylko polityka celna całej Unii Europejskiej, a w samej Unii mamy rozbieżność poglądów pomiędzy poszczególnymi krajami na ten temat. Kraje mają tutaj różne interesy i myślę, że w krótkim okresie w tej kwestii nic się nie wydarzy. Będziemy po prostu obserwować, jak silne jest wejście chińskich firm na europejski rynek i gdzie są wygrani, a gdzie przegrani" - dodał.

W rozmowie z PAP Biznes Borowski ocenił, że dla tempa ożywienia kluczowy będzie też przebieg implementacji niemieckiego budżetu i związanego z tym pakietu fiskalnego.

"W pewnym momencie nastąpi spora kumulacja wydatków na infrastrukturę i na obronność. Pozostaje pytanie, na ile niemieckie firmy i instytucje publiczne będą gotowe do szybkiej realizacji tych projektów. Impuls fiskalny z tytułu tego pakietu może być zatem rozciągnięty w czasie i dostrzegamy tu pewne ryzyko dla tempa ożywienia" - powiedział ekonomista.

W przypadku inwestycji w Polsce, realizowanych w ramach Krajowego Planu Odbudowy (KPO), istnieje ryzyko, że ostateczny termin na wydatkowanie środków zostanie wydłużony przez Komisję Europejską.

"Jeśli chodzi o KPO to są dwa podejścia. Jedno opiera się na założeniu, że mamy sztywny, nieprzekraczalny termin związany z wydatkowaniem środków w części grantowej. Jeżeli trzymamy się takiego założenia, to KPO jest korzystne dla krótkoterminowych perspektyw inwestycji i wzrostu gospodarczego w przyszłym roku" - powiedział PAP Biznes Borowski.

"Drugie podejście zakłada jednak, że ostatecznie będziemy mieć kilka krajów, w tym Polskę, które będą miały problem z wykorzystaniem środków z części grantowej na czas, co skłoni Komisję Europejską do wydłużenia terminów. Nie jest to scenariusz bazowy, ale prawdopodobieństwo jego realizacji jest spore" - dodał.

W scenariuszu bazowym ekonomista zakłada jednak, że zbliżający się, ostateczny termin na wydatkowanie środków będzie czynnikiem mobilizującym i inwestycje związane z KPO mocno ruszą w 2026 r.

"Niemniej, nasz główny scenariusz zakłada, że ostateczny termin będzie czynnikiem mobilizującym, a w Polsce mamy całkiem niezłe doświadczenia, jeżeli chodzi o wydatkowanie środków unijnych niemalże do ostatniego euro. Zakładam zatem, że nastąpi pełna mobilizacja i że KPO będzie tematem roku 2026. Stąd jesteśmy dość spokojni, jeśli chodzi o perspektywy inwestycji w średnim terminie" - powiedział ekonomista.

"Polska gospodarka jest niejako na autopilocie – będziemy obserwować stabilny wzrost przekraczający 3 proc. Oczywiście przy bazowym założeniu, że nie pojawią się żadne szoki, które mogłyby istotnie wpłynąć na popyt lub stronę podażową" - dodał.

Wśród czynników ryzyka Borowski wskazał też na geopolitykę i krajowe ryzyko polityczne.

"Standardowo głównym czynnikiem ryzyka jest sytuacja geopolityczna, szczególnie to, jak będzie rozwijała się wojna w Ukrainie. Zakładamy, że w najbliższym czasie ta sytuacja nie ulegnie zmianie, a zatem nie oczekujemy istotnego wpływu tego czynnika na sytuację gospodarczą w Polsce. Niemniej, jest to wciąż czynnik ryzyka" - powiedział PAP Biznes ekonomista.

"Po stronie ryzyk mamy jeszcze krajowe ryzyko polityczne. Pozostaje pytanie, jak silne będzie zaplecze parlamentarne rządu, czy będzie dysponował większością umożliwiającą przeprowadzanie kolejnych projektów ustaw. Wydaje się jednak, że nawet jeżeli w odniesieniu do niektórych projektów ta większość nie byłaby osiągnięta, to w przypadku projektu budżetu – który jest kluczowy dla trwania parlamentu – znajdzie się większość. Stąd to krajowe ryzyko polityczne jest raczej niskie" - dodał.

Patrycja Sikora (PAP Biznes)

pat/ osz/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,5865 0,09%
1 EUR 4,2331 0,24%
1 GBP 4,8038 0,24%
100 JPY 2,3519 -0,20%
1 USD 3,6525 0,34%
Serwisy ogólnodostępne PAP