DZIEŃ NA FX/FI: Rośnie awersja do ryzyka; PLN osłabił się, rentowności SPW w górę

Rewizja w dół oczekiwań co do skali obniżki stóp procentowych w USA oraz niepewna sytuacja geopolityczna powodują umocnienie dolara i wzrost awersji do ryzyka. W efekcie, polska waluta osłabiła się we wtorek wobec euro i dolara. Rentowności krajowych obligacji rosły na całej długości krzywej, w przeciwieństwie do ruchów na rynkach bazowych.

"Dzisiaj na zachowanie rynków nakłada się na siebie kilka czynników. Jednym z nich są echa wczorajszego przemówienia Jerome Powell'a który mocno ostudził oczekiwania na agresywne obniżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych i wprost wskazał, że kolejne obniżki wyniosą 25 pb., a nie 50 pb. Kolejny czynnik to eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie, czyli atak Izreala w Libanie, który powoduje globalny wzrost awersji do ryzyka. Trzecim czynnikiem są dzisiejsze dane dotyczące inflacji w strefie euro oraz wskaźniki PMI" - powiedziała PAP Biznes Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.

"W takim otoczeniu dolar umacnia się. Mamy zejście eurodolara poniżej 1,11, podczas kiedy wczoraj jeszcze było to ok. 1,12. Jest to niekorzystne dla złotego i nasza waluta osłabia się wobec głównych walut" - dodała.

RYNEK DŁUGU

Jej zdaniem, ruchy na rentownościach obligacji w USA nie odzwierciedlają sytuacji rynkowej.

"Jeżeli rynki zmniejszają swoje oczekiwania co do skali cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, to rentowności amerykańskich obligacji powinny rosnąć i pociągać za sobą np. niemieckie. Tymczasem mamy wyraźne spadki rentowności w USA, rzędu 3-6 pb. a w Nieczech są one jeszcze większe, rzędu 5-10 pb. Natomiast te spadki na rynkach bazowych nie pociągają Polski i innych krajów naszego regionu, gdzie mamy wzrosty rentowności, rzędu 1-2,5 pb. Jest to odzwierciedlenie wzrostu awersji do ryzyka" - powiedziała Monika Kurtek.

"Rynek działa pod wpływem impulsów, a zazwyczaj po jakimś czasie wraca do normy, więc nie jest przesądzone, że jutro nastąpią dalsze wzrosty rentowności i osłabienie złotego" - dodała.

Eurostat, biuro statystyczne Unii Europejskiej, podał w I wyliczeniu, że ceny konsumpcyjne w strefie euro wzrosły o 1,8 proc. we wrześniu w ujęciu rdr. Na rynku szacowano wzrost o 1,8 proc. wobec +2,2 proc. miesiąc wcześniej.

We wtorek podano ostateczną wartość indeksu PMI w sektorze przemysłowym we wrześniu dla strefy euro i kilku europejskich gospodarek.

Indeks PMI w strefie euro wyniósł we wrześniu 45,0 pkt. wobec 45,8 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca. Wstępnie oczekiwano 44,8 pkt.

W przypadku Niemiec było to 40,6 pkt. wobec 42,4 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca. Wstępnie szacowano, że indeks wyniesie 40,3 pkt.

PMI dla Francji wyniósł we wrześniu 44,6 pkt. wobec 43,9 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca. Wstępnie szacowano 44,0 pkt.

Po południu podano, że liczba nieobsadzonych etatów w USA, według ankiety JOLTS, w sierpniu wyniosła 8,04 mln wobec 7,711 mln odnotowanych miesiąc wcześniej po korekcie z 7,673 mln. Oczekiwano, że liczba wolnych miejsc pracy wyniesie 7,673 mln.

Indeks PMI, określający koniunkturę w amerykańskim sektorze przemysłowym spadł we wrześniu do 47,3 pkt. z 47,9 pkt. w poprzednim miesiącu. Wstępnie szacowano 47 pkt.

(PAP Biznes)

pam/ gor/