EBC po czerwcowej obniżce stóp proc. jest pozycjonowany w dobrym miejscu - Lagarde
Europejski Bank Centralny po czerwcowej obniżce stóp proc. o 25 punktów bazowych jest dobrze pozycjonowany i w dobrym miejscu - ocenia prezes EBC Christine Lagarde.

"Dzisiaj obniżyliśmy stopy proc. o 25 pb. Jesteśmy dobrze pozycjonowani i w dobrym miejscu, biorąc pod uwagę niepewności, które mogą być przed nami. Decyzja została podjęta prawie jednogłośnie, tylko jeden z nas jej nie poparł. Mieliśmy bardzo szeroki konsensus, żeby obniżyć stopy o 25 pb" - powiedziała Christine Lagarde podczas czwartkowej konferencji prasowej.
Prezes EBC nie odpowiedziała jednak na pytanie, czy nie będzie kolejnych obniżek stóp proc.
"Jesteśmy zdeterminowani w dążeniu do tego, by inflacja trwale ustabilizowała się na docelowym poziomie 2 proc. w średnim okresie. Biorąc pod uwagę zwłaszcza obecne warunki nadzwyczajnej niepewności, będziemy ustalać odpowiednie nastawienie polityki pieniężnej na podstawie danych i na bieżąco, z posiedzenia na posiedzenie" - powiedziała.
"Nasze decyzje dotyczące stóp procentowych będą uwzględniać naszą ocenę perspektyw inflacji w świetle napływających danych gospodarczych i finansowych, dynamiki inflacji bazowej i siły transmisji polityki pieniężnej. Nie deklarujemy z góry określonej ścieżki stóp" - dodała.
W ocenie EBC, dynamika płac jest nadal podwyższona, ale w dalszym ciągu wyraźnie słabnie, a jej inflacyjne oddziaływanie jest częściowo amortyzowane przez zyski.
"Zmniejszyły się obawy, że zwiększona niepewność i zmienna reakcja rynków na napięcia handlowe z kwietnia wpłyną na zaostrzenie warunków finansowania" - powiedziała Lagarde.
"Perspektywy dla inflacji w strefie euro są jednak bardziej niepewne niż zazwyczaj z powodu dużej zmienności dotyczącej globalnej polityki handlowej" - dodała.
Jej zdaniem, spadające ceny energii i silniejsze euro mogą wywierać dalszą presję w dół na inflację. Może to zostać wzmocnione, jeśli wyższe taryfy doprowadzą do niższego popytu na eksport ze strefy euro i do przekierowania eksportu do strefy euro przez kraje z nadwyżką mocy produkcyjnych.
"Napięcia handlowe mogą prowadzić do większej zmienności i niechęci do ryzyka na rynkach finansowych, co obciąży popyt krajowy, a tym samym obniży inflację. Z kolei fragmentacja globalnych łańcuchów dostaw może podnieść inflację poprzez podniesienie cen importu i pogłębienie ograniczeń mocy produkcyjnych w gospodarce krajowej" - powiedziała Lagarde.
"Wzrost wydatków na obronę i infrastrukturę może również podnieść inflację w średnim okresie. Ekstremalne zjawiska pogodowe i rozwijający się kryzys klimatyczny w szerszym ujęciu mogą podnieść ceny żywności bardziej niż oczekiwano" - dodała.
Christine Lagarde wskazuje, że europejska gospodarka stoi nadal w obliczu wielkich niepewności.
"Biorąc pod uwagę wysoką niepewność, eksperci ocenili także niektóre mechanizmy, według których różne polityki handlowe mogą wpływać na wzrost gospodarczy i inflację, w kilku poglądowych scenariuszach alternatywnych. Analiza scenariuszy pokazuje, że w przypadku dalszej eskalacji napięć handlowych w nadchodzących miesiącach wzrost gospodarczy i inflacja byłyby niższe niż w projekcjach bazowych. Jeśli natomiast napięcia te zostałyby usunięte i miałyby łagodne skutki, wzrost gospodarczy oraz – w mniejszym stopniu – inflacja byłyby wyższe niż w projekcjach bazowych" - powiedziała. (PAP Biznes)
pr/ osz/