Inwestycyjny boom dopiero w '26 ze względu na opóźnione fundusze - Pekao (opinia)
Realizacja planowanej ścieżki wydatkowania funduszy unijnych spowoduje szczyt rocznej dynamiki inwestycji dopiero w II połowie 2026 r., kiedy to wyraźnie przekroczy 10 proc. rdr - oszacowali analitycy Banku Pekao. Wskazali na opóźnienie w wydatkowaniu funduszy UE – szacunkowo o 3–4 kwartały względem poprzednich perspektyw.
 
  Analitycy zaznaczyli, że w 2027 r. dynamika inwestycji będzie się już obniżać, ale dalej będzie podwyższona.
"Całość przeprowadzonych analiz skłania nas do wniosku, że w nadchodzącym 2026 r. polska gospodarka będzie rozwijała się jeszcze szybciej niż w roku bieżącym. Obecne będą dwa motory napędowe - do konsumpcji prywatnej dołączą inwestycje, przede wszystkim publiczne, które też pociągną za sobą inwestycje prywatne. W efekcie dynamika inwestycji w całym 2026 r. wyniesie ok. 8 proc., a wzrost PKB zbliży się do 4 proc. To scenariusz bardziej optymistyczny niż zakłada projekcja NBP czy rynkowy konsensus" - napisali w raporcie analitycy Banku Pekao.
Przypomnieli, że w obecnej perspektywie budżetowej UE na lata 2021–2027 Polska, podobnie jak w poprzednich latach, pozostaje największym beneficjentem środków z Polityki Spójności i ma do wykorzystania 76 mld euro.
"Problemem jest jednak tempo wykorzystania tych pieniędzy. Analizując upływ czasu od oficjalnego rozpoczęcia perspektywy obserwujemy obecnie wyraźne opóźnienie w wydatkowaniu funduszy unijnych – szacunkowo o 3–4 kwartały względem poprzednich perspektyw. Po ponad czterech latach obowiązywania obecnej perspektywy (18 kwartałów) wydatkowano ok. 10 proc. dostępnych środków. W analogicznym czasie wcześniejszych perspektyw mieliśmy wykorzystanych znacznie więcej środków - w perspektywie 2007-2013 prawie 25 proc., 2014-2020 prawie 20 proc." - wymienili.
Dodali, że przyczyny tego opóźnienia to: skutki pandemii Covid-19, które opóźniły także prace nad perspektywą na szczeblu unijnym (dlatego wiele krajów UE notuje opóźnienia w absorpcji środków 2021–2027), niepewność związana z kryzysem energetycznym, inflacyjnym oraz wojną w Ukrainie, ale także trudności z dostosowaniem się do wymogów nowej perspektywy.
"Jednakże tempo wydatkowania funduszy z perspektywy 2021-2027 zaczyna przyspieszać. Cykliczność procesu wydatkowania ponownie jest widoczna – projektów finansowanych z poprzedniej perspektywy już w zasadzie nie ma, a stopniowo rośnie wykorzystanie najnowszej perspektywy 2021-2027" - wskazali.
Ich zdaniem, dodatkowym wyzwaniem będzie wprowadzenie zasady „n+2”, która polega na skróceniu okresu realizacji i rozliczenia projektów o rok w porównaniu do wcześniejszych perspektyw.
"W praktyce oznacza to, że wszystkie projekty muszą zostać rozliczone do końca 2029 r., co przy późnym starcie naborów tworzy presję na szybkie wydatkowanie funduszy w kolejnych latach" - ocenili.
Odnosząc się do KPO przypomnieli, że Polska miała otrzymać łącznie około 60 mld euro (ok. 255 mld zł), z czego ok. 25,3 mld euro (ok. 108 mld zł) to dotacje, a ok. 34,5 mld euro (ok. 147 mld zł) to preferencyjne pożyczki, jednak część pożyczkowa została decyzją rządu niedawno zredukowana o 5,1 mld euro, co wynika z oceny, że środki te nie zostaną wykorzystane lub są potrzebne na inne cele.
"Do tej pory wiemy, że PFR, któremu została powierzona rola o charakterze technicznym, polegająca m.in. na dokonywaniu wypłat środków w ramach części dotacyjnej KPO, wypłacił z tego tytułu już 30,9 mld zł, co stanowi prawie 30 proc. przeznaczonych Polsce dotacji" - wskazali.
Dodali, że część grantowa powinna być wydatkowana do końca 2026 r., natomiast warunki pozyskiwania środków z preferencyjnych pożyczek są nieco luźniejsze, bo choć umowa pożyczki musi być zawarta do końca 2026 r., środki mogą być wypłacane beneficjentom przy różnych uwarunkowaniach nawet do końca 2030 r., a same inwestycje muszą zostać zakończone również do tej daty.
"Zakładając pełne wykorzystanie funduszy z KPO, z samej części dotacyjnej do gospodarki w 2026 r. powinno popłynąć ok. 65 mld zł. Z części pożyczkowej wypłaty środków będą stopniowe i zdecydowanie bardziej rozłożone w czasie – szacujemy, że w 2026 r. z tego tytułu zostanie wypłaconych ok. 35 mld zł" - oszacowali. (PAP Biznes)
jz/ asa/