Komunikat RPP trudny w interpretacji, można z niego wyciągnąć różne wnioski - mBank (opinia)
Komunikat RPP po styczniowym posiedzeniu jest trudny w interpretacji, można z niego wyciągnąć różne wnioski - oceniają ekonomiści mBanku.
"Komunikat RPP jest dla nas trudny w interpretacji. Dużo zmian, które wydają się kosmetyczne i zostały rozsiane po różnych częściach komunikatu, tak jakby on sam był pisany od nowa. (...) Z komunikatu wypadło stwierdzenie o niskiej presji kosztowej i popytowej. Wypadł też +wyraźny wzrost wynagrodzeń jako źródło presji cenowej+. Zostały one niejako zastąpione +prawdopodobnie podwyższonym poziomem inflacji bazowej+. Czy to coś znaczy? Czy to po prostu oczywista oczywistość?" - napisano na profilu mBank Research na portalu X.
"Nadal gros niepewności generuje polityka fiskalna i regulacyjna oraz potencjał wystąpienia efektów drugiej rundy. Trudno stwierdzić, czy ta niepewność się zmieniała i w którym kierunku. Z takim komunikatem można zrobić wszystko. Dzisiejsze komentarze ekonomistów podtrzymają zapewne swoje wcześniejsze scenariusze zmian stóp procentowych: każdy swój. A my nasz: marzec" - dodano.
Zdaniem ekspertów mBanku trudno sobie wyobrazić, że w trakcie piątkowej konferencji prezesa NBP dojdzie do jakiejś zmiany w komunikacji.
"Zresztą, odchylenie standardowe informacji istotnych dla polityki pieniężnej jest podczas tych wystąpień bardzo duże. W połączeniu z komunikatem trudno o śledzenie niuansów. Nie zamierzamy więc dzielić włosa na czworo" - dodano.
W informacji po posiedzeniu RPP podano, że odmrożenie cen energii w II połowie 2025 r. może przedłużyć okresu pozostawania inflacji powyżej celu. Rada po raz pierwszy od dłuższego czasu nie wzmiankowała o antyinflacyjnym oddziaływaniu mocniejszego złotego. Rada ponownie widzi inflację w celu w średnim terminie - przy obecnym poziomie stóp, czyli 5,75 proc. (PAP Biznes)
tus/ osz/