MRiT chce zacząć deregulację od zmniejszenia kontroli małych przedsiębiorców
Resort rozwoju i technologii chce rozpocząć deregulację od zmniejszenia skali kontroli - na początek w najmniejszych przedsiębiorstwach, a potem stopniowo poszerzać katalog zmian - poinformował na konferencji minister rozwoju i technologii, Krzysztof Paszyk. Wymienił też półroczne vacatio legis jako jedną z planowanych zmian w prawie dla firm.
"Oczywiście zmiany muszą być też na poziomie krajowym. Od czasu, kiedy na przełomie maja i czerwca wszedłem do ministerstwa rozwoju i technologii, ten proces zmian w zakresie deregulacji prowadzę. Muszę przyznać (...), że jest to bardzo żmudny i trudny proces. Liczba zastrzeżeń, uwag, które wpływają ze strony niektórych resortów, tych właśnie bardzo lubiących regulacje, idzie w setki, jak nie w tysiące" - powiedział Paszyk.
Tym nie mniej zaznaczył, że resort jest na etapie, by sprawę na poziomie rządu rozwiązać.
"Na początek chcemy rozprawić się z czymś, co jest podnoszone jako numer jeden przez przedsiębiorców, czyli kontrole. Jest ich za dużo, są zbyt szerokie, zbyt dotkliwe, czasami mają charakter uporczywy - chcemy wyjść od najmniejszych przedsiębiorców, stopniowo poszerzać katalog tych zmian, ale to duże wyzwanie" - dodał.
Drugi obszar planowanych zmian w polskiej legislacji, jaki wymienił, to dobra praktyka tworzenia prawa.
"Mówimy o minimum półrocznym vacatio legis w tym naszym projekcie, mówimy o obowiązkowych konsultacjach, aby uniknąć takiej sytuacji, że coś jest politycznie przepychane bez rozmowy z tymi najbardziej zainteresowanymi, mówimy też o zasadzie "one in, one out" i aby to wdrożyć też w standardzie europejskim" - powiedział szef MRiT.
Komisja Europejska ma pod koniec lutego zaproponować inicjatywę regulacyjną Omnibus, która ma ograniczyć obowiązki biurokratyczne i skonsolidować obowiązki nałożone na unijne firmy m.in. w ramach dyrektyw o raportowaniu przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju, m.in. w ramach dyrektywy CSRD. (PAP Biznes)
jz/ asa/