Obniżka stóp we IX możliwa, RPP nie zapowiada cyklu, docelowo spadek stóp nawet do 3 proc. - prezes NBP (opis)

Obniżka stóp proc. jest możliwa we wrześniu przy sprzyjających okolicznościach, ale RPP nie zapowiada cyklu luzowania - poinformował prezes NBP Adam Glapiński. Zaznaczył, że gdy Rada dostosowuje stopy, to poczeka przynajmniej miesiąc z kolejnym ruchem. Przy trwałym zejściu inflacji do celu docelowo stopa referencyjna może zejść nawet do 3 proc.

pap_20221208_1DG.jpg

"Po poprzedniej Radzie z dyskusji wynikało, że większość członków była przekonana, że będzie obniżka po wakacjach, na jesieni, ale napływające dane były lepsze niż się spodziewaliśmy - te dotyczące dynamiki płac, czy tego jak kształtowała się inflacja. I one zachęciły, by nie zwlekać z decyzją. (...) Po wysłuchaniu wczorajszej dyskusji podejrzewam, że jeśli w sierpniu byłoby posiedzenie decyzyjne, to może tej obniżki by nie było i byłaby w sierpniu. (...) Jeśli będą sprzyjające okoliczności nie ma przeciwwskazań (do kontynuowania obniżek - PAP)" - powiedział.

"Jeśli dalej będą takie tendencje i projekcja na najbliższe kwartały, rok, półtora – nie jesteśmy zamknięci na żadne decyzje. Unikamy tylko sytuacji, żebyśmy obniżyli stopy tak, że później trzeba by je podwyższać" - powiedział Glapiński pytany, czy przy sprzyjających danych Rada mogłaby kontynuować obniżki we wrześniu.

Kolejne decyzje Rady Polityki Pieniężnej będą zależne od danych, ale Rada nie zapowiada ani początku cyklu, ani dalszej ścieżki obniżki stóp.

"Kolejne decyzje będą uzależnione od napływających informacji, nie zapowiadamy ścieżki obniżki stóp, to nie jest początek cyklu, nic takiego nie zapowiadamy" - powiedział Glapiński.

"Będziemy podejmować decyzje stosowanie od napływających danych. Będziemy działać tak, żeby trwale obniżyć inflację. (...) Ja osobiście nie widzę w Radzie jastrzębi czy gołębi. Decyzje zapadają pragmatycznie, po wymianie zdań z analitykami i potem między sobą. Jak jest sytuacja klarowna, to decyzja zapada. Czy było głosowanie, czy były różnice zdań, to Państwo zobaczą z opóźnieniem, jak to opublikujemy po sześciu tygodniach. Ale tutaj sytuacja od strony merytorycznej była raczej oczywista, dotycząca obniżki o 25 pb." - dodał.

Glapiński zasygnalizował, że gdy Rada dokonuje dostosowania stóp, to w takim przypadku odstęp między obniżkami wyniesie przynajmniej miesiąc.

Zapytany o to, czy gdy Rada dostosowuje stopy, to woli wstrzymać się przynajmniej miesiąc z kolejnym dostosowaniem, czy też możliwe jest dostosowanie na każdym posiedzeniu z rzędu, powiedział: "To pierwsze".

Z wypowiedzi prezesa NBP wynika, że jeśli inflacja w średnim okresie będzie trwale w celu NBP, to nie ma przeciwskazań, żeby stopa procentowa zeszła do np. 3 proc.

"To będą na przykład 3 proc., nie ma żadnych przeciwskazań" - powiedział Glapiński pytany, czy stopy procentowe zejdą do poziomu inflacji, gdy ta zejdzie trwale do celu NBP.

"Dostosowujemy stopy do inflacji, jeśli inflacja jest trwale w celu w średnim okresie, czyli że z projekcji wynika, że w następnych kwartałach będzie w celu, to stopa będzie możliwie niska wtedy" - dodał.

W innej części konferencji Glapiński powiedział, że gdy inflacja CPI trwale obniży się do poziomu 2,5 proc., to stopy procentowe zejdą do bardzo niskiego poziomu.

"Jeśli inflacja zejdzie do 2,5 proc. i będzie przewidywanie - nasze przewidywanie, NBP - że w następnych kwartałach niewiele będzie się odchylać, to zejdziemy śmiało do bardzo niskiego poziomu stóp procentowych, żeby sprzyjać rozwojowi gospodarczemu" - powiedział Glapiński.

"Ustawa zobowiązuje nas do walki z inflacją, a jeśli ten cel jest trwale osiągnięty, powtarzam - trwale, to cały nasz wysiłek jest skierowany na wspieranie wzrostu gospodarczego" - dodał.

Jak zaznaczył na razie inflacja - według prognoz NBP - schodzi w lipcu do celu inflacyjnego na poziomie 2,5 proc. +/- 1 pkt., ale trzeba zobaczyć, co przyniesie III i IV kwartał, bo według stanu prawnego "na teraz" ceny energii będą odmrożone i inflacja lekko wzrośnie.

"Ale jednocześnie jest projekt ustawy mrożący te ceny. Ale czy on zostanie podpisany w związku z tym, że został związany z wiatrakami? Będziemy patrzeć na rezultaty, ale oczywiście stopy mogą być niskie, jeśli inflacja będzie niska" - podsumował.

W ocenie Glapińskiego stopy procentowe w Polsce będą prawdopodobnie dalej maleć, jeśli nie będzie wyskoku inflacji.

"Jak u nas inflacja będzie utrzymywała się na poziomie 2,5 proc. to i stopy procentowe będą do podobnego poziomu schodzić, ale to nie są wysokie stopy. Raczej staramy się utrzymywać stopy tak, żeby działały antyinflacyjnie, ale w żadnej mierze nie były nadmiernie wysokie i nie tłamsiły gospodarki. Dbamy o dobro gospodarki, chociaż naszym zadaniem jest przede wszystkim tłumienie inflacji" - powiedział Glapiński.

"Szczęśliwie teraz jest taki cykl gospodarczy i cykl w procesach inflacyjnych, że stopy procentowe maleją i będą prawdopodobnie maleć, jeśli nie będzie wyskoku inflacji, który trudno przewidzieć. Nie widzę w tej chwili takiego powodu, ale trudno przewidzieć" - dodał.

Glapiński przekazał, że projekcja inflacji NBP pokazuje, że w tzw. średnim okresie inflacja będzie zgodna z celem inflacyjnym NBP na poziomie 2,5 proc. +/-1 pkt proc. Dodał, że wg prognoz NBP, inflacja będzie zgodna z celem od lipca, ale w kolejnych kwartałach inflacja może wzrosnąć po odmrożeniu cen energii.

"W kolejnych kwartałach inflacja może nieco wzrosnąć na skutek odmrożenia cen energii. Sytuacja jest ponownie nieklarowna, bo choć Sejm proceduje tzw. ustawę wiatrakową, w której znalazły się przepisy dot. mrożenia cen, to nie wiemy w jakim ostatecznie kształcie ustawa zostanie przyjęta" - powiedział Glapiński.

"A co więcej, jaka będzie decyzja prezydenta dotycząca tej ustawy. Doszło do nieszczęśliwego połączenia tej ustawy wiatrakowej z mrożeniem cen energii. Czekamy jak to ostatecznie będzie, jest niejasność" - dodał.

Wskazał, że są 4 najważniejsze czynniki, które będą wpływać na procesy inflacyjne w średnim czasie.

"Są to po pierwsze i przede wszystkim polityka fiskalna, wydatki i dochody rządowe, po drugie kształtowanie się koniunktury, po trzecie sytuacja na rynku pracy i po czwarte ceny energii" - wymienił.

W ocenie Glapińskiego polityka fiskalna w Polsce jest bardzo luźna, najluźniejsza w Europie obok Rumunii, więc pozostaje czynnikiem bardzo silnie proinflacyjnym.

"Przypomnę, że w ubiegłym roku deficyt sektora finansów publicznych wzrósł do 6,6 proc. PKB. Jednocześnie, według prognoz Komisji Europejskiej, w bieżącym roku deficyt wyniesie 6,4 proc. PKB i znów będzie niemal najwyższy w Unii Europejskiej, poza Rumunią. (...) Prognoza Komisji sygnalizuje, że uwzględniając aktualny stan prawny, również w przyszłym roku nie będzie zacieśnienia fiskalnego, czyli ograniczenia deficytu, wydatków, czy wzrostu dochodów, a deficyt strukturalny pozostanie wysoki. Nadal będziemy mieli do czynienia z bardzo luźną polityką fiskalną, wyjątkowo luźną, która oczywiście oznacza presję inflacyjną. To jest ten główny punkt, główny dylemat, co zaznaczyliśmy w informacji po posiedzeniu" - powiedział Glapiński.

"Projekt budżetu zobaczymy dopiero we wrześniu, jak zawsze, ale jak dotąd nie ma nawet zapowiedzi żadnych działań nieograniczających deficyt, które mogłyby być w nim zawarte. Wszystko wskazuje na to, że w 2026 r. dług publiczny po raz pierwszy w historii przekroczy unijny próg 60 proc. PKB. Bardzo szybkie narastanie długów niepokoi, bo stwarza ryzyko dla stabilności makroekonomicznej, w tym dla długookresowej stabilności cen, czyli dla inflacji" - dodał.

W odniesieniu do koniunktury prezes NBP ocenił, że pozostaje ona nadal dobra, a po wzroście PKB o 3,2 proc. w pierwszym kwartale, w drugim kwartale dynamika aktywności prawdopodobnie nieco przyspieszyła.

"Jeśli chodzi o sprzedaż detaliczną, to dane za kwiecień i maj wskazują na korzystną sytuację. Jednocześnie wyraźne obniżenie wskaźnika PMI w ostatnich dwóch miesiącach sugeruje, że sytuacja w przemyśle jest nadal trudna. Przedsiębiorstwa postrzegają sytuację jako trudną, niejako dynamiczną. Są pewne obawy co do rozwoju, co widać zresztą po braku decyzji inwestycyjnych, że koniunktura nie jest dalej taka pewna. Niemniej w całym 2025 roku oczekiwany jest szybszy wzrost PKB niż w roku ubiegłym" - powiedział.

Kolejny czynnik istotny dla RPP - dynamika płac - ma się obniżać.

"Tak jak wielokrotnie to już podkreślałem na tej sali, ważną zmienną, którą uważnie śledzi Rada, jest dynamika wynagrodzeń. W maju spowolniła do 8,4 proc. rdr. Już nie jest dwucyfrowa, jak się poprzednio kształtowało i czego się baliśmy. (...) Kwiecień był miesiącem, który ponownie zapalił czerwoną lampkę, że te wynagrodzenia zaczynają rosnąć jeszcze szybciej. Ale okazało się, że kwiecień był wyjątkowy i spodziewane jest spowolnienie dynamiki wzrostu wynagrodzeń" - powiedział.

Kolejnym ważnym czynnikiem ryzyka w horyzoncie projekcji jest dla RPP kształtowanie się cen energii.

"Mamy niepewność dotyczącą cen energii elektrycznej od czwartego kwartału tego roku. W ostatnich tygodniach pojawiła się również niepewność dotycząca kształtowania się cen ropy naftowej. Atak Izraela na Iran spowodował przejściowy wzrost cen na rynkach światowych, gwałtowny wzrost, ale zawieszenie broni między tymi krajami spowodowały, że ceny ropy wróciły szybko do poprzednich notowań. I kształtują się korzystnie. Natomiast widać, że tutaj ta niestabilna sytuacja ogólnie na Bliskim Wschodzie, co stwarza ryzyka dla kształtowania się cen surowców energetycznych w przyszłości" - zaznaczył.

Dodatkową niewiadomą dyskutowaną przez RPP była polityka klimatyczna UE i wprowadzenie systemu ETS2, co może wchodzić w koszty i podwyższyć inflację w Polsce nawet o 2 punkty procentowe w 2027 roku.

"Dodatkowym niewiadomym czynnikiem, o którym sporo wczoraj rozmawialiśmy, jest ETS2, polityka klimatyczna Unii Europejskiej, ponowne jakieś duże ciężary nakładane, w szczególności dotyczy to Polski, to będzie wchodzić w koszty. Rozszerzanie tej walki z dwutlenkiem węgla na inne sektory, to w Polsce może nawet o 2 punkty procentowe podwyższyć inflację w 2027 r., czy coś koło tego" - powiedział Glapiński. (PAP Biznes)

pat/ map/ jz/ doa/ tus/ gor/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,5630 0,20%
1 EUR 4,2634 0,32%
1 GBP 4,9272 -0,24%
100 JPY 2,5115 0,18%
1 USD 3,6137 0,13%