Polska będzie walczyć o regiony i MŚP w unijnej polityce spójności - Pełczyńska-Nałęcz

Polska będzie walczyć, by zachować programy regionalne w przyszłej polityce spójności UE oraz by był bodziec dla konkurencyjności MŚP, a nie tylko dużych firm - powiedziała PAP Biznes minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Zauważyła, że wiadomo już, iż będzie częściowa centralizacja funduszy.
"(Polska będzie walczyć), by - po pierwsze - zachować programy regionalne, a w wymiarze konkurencyjnym, żeby był także bodziec konkurencyjności dla małych i średnich przedsiębiorstw, a nie wyłącznie dla dużych" - powiedziała szefowa MFiPR.
Dodała, że wiadomo już, że będą zmiany w przyszłej polityce spójności UE i że fundusze polityki spójności zostaną zmienione i będzie to jakaś kombinacja tego, co jest teraz i KPO.
"Wiadomo, że będzie inaczej i część będzie centralizowana, ale to o co walczymy, że nie ma w ogóle takiej opcji, żeby samorządy zostały w ogóle wyjęte z polityki rozwojowej. Walczymy, ale budujemy też wokół tego koalicję" - podkreśliła Pełczyńska-Nałęcz.
"Byłam teraz w Brukseli, położyliśmy na stół wspólny papier, m.in. z Niemcami i kilkoma innymi państwami członkowskimi, że ten wymiar regionalny i rozwój definiowany i realizowany poprzez regiony musi absolutnie zostać zachowany, więc walczymy, bardzo ostro stawiamy i mamy koalicję" - dodała.
Zauważyła, że znaczne środki z nowych funduszy zostaną przeznaczone na konkurencyjność Unii.
"My rozumiemy, że to jest potrzebne, natomiast uważamy, że to musi być konkurencyjność wszystkich krajów członkowskich z ich specyfiką. Specyfiką Polski jest, że DNA naszej gospodarki są małe, średnie przedsiębiorstwa i my potrzebujemy tego bodźca inwestycyjnego, tak jak wszyscy. Potrzebujemy kierunku, żeby małe stawały się średnimi, a średnie się stawały dużymi i żeby nasze średnie były konkurencyjne na rynku unijnym i poza, a są kraje, które potrzebują konkurencyjności swoich wielkich korporacji i obie te perspektywy muszą zostać uwzględnione" - wyjaśniła.
Jak zauważyła, już obecnie wsparcie przedsiębiorczości nie jest w największym stopniu realizowane z operacyjnych programów regionalnych.
"My mamy 200 mld w KPO i w środkach strukturalnych i te środki w różny sposób są przekazywane, ale najczęściej nie z poziomu akurat samorządowego" - powiedziała.
Julita Żylińska (PAP Biznes)
jz/ ana/