Prezydent zawetował dwie nowelizacje ustaw, w tym o opodatkowaniu fundacji rodzinnych

Prezydent Karol Nawrocki poinformował w czwartek o zawetowaniu dwóch ustaw: nowelizacji Kodeksu wyborczego oraz nowelizacji ustawy dotyczącej opodatkowania fundacji rodzinnych. Prezydent zwrócił się także do premiera Donalda Tuska oraz rządu o konsultowanie projektów ustaw już na wczesnym etapie prac.


O zawetowaniu ustaw Karol Nawrocki poinformował na platformie X.

„Chcę jasno powiedzieć, że korzystam z prawa weta wyłącznie wtedy, gdy wymaga tego interes obywateli, przejrzystość prawa oraz stabilność państwa. To obywatele powierzyli mi tę prerogatywę, wybierając mnie w wyborach powszechnych” – napisał prezydent we wpisie.

W dołączonym do wpisu nagraniu podkreślił, że trzykrotnie wraz z zastosowaniem weta przedstawiał równocześnie własne projekty zmian, „by pokazać, że prezydenckie weto nie jest narzędziem destrukcji, lecz elementem odpowiedzialnej współpracy”.

Prezydent Nawrocki zwrócił się również do rządu oraz premiera Donalda Tuska o konsultowanie projektów ustaw „już na wczesnym etapie prac”.

"Takie działanie usprawniłoby proces legislacyjny, ograniczyłoby konieczność wetowania ustaw wadliwych, a przede wszystkim służyłoby obywatelom" – podkreślił prezydent.

Dodał, że „głosy Polaków i ekspertów wskazują, że oczekują od prezydenta i rządu takiej współpracy”.

Powodem zawetowania nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, dotyczącej opodatkowania fundacji rodzinnych, był – jak stwierdził prezydent – „sprzeciw wobec odejścia od umowy, którą państwo zawarło z Polakami”.

"Gdy ta instytucja była tworzona, ustawodawca zapewnił, że zasady ich funkcjonowania nie ulegną zmianie przez okres trzech lat, tymczasem przedstawiona nowelizacja wprowadzała po niespełna dwóch latach niekorzystne zmiany w opodatkowaniu już założonych fundacji, do których rodziny przekazały swoje aktywa" – powiedział prezydent.

"To naruszenie zasady zaufania do państwa, którego jedynym powodem był i pozostaje fatalny stan finansów publicznych" – dodał.

W przekonaniu prezydenta celem działalności państwa powinno być „ściganie nieuczciwych podmiotów wyłudzających VAT i omijających podatki, a nie atak na rodzinne fundacje”.

Nowelizacja ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (CIT), dotycząca opodatkowania fundacji rodzinnych, zakładała objęcie przychodów z najmu, dzierżawy lub innych umów o podobnym charakterze obowiązkiem podatkowym.

W praktyce oznaczało to, że zwolnienie podatkowe znajdowałoby zastosowanie jedynie w przypadku najmu stricte mieszkaniowego (najmu długoterminowego) – tzn. w sytuacji, gdy fundacja rodzinna wynajmuje wskazane w przepisie nieruchomości osobom fizycznym na ich własne potrzeby mieszkaniowe. Wszelkie inne formy wykorzystania nieruchomości miały być objęte CIT na zasadach ogólnych.

Ustawa określała też katalog dozwolonej działalności gospodarczej fundacji rodzinnych. Miał on mieć charakter zamknięty, zatem fundacja rodzinna nie mogłaby prowadzić działalności wykraczającej poza ten katalog. W katalogu znajdował się „najem”, a projektodawca precyzował, że musiał on być ograniczony do podstawowej formy, tzn. wynajmu na przykład rzeczy za pieniądze, bez usług dodatkowych. W tym zakresie niedozwolone miałyby być np. usługi hotelowe.

Podatkiem miałyby być objęte także dochody ze zbycia mienia wniesionego lub przekazanego nieodpłatnie do fundacji rodzinnej lub nabytego przez fundację rodzinną, jeżeli zbycie to nastąpiło przed upływem 36 miesięcy, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym to nastąpiło.

Takie ograniczenie miało – zdaniem projektodawców – wzmocnić „realizację celów statutowych fundacji rodzinnej”, ponieważ „fundacja rodzinna jako narzędzie sukcesji powinna mieć zapewnioną przestrzeń do skoncentrowania się na długoterminowych inwestycjach”.

Zgodnie z ustawą fundacje rodzinne miały zostać objęte podatkiem od dochodów zagranicznych jednostek kontrolowanych i podatkiem od dochodów z niezrealizowanych zysków. W ocenie projektodawcy miało to przeciwdziałać zjawisku unikania podatku dochodowego w Polsce przez „lokowanie aktywów w spółkach zależnych zlokalizowanych w jurysdykcjach o preferencyjnym systemie opodatkowania”.

Inna zmiana miała doprowadzić do tego, by w przypadku przeniesienia przez podatnika aktywów lub rezydencji podatkowej poza jurysdykcję danego państwa mogło ono opodatkować wartość ewentualnych zysków kapitałowych osiągniętych na jego terytorium, choć nie zostały one zrealizowane w momencie zmiany jurysdykcji.

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański na platformie X skomentował, że prezydent, wetując „uszczelnienie fundacji rodzinnych”, tłumaczy to «umową z Polakami», tylko że tą «umową» miało być podobno wspieranie przedsiębiorczości – a nie tolerowanie luk, które dziś pozwalają omijać podatki”.

„Podatki, z których finansujemy wojsko, policję, szkoły, kluczowe inwestycje. Wstyd” – napisał Domański.

Uzasadniając zawetowanie nowelizacji Kodeksu wyborczego, prezydent Karol Nawrocki powiedział, że „obecna w ustawie nierejestrowana wysyłka pakietów wyborczych za granicę rodzi poważne ryzyko, bo uzależnia ten proces od jakości usług operatorów pocztowych z wielu państw”.

W obecnym świecie, w którym zagrożenia hybrydowe i ingerencje w proces wyborczy są realne, brak pełnej kontroli nad procesem głosowania jest poważnym i niedopuszczalnym ryzykiem, którego nie możemy podjąć – podkreślił.

Dodał, że jego wątpliwości budzi także brak zapewnienia tajności głosowania poza lokalem wyborczym oraz niewskazanie przez autorów projektu wystarczających zabezpieczeń.

"Taki tryb głosowania jest ponadto bardziej skomplikowany i rodzi ryzyko wzrostu liczby głosów nieważnych – zaznaczył.

Zawetowana przez prezydenta nowelizacja kodeksu wyborczego rozszerzała możliwość głosowania korespondencyjnego dla wszystkich wyborców.

Zgodnie z zawetowaną nowelą głosowanie korespondencyjne zawsze miało być dobrowolne, przy czym miało być wyłączone w wyborach do organów stanowiących jednostki samorządu terytorialnego oraz w wyborach wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Jednakże wyborcy o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, w podeszłym wieku, a także na przykład objęci kwarantanną mogliby głosować korespondencyjnie także w tych wyborach samorządowych.

Propozycja została złożona w Sejmie w maju jako projekt posłów Koalicji Obywatelskiej.

„Umożliwienie wyborcom skorzystania z dogodnej dla nich formy oddania głosu stanowi formę respektowania konstytucyjnego prawa równości wobec prawa. Ponadto rozszerzenie uprawnień do korzystania z wyżej wymienionej formy głosowania korzystnie wpłynie na frekwencję wyborczą” – uzasadniali wtedy autorzy potrzebę takiej zmiany.(PAP)

iwo/ rbk/ mhr/ pr/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,5318 -0,07%
1 EUR 4,2270 -0,14%
1 GBP 4,8242 0,11%
100 JPY 2,3350 -0,13%
1 USD 3,6510 -0,19%
Serwisy ogólnodostępne PAP