Przestrzeń do luzowania polityki pieniężnej na obecną chwilę wyczerpała się - Zielińska-Głębocka (wywiad)
Przestrzeń do luzowania polityki pieniężnej na obecną chwilę wyczerpała się, jednak RPP nadal obserwuje gospodarkę i jej otoczenie, i w razie konieczności ma instrumenty oraz możliwość reakcji - oceniła w rozmowie z PAP Anna Zielińska-Głębocka z RPP. Jej zdaniem "za mocną tezą" jest stwierdzenie, że Rada nie zmieni już obecnego poziomu stóp do końca swojej kadencji.
Rada Polityki Pieniężnej na marcowym posiedzeniu obniżyła stopy procentowe NBP o 50 pb, referencyjna stopa procentowa NBP wynosi obecnie 1,50 proc. w skali rocznej. W komunikacie RPP zapisała, że decyzja ta oznacza "zamknięcie cyklu łagodzenia polityki pieniężnej".
"Zamknięcie cyklu nie zwalnia oczywiście Rady, zarządu NBP czy prezesa NBP od obserwowania tego, co się dzieje w polskiej gospodarce, na rynkach walutowych, co się dzieje z przepływami kapitału po wprowadzeniu luzowania ilościowego przez EBC, co się dzieje z kursem złotego wobec euro i dolara. Więc to nie jest tak, że w razie konieczności już żadne działania nie mogą być podjęte" - powiedziała w rozmowie z PAP Zielińska-Głębocka.
"Wszystko to wymaga obserwacji, wymaga przemyślenia i jeśli będzie potrzebna jakakolwiek decyzja, to Rada ma instrumenty - podobnie jak cały NBP - żeby reagować odpowiednio" - dodała.
Zaznaczyła, że RPP "nadal ma swoje obowiązki i dalej funkcjonuje".
"Przecież RPP nie została rozwiązana. Jeśli coś się stanie nieprzewidzianego, to odpowiednie działania muszą być podjęte. Ale na razie - z informacji, jakie otrzymaliśmy, z projekcji - wynika, że ta przestrzeń do luzowania polityki pieniężnej w chwili obecnej się wyczerpała" - powiedziała członkini RPP.
"Polegamy na projekcjach, które są aktualizowane co jakiś czas. Obecna projekcja pokazuje, że powrót inflacji do celu, a nawet przedziału odchyleń od celu jest odległy, stąd taka decyzja (o obniżce stóp o 50 pb w marcu - PAP). Z drugiej strony wzrost gospodarczy utrzymuje się na przyzwoitym poziomie i Rada uznała, że ten poziom 1,5 proc., jeśli chodzi o stopę referencyjną NBP, będzie jak na razie poziomem odpowiednim. Ale oczywiście mamy instrumenty, możliwości działania w razie nadzwyczajnych okoliczności" - dodała.
Zielińska-Głębocka pytana o to, czy można oczekiwać, że RPP nie zmieni już do końca swojej kadencji obecnego poziomu stóp procentowych, powiedziała: "Nie, to jest za mocna teza. Rada jednak działa, ma możliwości reagowania i nie można powiedzieć tak od razu, że przez rok nic się nie będzie działo. Także to jest za mocna teza".
Kadencje 8 członków obecnej RPP wygasają w styczniu i lutym 2016 roku. Kadencja prezesa NBP i przewodniczącego RPP Marka Belki wygasa w czerwcu 2016 roku. Kadencja Jerzego Osiatyńskiego powołanego do RPP w miejsce Zyty Gilowskiej, która na początku października 2013 roku została odwołana przez prezydenta w związku ze zrzeczeniem się przez nią funkcji, wygasa 20 grudnia 2019 r.
Członkini RPP pytana o to, czy zarysowany w najnowszej projekcji NBP scenariusz wzrostu gospodarczego należy uznać za satysfakcjonujący, odpowiedziała: "Perspektywy byłyby satysfakcjonujące, gdyby to było powyżej 4,0 proc. wzrostu PKB. Wtedy moglibyśmy powiedzieć, że ta konwergencja realna ma miejsce. Ale w świetle tego, co się dzieje w strefie euro - a my jesteśmy jednak bardzo uzależnieni od eksportu i relacji z krajami strefy euro - to każda stopa wzrostu powyżej 3,0 proc. musi być w jakiś sposób satysfakcjonująca" - powiedziała Zielińska Głębocka.
Zgodnie z opublikowaną w poniedziałek przez NBP marcową projekcją w latach 2015-17 wzrost PKB ma wynieść średnio 3,4 proc.
Jacek Barszczewski (PAP)
jba/ asa/