Rząd proponuje konto OKI; nowe oszczędności do 100 tys. zł bez podatku - Domański (aktl.)
Rząd proponuje konto OKI, na którym nowe oszczędności obywateli do 100 tys. zł byłyby pozostawione bez podatku od zysków kapitałowych - poinformował na konferencji prasowej minister finansów i gospodarki Andrzej Domański. Realny termin wejścia w życie to połowa 2026 r., a w ciągu 3 lat na OKI może trafić ok. 100 mld zł.

"Proponujemy Osobiste Konto Inwestycyjne – inwestycje do 100 tys. zł bez podatku. (...) Konto, które zapewni polskim gospodarstwom domowym możliwość efektywnego oszczędzania, inwestowania bez podatku od zysków kapitałowych do kwoty 100 tys. zł" - powiedział Domański.
"Szacujemy, że w ciągu pierwszych trzech lat może wpłynąć ok. 100 mld zł" - dodał.
Domański wskazał, że na OKI nieopodatkowane do 100 tys. zł będą tylko nowe środki, tzn. jeżeli ktoś chciałby nie płacić obecnego podatku od zysków kapitałowych musiałby sprzedać posiadane aktywa i wpłacić je na OKI.
Środki na OKI powyżej 100 tys. zł (nadwyżka) mają być opodatkowane na poziomie 0,8-0,9 proc. inwestycji.
Podatek obliczany będzie od średniorocznego stanu rachunku OKI. Stopa opodatkowania stanowić będzie iloczyn rocznej stopy wolnej od ryzyka (rentowność obligacji skarbowych rocznych lub trzyletnich - jest to w trakcie ustalania) i stopy podatku Belki 19 proc.
Domański poinformował, że w skali roku podatek od nadwyżki ponad 100 tys. zł na OKI będzie stały, jego wysokość będzie znana w listopadzie.
W ramach OKI można będzie inwestować w instrumenty dopuszczone do obrotu na rynku regulowanym lub wprowadzone do alternatywnego systemu obrotu oraz fundusze inwestycyjne (akcje, obligacje, ETF i in.)
W części oszczędnościowej OKI można będzie otwierać lokaty i składać zapisy na obligacje oszczędnościowe (do 25 tys. zł wartości oszczędności bez podatku).
Domański poinformował, że prace informatyczne nad OKI mogą zająć co najmniej pół roku, a realnym terminem uruchomienia OKI jest połowa 2026 r.
OKI mają prowadzić instytucje finansowe, które obecnie prowadzą IKE i IKZE, czyli np. biura maklerskie, czy banki.
"Nam zależy na prostocie, na pełnym nieograniczonym dostępie do kapitału, aby budować equity culture" - wskazał Domański.(PAP Biznes)
tus/ ana/