Świat może stracić do 337 mld USD na zmianach taryf - Allianz Trade (opinia)

Zmiany taryfowe w tym roku mogą doprowadzić do strat w eksporcie o wartości do 337 mld USD na całym świecie, przy czym w ujęciu względnym najbardziej narażeni są azjatyccy eksporterzy - wynika z analiz Allianz Trade.

igrafika_20250713_02.png

"Wciąż trwają negocjacje w sprawie porozumienia ze Stanami Zjednoczonymi. W przypadku ich braku i realizacji scenariusza ceł zgodnych z ostatnimi zapowiedziami - wg naszych wyliczeń - straty w wartościach bezwzględnych poniosą: eksporterzy z Chin (110 mld USD), UE (49 mld USD), Kanady (41 mld USD), Meksyku (18 mld USD), Japonii (18 mld USD), Korei Południowej (18 mld USD) i Wietnamu (14 mld USD)" - napisano w raporcie Allianz Trade z 14 lipca.

W odniesieniu do swojego PKB najboleśniej odczułyby te straty Kambodża, Wietnam, Kanada, Meksyk, Tajlandia, Korea Południowa, Tajwan i Malezja.

Jak zaznaczają analitycy, szacunki te nie uwzględniają żadnych środków łagodzących (np. frontloadingu i dywersyfikacji handlu) i zakładają, że podwyżki ceł ogłoszone przez Biały Dom zaczną obowiązywać od 1 sierpnia, zanim do końca roku zostaną osiągnięte porozumienia mające na celu ich częściowe odwrócenie.

W ocenie Allianz Trade, partnerzy handlowi USA mogliby zaoferować ułatwienie importu z USA poprzez obniżenie ceł i zobowiązanie się do zwiększenia zakupów amerykańskich produktów.

Na przykład Wietnam zgodził się obniżyć wszystkie cła na import z USA, Tajlandia również to zaproponowała, a Indonezja podpisała umowy dotyczące podwojenia zakupów amerykańskiej pszenicy w latach 2026-2030 i zwiększenia importu paliw.

Bardziej skomplikowane ustępstwa, o które Stany Zjednoczone mogą również poprosić, obejmują zezwolenie na aprecjację lokalnych walut (co już miało miejsce w przypadku niektórych eksporterów, ale byłoby trudne do dalszego wdrożenia w skoordynowany sposób) i ograniczenie powiązań z Chinami.

W ocenie Allinaz Trade, listy wysłane w ubiegłym tygodniu sugerują, że może to być intencją administracji Trumpa, co sugeruje zdanie "Towary przeładowywane w celu uniknięcia wyższej taryfy celnej będą podlegać tej wyższej taryfie celnej", co wydaje się wskazywać na chińskie towary, ale bez wyraźnego określenia.

"Jednak presja tego rodzaju będzie prawdopodobnie trudna do wdrożenia, ponieważ dokładna definicja przeładunku jest nie sprecyzowana, ale także dlatego, że kraje azjatyckie mogą nie być tak chętne do zakazu przekierowania eksportu z Chin, często ich większego partnera handlowego i źródła inwestycji dla nich niż USA" - napisano w raporcie.

Kilka dni temu administracja prezydenta Trumpa przełożyła termin wdrożenia taryf zapowiedzianych w "Dniu Wyzwolenia" na 1 sierpnia (z pierwotnie zapowiadanego 9 lipca). Jeśli jednak do tego czasu nie zostaną osiągnięte dalsze porozumienia, globalna stawka ceł importowych USA wzrośnie w efekcie zgodnie z zapowiedziami z obecnych 13 proc. do 18 proc.

W dniu 2 lipca prezydent Trump powiedział, że osiągnięto porozumienie między USA a Wietnamem, zgodnie z którym wietnamski eksport do USA będzie musiał stawić czoła podwyżce ceł o +20 punktów procentowych zamiast +46 punktów procentowych zapowiedzianych w "Dniu Wyzwolenia".

W ubiegłym tygodniu wraz z ogólnym przedłużeniem terminu na osiągnięcie kolejnych porozumień, administracja wysłała pisma do 23 krajów, w tym Kanady, Japonii, Korei Południowej, Tajlandii, Malezji i Brazylii, w których podała wysokość docelowych podwyżek ceł, które będą obowiązywać od 1 sierpnia, o ile do tego czasu nie zostanie osiągnięte porozumienie (w większości przypadków zbliżone do początkowych liczb podanych w "Dniu Wyzwolenia").

Prezydent Trump ogłosił również 10 lipca, że rozważa zwiększenie uniwersalnej podstawowej podwyżki ceł z +10 punktów procentowych do +15 punktów procentowych lub +20 punktów procentowych. Dotyczyłoby to 11 krajów, na które USA nałożyły podwyżkę ceł o +10 punktów procentowych w "Dniu Wyzwolenia" i od tego czasu nie osiągnęły porozumienia handlowego ani nie otrzymały żadnego listu z propozycjami amerykańskiej administracji – w takiej sytuacji znajduje się na przykład Argentyna, Australia, Singapur, Turcja i Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Na „radarze” Białego Domu są także cła sektorowe, m.in. import miedzi do USA jest zagrożony 50 proc. taryfą od 1 sierpnia. Prezydent Trump zasugerował również, że import farmaceutyków może ostatecznie zostać objęty taryfą w wysokości 200 proc. Trwają również dochodzenia amerykańskiej administracji dotyczące szeregu innych sektorów, w tym samolotów, minerałów krytycznych, półprzewodników i przemysłu stoczniowego. (PAP Biznes)

pr/ ana/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,5760 0,14%
1 EUR 4,2614 0,12%
1 GBP 4,9151 -0,33%
100 JPY 2,4758 -0,12%
1 USD 3,6475 0,12%

Powiązane