W centrum uwagi FX i FI wtorkowe wystąpienie Janet Yellen (opis)
W ocenie analityków kluczowym wydarzeniem dla rynku walutowego i długu będzie wtorkowe wystąpienie szefowej Fed Janet Yellen. Ich zdaniem kończy się przestrzeń do dalszej aprecjacji złotego, a powrót tematu podwyżek stóp procentowych w USA wpłynie negatywnie na złotego.
"Dzisiejszy rynek pokazuje, że nie ma klarownego czynnika, który mógłby znacząco poruszyć złotego. Zobaczymy jak będzie po wystąpieniu Janet Yellen. Również indeks zaufania konsumentów w USA, lepszy od oczekiwań, najprawdopodobniej wzmocni oczekiwania rynku na podwyżki stóp procentowych w drugim kwartale. Może to zadziałać na korzyść dolara i na niekorzyść złotego wobec euro" - powiedział PAP Jarosław Kosaty, strateg rynku walutowego PKO BP.
Prezes Fed, Janet Yellen, ma zaplanowane przemówienie we wtorek, które rozpocznie się o godzinie 18.20.
Z opublikowanego we wtorek raportu Conference Board wynika, że indeks zaufania amerykańskich konsumentów wyniósł w marcu 96,2 pkt. Analitycy spodziewali się, że indeks wyniesie 94 pkt.
"Rynek czeka na dalsze sygnały, a w kalendarzu nie ma innych danych, które mogą nim wyraźnie poruszyć. Dlatego też perspektywy związane z podwyżką stóp w USA będą decydować o losach złotego w kolejnych dniach" - powiedział Kosaty.
"Sytuacja na rynkach wschodzących jest w miarę stabilna, ropa jest na troszkę wyższych poziomach - to wszystko może sprzyjać narastaniu oczekiwań na podwyżki stóp procentowych w USA w drugim kwartale" - dodał.
W ocenie stratega rynku walutowego kończy się przestrzeń do dalszej aprecjacji złotego.
"Złoty, w moim przekonaniu, nie powinien znacząco pogłębiać aprecjacji. Raczej będzie się stabilizować z tendencją do deprecjacji. Powrót tematu podwyżek nie będzie wspierał złotego i powinien doprowadzić do korekty na eurozłotym w górę" - powiedział PAP Kosaty.
RYNEK OCZEKUJE NA WYPOWIEDŹ PREZES FED
W ocenie Konrada Augustyńskiego, zarządzającego funduszami dłużnymi TFI PZU, trudno jest przewidzieć treść wystąpienia szefowej Fed.
"Rynek jest po dużej przerwie, ponieważ handlu nie było praktycznie od czwartku. W poniedziałek na rynek powróciły Stany Zjednoczone i kilka innych rynków. Na polskich obligacjach wiele się nie działo. Przed południem pojawił się duży inwestor, najprawdopodobniej zagraniczny, który kupił dużo obligacji 10-letnich za ok. 500 mln zł. Od tego momentu niewiele się dzieje, a krzywa na długim końcu przesunęła się o około 1-2 pb" - powiedział PAP Augustyński.
"Ciężko przewidzieć czego możemy się jutro spodziewać. Wieczorem mamy przemówienie szefowej Rezerwy Federalnej Janet Yellen i od jej wypowiedzi będzie zależała reakcja rynków. Po ostatnim posiedzeniu Fed mieliśmy do czynienia z bardziej gołębim komunikatem, po którym pojawiły się bardziej jastrzębie komentarze członków Rezerwy. Z tego powodu trudno jest w tym momencie przewidzieć treść wypowiedzi pani Yellen. Moim zdaniem jej wypowiedź powinna być jednak bardziej gołębia, ponieważ nie widzę poprawy w amerykańskiej gospodarce" - dodał.
W ocenie zarządzającego ostatnie dane z amerykańskiej gospodarki wskazują na bardziej negatywny trend.
"Wczoraj rynek poznał dochody i wydatki Amerykanów w lutym, które wypadły słabo i to może zaważyć na obniżce prognoz dotyczących amerykańskiego PKB za I kwartał. Model Atlanta Fed, który prognozuje realne PKB, wskazuje, że wzrost w I kwartale wyniesie 0,6 proc., podczas gdy na początku marca prognoza wskazywała wzrost na poziomie 2,5 proc. Widać trend pogarszających się danych z realnej gospodarki USA" - powiedział Augustyński.
Departament Handlu USA poinformował w poniedziałek, że wydatki amerykańskich konsumentów w lutym wzrosły o 0,1 proc. miesiąc do miesiąca; w styczniu wzrosły o 0,1 proc. mdm, po korekcie z plus 0,5 proc.
wt. | wt. | pt. | |
16.20 | 9.10 | 15.10 | |
EUR/PLN | 4,2506 | 4,2524 | 4,2619 |
USD/PLN | 3,7944 | 3,8029 | 3,816 |
CHF/PLN | 3,8932 | 3,9014 | 3,9014 |
EUR/USD | 1,1202 | 1,118 | 1,1167 |
OK0717 | 1,32 | 1,33 | 1,35 |
PS0421 | 2,17 | 2,19 | 2,22 |
DS0726 | 2,85 | 2,85 | 2,90 |
(PAP)
mrt/ jtt/