W negatywnym scenariuszu ropa może skoczyć nawet do 110 USD za baryłkę - Goldman Sachs (opinia)
W przypadku ograniczonych dostaw tylko z Iranu, cena ropy może skoczyć w szczycie do 90 USD za baryłkę, a w przypadku szerszych zakłóceń w produkcji lub transporcie ropy w regionie, nawet do 110 USD za baryłkę - szacują ekonomiści banku Goldman Sachs. Sami nie zakładają znaczących zakłóceń w dostawach ropy i gazu, choć zauważają wzrost ryzyka dla ich prognozy.
Analitycy zaznaczyli, że choć nadal zakładają brak znaczących zakłóceń w dostawach ropy naftowej i gazu ziemnego, to wzrosło dla tych prognoz ryzyko spadku dostaw energii i wzrostu cen energii.
"Rynek prognoz Polymarket widzi teraz duże prawdopodobieństwo, że Iran zakłóci (dostawy-PAP) cieśniną Ormuz w 2025 r. Rozważamy dwa rodzaje scenariuszy zakłóceń w dostawach ropy: pierwszy zakłada redukcję dostaw tylko z Iranu, a drugi zakłada szersze zakłócenia w produkcji lub transporcie ropy naftowej w regionie" - zaznaczyli eksperci.
W pierwszym scenariuszu, gdyby spadły tylko dostawy z Iranu o 1,75 miliona baryłek na dzień (mb/d), ekonomiści banku inwestycyjnego Goldman Sachs szacują, że cen ropy Brent wzrosłoby w szczycie do ok. 90 USD za baryłkę.
"Gdyby przepływ ropy przez Cieśninę Ormuz spadł o 50 proc. na miesiąc, a następnie pozostał na poziomie o 10 proc. niższym przez kolejne 11 miesięcy, szacujemy, że cena baryłki ropy Brent na krótko skoczyłaby do około 110 USD" - napisali.
Ponadto analitycy banku oczekują, że ceny gazu ziemnego na europejskim rynku TTF i na rynkach LNG będą nieco wyższe ze względu na ryzyko zakłóceń w dostawach i zbliżą się do 74 EUR/MWh, który wywołał duże załamanie popytu na gaz ziemny podczas europejskiego kryzysu energetycznego w 2022 r.
"Hipotetyczne długotrwałe i bardzo duże zakłócenia w tranzycie dostaw energii przez cieśninę Ormuz prawdopodobnie spowodowałyby wzrost cen ropy naftowej i europejskiego gazu ziemnego do odpowiednio powyżej 110 USD/bbl i 100 EUR/MWh, zakładając 20-proc. zakłócenia w światowych dostawach energii" - napisali analitycy.
Ich zdaniem, chociaż wydarzenia na Bliskim Wschodzie są dynamiczne, powstaną silne bodźce ekonomiczne, w tym dla USA i Chin, by próbować zapobiec długotrwałemu i poważnemu zakłóceniu dostaw przez cieśninę Ormuz. (PAP Biznes)
jz/ asa/