WYBORY W USA: Wygrana Trumpa może osłabić polskie aktywa, ale krótkoterminowo (analiza)

USA-wybory-2016-11-08.png

Wygrana Donalda Trumpa mogłaby spowodować osłabienie polskich aktywów, ale w dłuższym terminie nie powinna mieć bardzo dużego znaczenia, gdyż jego plany hamowałby Kongres - oceniają analitycy. Ich zdaniem, bazowym scenariuszem pozostaje wygrana Hillary Clinton, która zmniejszy globalną awersję do ryzyka.


Wszystkie opublikowane w poniedziałek ogólnokrajowe sondaże sugerują zwycięstwo Hillary Clinton nad Donaldem Trumpem. Sondaż NBC News/SurveyMonkey wskazuje 6-proc. przewagę (47 proc. do 41 proc.), sondaż Washington Post/ABC News 4-proc. przewagę (47 proc. do 43 proc.), sondaż Bloomberg Politics 3-proc. przewagę (44 proc. do 41 proc.), sondaż CBS News 4-proc. przewagę (45 proc. do 41 proc.), a Fox News 2-proc. przewagę (45 proc. do 43 proc.).

Z wyliczeń portalu FiveThirtyEight wynika, iż Hillary Clinton zdobędzie 296 głosów elektorskich, a Donald Trump 242 głosy. Do zwycięstwa potrzebne jest 270 głosów elektorskich.

Wynik głosowania jest jednak nadal niepewny, gdyż 13 proc. uprawnionych do wzięcia udziału w wyborach jest nadal niezdecydowanych lub zamierza głosować na innych kandydatów. Tuż przed wyborami w 2012 r. niezdecydowanych było jedynie 3 proc. głosujących – podaje FiveThirtyEight.

Kluczowy dla wyniku wyborów będzie przebieg głosowania w stanach „wahających się” (swing states). Należą do nich: Karolina Północna (1.30), Floryda (2.00), Pensylwania (2.00) oraz Nevada (4.00) i Iowa (4.00 - w nawiasach podano godziny zamknięcia lokali wyborczych czasu polskiego). Analitycy Morgan Stanley oceniają, iż zwycięstwo Clinton w dwóch z trzech pierwszych stanów znacząco zwiększy jej szanse na prezydenturę.

45. prezydenta USA poznamy prawdopodobnie ok. 5 nad ranem, gdy podane zostaną wyniki badania exit poll.

We wtorek Amerykanie głosować będą równolegle w wyborach do Kongresu oraz uzupełniających do Senatu. Z danych zebranych przez agencję Bloomberg w piątkowy wieczór wynika, że istnieje 61 proc. szans, iż prezydenturę oraz Kongres zdobędą Demokraci, a Senat pozostanie w rękach Republikanów. Z kolei prawdopodobieństwo rzędu 75 proc. przypisuje się scenariuszowi, w którym władza ustawodawcza i wykonawcza w USA zostaną podzielone między obie partie. 92 proc. szans na utrzymanie przewagi w senacie mają Republikanie.

Poniżej prezentujemy scenariusze reakcji polskich aktywów na wygraną każdego z kandydatów.

WYGRANA DONALDA TRUMPA

Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ, uważa, że niezależnie od tego, kto wygra wybory prezydenckie Fed podniesie stopy procentowe.

"Ostatni tydzień pokazał, że im Trump był silniejszy w sondażach, tym niższe były oczekiwania na podwyżkę stóp procentowych w grudniu. Natomiast po wczorajszych informacjach ze strony FBI oczekiwania te wzrosły o 12 proc. Oczekiwania, że wygrana Trumpa spowoduje brak podwyżki w grudniu wydają mi się nieco naiwne - to nie jest +koniec świata+" - powiedział w rozmowie z PAP.

"Przede wszystkim Trump będzie się musiał porozumieć z Kongresem, który nawet jeśli by był republikański, to na pewno stonowałby jego propozycje przedwyborcze. Po drugie, kampania rządzi się swoimi prawami i realne działania mogłyby być dużo łagodniejsze niż zapowiedzi" - dodał.

W jego ocenie, wygrana republikańskiego kandydata mogłaby krótkoterminowo osłabić złotego.

"W krótkim terminie może być podwyższona zmienność - w wypadku wygranej Trumpa złoty mógłby się osłabić o 4-5 groszy. W dłuższym terminie nie powinno być znacznej reakcji. Na pewno w nocy z wtorku na środę będzie wysoka zmienność, a sondaże nadal nie pokazują znacznej przewagi Hillary Clinton, więc warto poczekać na ostateczne wyniki" - powiedział.

Osłabienie polskiej waluty po wygranej Trumpa prognozuje także Jarosław Kosaty, strateg rynku walutowego PKO BP.

"Gdyby okazało się, że Donald Trump zwycięży w wyborach prezydenckich w USA, należy spodziewać się szybszej deprecjacji kursu eurozłotego i wyraźnego wybicia się powyżej poziomu 4,35 - jeśli chodzi o kurs eurozłotego w tym tygodniu, a nawet 4,37, jeśli chodzi o końcówkę tego tygodnia" - powiedział w rozmowie z PAP.

Zdaniem ekonomistów Credit Agricole, zwycięstwo Donalda Trumpa jest wycenione w niewielkim stopniu. Ich zdaniem, realizacja takiego scenariusza oddziaływałaby w kierunku wzrostu awersji do ryzyka i osłabienia się oczekiwań na podwyżki stóp procentowych w USA.

"Będzie to oddziaływało w kierunku spadku rentowności amerykańskich obligacji na całej długości krzywej. Taka reakcja będzie też częściowo wspierana przez napływ kapitału zagranicznego do USA, które mogą być postrzegane przez inwestorów jako tzw. +bezpieczna przystań+" - napisali w raporcie.

"Jednocześnie, uważamy, że ze względu na oczekiwane niższe tempo zacieśniania polityki pieniężnej przez FED w kolejnych kwartałach będziemy mieli do czynienia z osłabieniem dolara względem euro. Dodatkowym czynnikiem oddziałującym w kierunku osłabienia dolara mogą być wcześniejsze kontrowersyjne wypowiedzi Donalda Trumpa wskazujące na możliwość finansowania kosztów obsługi długu publicznego poprzez emisję pieniądza" - dodał.

W ich ocenie, wygrana republikańskiego kandydata osłabiłaby zarówno polską walutę, jak i krajowe papiery skarbowe.

"Wzrost globalnej awersji do ryzyka będzie oddziaływał również w kierunku osłabienia złotego względem euro (wzrost kursu EUR/PLN) oraz spadku cen polskich obligacji. Efekt ten będzie naszym zdaniem dominował nad pozytywnym wpływem osłabienia oczekiwań rynkowych na dalszą normalizację stóp procentowych w USA na ceny polskich aktywów" - napisali.

Ekonomiści Credit Agricole zaznaczają jednak, że kurs dolara do złotego nie powinien mocno reagować.

"Ze względu na oczekiwane przez nas osłabienie dolara względem euro, kurs USD/PLN pozostanie relatywnie stabilny. Uważamy, że po wstępnym okresie podwyższonej niepewności, w horyzoncie kilku dni/tygodni będziemy mieli do czynienia z korektą na rynkach" - uważają.

Dodali także, że ich zdaniem, część postulatów gospodarczych Donalda Trumpa zostanie wyraźnie złagodzona, a część porzucona, co będzie oddziaływało w kierunku spadku globalnej awersji do ryzyka.

Zwycięstwo Donalda Trumpa może się przełożyć negatywnie na polską giełdę. Zdaniem Łukasza Bugaja, analityka DM BOŚ, jego wygrana pogorszy nastroje na rynkach wschodzących.

"Wygrana kandydata Republikanów powinna prowadzić do sprzedaży akcji przez fundusze operujące w krajach rozwijających się. Negatywnym echem odbije się to na GPW, z tym jednak zastrzeżeniem, że dłuższych spadków spodziewać się nie należy. Wynika to z faktu, że inwestorzy zagraniczni już od maja 2015 wychodzą z polskiego rynku i większość posiada niewielką ekspozycję na nasz kraj" - napisał w komentarzu.

Wygraną republikańskiego kandydata mocniej niż blue chipy mogą odczuć polskie średnie spółki.

"Większe potencjalne zagrożenie dotyczyć może spółek średnich, co jest pochodną dwóch czynników. Pierwszy to fakt, iż korelacja indeksu mWIG 40 z globalnymi nastrojami jest w ostatnim czasie zdecydowanie większa niż ma to miejsce w przypadku blue chipów zgromadzonych w indeksie WIG20. Drugą kwestią jest fakt pojawiania się inwestorów zagranicznych w akcjonariacie średnich spółek, którzy zniechęceni słabą postawą blue chipów zwiększyli swoją ekspozycję na krajowe mid-capy" - dodał.

WYGRANA HILLARY CLINTON"Jeśli wygra Hillary Clinton, sytuacja znacząco się nie zmieni - złoty będzie względnie stabilny, choć i tak jest on na ścieżce stopniowej deprecjacji w perspektywie końca grudnia. Jeśli jednak wygra kandydatka Demokratów ta deprecjacja będzie następować wolniej i może nie dojść w tym tygodniu do większego przesilenia na kursie eurozłotego. Nie można jednak oczekiwać znaczącego umocnienia się polskiej waluty" - powiedział Jarosław Kosaty.

Ekonomiści Credit Agricole wskazują, że zwycięstwo Hillary Clinton jest w dużym stopniu wyceniane przez inwestorów. Ich zdaniem, z tego powodu reakcja rynków finansowych na jej zwycięstwo byłaby najprawdopodobniej ograniczona.

"Głównym kanałem oddziaływania będzie spadek globalnej awersji do ryzyka związany z ustąpieniem niepewności dotyczącej wyników wyborów. Podwyższony apetyt na ryzyko będzie oddziaływał w kierunku umocnienia kursów walutowych rynków wschodzących (m.in. spadek kursu EUR/PLN) oraz wzrostu cen długu w tych krajach" - napisali w komentarzu.

Wskazują oni jednak, że zwycięstwo kandydatki Demokratów zwiększy prawdopodobieństwo grudniowej podwyżki stóp procentowych w USA.

"Przyczyni się to również do ograniczenia wzrostu cen aktywów na rynkach wschodzących wynikającego ze wspomnianego powyżej spadku awersji do ryzyka. Oczekujemy, że efekt netto zwycięstwa H. Clinton dla złotego i cen polskich obligacji będzie pozytywny" - napisali.

Zdaniem Krzysztofa Pado, analityka DM BDM, po informacji o tym, że FBI nie widzi podstaw do postawienia Hillary Clinton zarzutów karnych ws. maili, szanse na jej wygraną wzrosły. Uważa on również, że wygrana Clinton zmniejszy globalną awersję do ryzyka.

"Dla rynków finansowych jest ona bardziej przewidywalna, a ostatnie rosnące sondaże Trumpa wpływały na podwyższoną nerwowość inwestorów, którzy mają już jeden tegoroczny szok za sobą w postaci Brexitu" - napisał.

Tego samego zdania jest Agata Filipowicz-Rybicka, analityk BM BPH.

"Potencjalna wygrana Hillary Clinton może się stać przesłanką do uspokojenia dotychczasowych emocji i szansą na odreagowanie" - napisała. (PAP)

pud/ pat/ tus/ ana/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,5164 -0,50%
1 EUR 4,2337 -0,18%
1 GBP 5,0156 0,31%
100 JPY 2,5727 -0,87%
1 USD 3,8011 0,88%