Wyższa zmienność na europejskich rynkach obligacji utrzyma się – Zangana, Schroders (wywiad)
W najbliższych miesiącach rentowności europejskich obligacji będą spadać, ale zwiększona zmienność na rynkach utrzyma się - ocenił dla PAP Azad Zangana, strateg i ekonomista londyńskiej spółki zarządzającej aktywami Schroders. Przewiduje on, że wzrost PKB w strefie euro i USA będzie przyspieszać.
Zdaniem Zangany, ostatnia wyprzedaż europejskich obligacji, która zaskoczyła rynki w maju, miała częściowo techniczny charakter i wiązała się z nadwyżką podaży nad popytem.
„Maj był pierwszym od dawna miesiącem, w którym europejskie rządy emitowały więcej obligacji niż EBC planowało zakupić, a inwestorzy już bardzo mocno przeważali europejski dług i nie mogli kupić go więcej” – powiedział PAP Zangana.
„W rezultacie pogorszyły się wyniki tej klasy aktywów, dlatego inwestorzy zaczęli je sprzedawać – wypuszczać na rynek, na którym nie było nikogo chętnego do zakupu” – dodał.
Jego zdaniem, gdyby na rynku była większa płynność, skala wyprzedaży byłaby znacznie mniejsza. Brak płynności wynika ze zmian regulacji obowiązujących banki inwestycyjne w USA.
„Kilka lat temu, to właśnie te banki stałyby się +ostatnim kupującym+ na rynku(…). Obecnie po zmianie regulacji, tej siatki asekuracyjnej w postaci awaryjnej płynności już nie ma, a w rezultacie zmienność na rynku obligacji zaczęła wzrastać. Myślę, że ta podwyższona zmienność, tak przy wychyleniach rentowności w górę, jak i w dół, będzie się utrzymywać i będzie to dotyczyło wszystkich obligacji rynków bazowych” – prognozuje Zangana.
„Jeśli chodzi o kierunek, w którym zmierzają rentowności, to po dodatniej podaży netto w maju obecnie wracamy do sytuacji, w której podaż netto będzie negatywna. EBC przynajmniej do września powinien kupować więcej obligacji niż wyemitują rządy. Ograniczona podaż i niezły popyt powinny spowodować, że rentowności spadną trochę w najbliższych miesiącach” – dodał.
PERSPEKTYWY WZROSTU GOSPODARKI STREFY EURO POZYTYWNE
Zangana jest zdania, że wzrost gospodarczy w strefie euro pochodzi z wielu źródeł, co zapewnia stabilne podstawy bieżącej poprawie koniunktury.
„Oczekuję, że może ona potrwać dłużej. Myślę, że gospodarka europejska może urosnąć o ok. 1,6 proc. w tym roku, a w przyszłym przyspieszyć i wzrosnąć o ok. 1,8 proc.” – prognozuje ekonomista Schroders.
„Nie wiemy, jakiej reakcji rynku spodziewać się, gdy Fed podniesie stopy, a EBC dalej będzie skupował aktywa – kurs EURUSD może nawet zejść poniżej parytetu. Jeśli będzie on dalej spadał, to ta prognoza wzrostu może być znacznie niedoszacowana” – dodał.
Za najważniejszą zmianę wspierającą obserwowane obecnie odbicie gospodarki Unii Europejskiej uważa on zakończenie jesienią ubiegłego roku przeprowadzanego przez Europejski Bank Centralny przeglądu jakości aktywów.
„Przegląd powodował, że banki obawiały się pożyczać, a wręcz zmniejszały przyznawanie kredytów. To, że banki są obecnie wolne i nie próbują już przebudowywać swoich bilansów jest dla mnie najważniejszą różnicą, jeśli porównujemy tegoroczną sytuację z poprzednim rokiem” – powiedział Zangana.
„Za drugi co do ważności czynnik działający na korzyść wzrostu w strefie euro uznałbym niskie ceny ropy, a za trzeci – koniec zaostrzania polityki fiskalnej w Europie. Obecnie robią to już tylko dwa kraje – Hiszpania i Portugalia” – dodał.
W jego opinii, wzrostowi UE sprzyjać będzie także słabość euro, wywołana wprowadzeniem przez EBC programu luzowania ilościowego.
„Nie myślę, aby z QE płynęły bezpośrednie korzyści dla gospodarki – program ten będzie pomocny pośrednio przez osłabienie euro. Jednak nie w krótkim horyzoncie czasowym (…) – zwykle potrzeba około roku, aby dostrzec wzrost popytu na eksport ze źródeł zewnętrznych” – ocenił.
„W krótkim terminie, QE powiększa tylko zyski spółek, czyli pozwala im na zwiększenie inwestycji – oczekuję, że wkrótce je zaobserwujemy” – prognozuje.
Niska inflacja w strefie euro pochodzi - w opinii Zangany – w dużej mierze z niskich cen ropy.
„Około dwa miesiące temu ceny ropy odbiły się, przestaną one zatem wpływać na wartość wskaźnika inflacji za jakieś 8 miesięcy. Powróci on wtedy do swojej wartości bazowej na poziomie ok. 0,8-0,9 proc. To wciąż niskie wartości dla Europy i dlatego uważam, że EBC będzie dalej wdrażać QE w przyszłym roku” – dodał.
EBC ogłosił, że w ramach QE będzie skupował aktywa o wartości 60 mld euro miesięcznie. Program został rozpoczęty w marcu 2015 roku i potrwa do końca września 2016 roku.
FED PODNIESIE STOPY WE WRZEŚNIU
W opinii ekonomisty Schroders, wrzesień to najbardziej prawdopodobny termin podwyżki stóp procentowych w USA.
„Fed szuka dowodów, że tegoroczna słabość gospodarki jest tymczasowa. Gdyby nie dane z pierwszego kwartału, podniesiono by stopy w czerwcu. Fed potrzebuje jednak danych z drugiego kwartału, które nie pojawią się do lipca” – powiedział.
Zdaniem Zangany, nie ma wątpliwości, że spowolnienie w USA w I kwartale było tymczasowe, a słabe dane wynikają m.in. z nieprawidłowości przy odsezonowaniu wskaźnika.
„My jesteśmy zdania, że gospodarka amerykańska zwiększyła się w I kwartale o ok. 1,7 proc. po sezonowym dostosowaniu wskaźnika. To wciąż mniej niż w IV kwartale, musimy jednak wziąć pod uwagę czynniki, które miały na to wpływ – niekorzystne warunki atmosferyczne tej zimy w USA spowodowały gorszą niż zwykle aktywność w budownictwie – w tym zakresie powinniśmy zaobserwować odbicie w II kwartale. Doszło także do strajku w portach na zachodnim wybrzeżu USA, który także miał bardzo negatywny wpływ. Po trzecie, inwestycje w gaz łupkowy zostały silnie ograniczone w I kwartale w reakcji na spadek cen ropy (…). W II kwartale do takiego silnego spadku już nie dojdzie” – powiedział Zangana.
„To wszystko powinno spowodować odbicie gospodarcze w II kwartale, w którym myślę, że wzrost PKB wyniesie 2,5-3 proc.” – przewiduje.
W piątek Departament Handlu USA podał w drugim wyliczeniu, że PKB w USA w I kwartale 2015 r. spadł o 0,7 proc. w ujęciu zanualizowanym kdk.
GRECJA OSIĄGNIE POROZUMIENIE Z WIERZYCIELAMI KOSZTEM WDROŻENIA REFORM
„My wciąż trwamy w przekonaniu, że grecki rząd ustąpi i zaakceptuje reformy, na które nalega KE. Prawdopodobieństwo opuszczenia przez Grecję strefy euro oceniamy na 40 proc. – to wciąż dość dużo, jednak jesteśmy przekonani, że ewentualny wpływ tego wydarzenia na resztę Europy będzie bardzo niewielki ze względu na obniżenie przez banki i inwestorów ekspozycji na Grecję w trakcie ostatnich dwóch lat” – powiedział Zangana.
„Mimo to w przypadku opuszczenia strefy euro przez Grecję, wzrost zmienności na rynkach jest praktycznie pewny” – dodał.
Władze Grecji od czterech miesięcy prowadzą negocjacje z MFW i swymi partnerami ze strefy euro w sprawie uwolnienia wynoszącej do 7,2 mld euro pozostałej transzy pomocy, co zapobiegłoby bankructwu państwa. Kredytodawcy domagają się jednak w zamian kontynuowania reform i cięć budżetowych, co Ateny odrzucają. 30 czerwca kończy się przedłużony plan pomocowy dla Grecji, a do 5 czerwca rząd tego państwa musi spłacić kolejną transzę swych należności wobec MFW w kwocie około 300 mln euro. (PAP)
aks/ ana/