Wzrosty PMI sugerują stopniową odbudowę w polskim przemyśle, który mija dołek cyklu - Millennium (opinia)
Wzrosty indeksu PMI w ostatnich dwóch miesiącach sugerują stopniową odbudowę nastrojów w polskim przemyśle, który mija dołek cyklu koniunkturalnego - oceniają ekonomiści Banku Millennium. Niemniej, ze względu na słabe nastroje w otoczeniu zewnętrznym, odbudowa aktywności ekonomicznej będzie powolna.
"Nieśmiałe wzrosty indeksu PMI w ostatnich dwóch miesiącach sugerują stopniową odbudowę nastrojów w przemyśle, który mija dołek cyklu koniunkturalnego. Znajduje to potwierdzenie także w badaniach GUS, a także w wynikach produkcji przemysłowej w ostatnich dwóch miesiącach. Indeks PMI w październiku jest o ok. 1 pkt wyższy niż średnia wartość indeksu w III kw. br. Opublikowane dziś dane wskazują na dobry początek czwartego kwartału br., który w naszej ocenie przyniesie odbudowę aktywności w przemyśle" - napisali ekonomiści.
"Słaba koniunktura u naszych głównych partnerów handlowych, szczególnie recesja w Niemczech, nie sprzyja zamówieniom eksportowym, jednak spadek inflacji oraz wciąż wysoka dynamika płac wspierają krajowy popyt. To właśnie popyt konsumpcyjny będzie głównym nośnikiem odbudowy koniunktury" - dodali.
Firma S&P Global podała w czwartek, że wskaźnik PMI dla przemysłu w Polsce w październiku wyniósł 44,5 pkt. wobec 43,9 pkt. we wrześniu.
Jak wskazują ekonomiści Millennium, dane o indeksie PMI wpisują się w scenariusz stopniowej odbudowy aktywności ekonomicznej, choć ze względu na słabe nastroje w otoczeniu zewnętrznym będzie to proces powolny.
"Niższa inflacja, ciasny rynek pracy i odbudowujące się nastroje konsumentów będą wspierały odbudowę popytu konsumpcyjnego. Wskaźniki koniunktury w strefie euro, także w Niemczech, przestały się pogarszać, choć aktywność ekonomiczna w tych gospodarkach pozostaje niska. Nie spodziewamy się, aby popyt z zagranicy wspierał istotnie odbicie aktywności w przemyśle w tym roku" - zaznaczają.
Dane o PMI nie zmieniają perspektyw dla polityki pieniężnej w Polsce.
"Wzrost gospodarczy utrzymuje się poniżej tempa wzrostu potencjalnego, a odbudowa koniunktury będzie następowała stopniowo. Wraz z silnym spadkiem inflacji w październiku RPP ma argumenty za obniżką stóp procentowych w listopadzie o kolejne 25 pkt. baz. Taki też jest nasz scenariusz, choć czynnikiem niepewności jest funkcja reakcji RPP w obliczu prawdopodobnej zmiany koalicji rządowej" - oceniają ekonomiści Millennium.
"W naszej ocenie przestrzeń do dalszego luzowania polityki pieniężnej zmniejsza się i w przyszłym roku RPP będzie ostrożniej dozować obniżki stóp procentowych" - dodają. (PAP Biznes)
pat/ osz/