Program 500+ w niewielkim stopniu przyczynił się do wzrostu płac - koniunktura NBP
Program 500+ w niewielkim stopniu przyczynił się do wzrostu płac i również w niewielkim stopniu przyczynił się do rezygnacji z pracy - wynika z badania koniunktury NBP.
Ankietowane przedsiębiorstwa zostały zapytane o ocenę tego programu z perspektywy zmian wynagrodzeń oraz potencjalnych przypadków rezygnacji z pracy.
Badanie pokazuje, że zdecydowana większość z nich nie odnotowała wpływu programu na swoją politykę wynagrodzeń.
"Jedynie ok. 6 proc. przedsiębiorstw zadeklarowało związek zmian wynagrodzeń z wprowadzonymi świadczeniami. Prawie wyłącznie były to deklaracje o przyspieszeniu podwyżek płac" - napisano w badaniu.
Najwyższy odsetek takich firm obserwowany był w handlu detalicznym.
"Zrozumiałe wydaje się, że program wywołał przyspieszenie podwyżek płac przede wszystkim w przedsiębiorstwach, których działalność skierowana jest przede wszystkim bezpośrednio do konsumentów, zarówno jeśli chodzi o firmy usługowe, jak i o przemysłowe. Szybszy wzrost wynagrodzeń wskutek programu +Rodzina 500 plus+ nastąpił głównie w przedsiębiorstwach, w których nasilała się presja płacowa i w których wydajność nie nadążała za wzrostem wynagrodzeń. Na ogół były to firmy w słabszej sytuacji, o gorszych perspektywach rozwoju, o wysokiej niepewności" - napisano.
Konieczność przyspieszania podwyżek płac wynikała prawie wyłącznie z rezygnacji z pracy, będących skutkiem programu "Rodzina 500 plus".
"O takich rezygnacjach z pracy, które z dużym prawdopodobieństwem można wiązać z wprowadzeniem programu +Rodzina 500 plus+ poinformowało ok. 14 proc. badanych firm. Były to także głównie firmy, których odbiorcami są konsumenci, a więc przemysł konsumpcyjny oraz usługi dla konsumentów. Warto zauważyć, że wbrew intuicji działy gospodarki, w których większość zatrudnionych to kobiety – na które program +Rodzina 500 plus+ wydawałoby się może silniej oddziaływać na rynku pracy – nieco rzadziej odnotowały rezygnacje z pracy niż pozostałe działy, przy czym jednocześnie to one nieco częściej informowały o konieczności szybszego wzrostu płac" - napisano. (PAP Biznes)
map/ osz/