W IX liczba aktywnych ogłoszeń mieszkań na wynajem wzrosła o 15 proc. mdm - Otodom
We wrześniu 2025 r. liczba aktywnych ofert mieszkań na wynajem była o 15 proc. wyższa niż miesiąc wcześniej, odpowiedzi na te ogłoszenia wzrosły o 12 proc. mdm, podczas gdy zmiana cen sięgnęła 0,1 proc. - wynika z danych Otodom.
We wrześniu liczba aktywnych ogłoszeń mieszkań na wynajem przekroczyła 26 tys., co oznacza wzrost o niemal 15 proc. w porównaniu z końcem sierpnia. Tylko we wrześniu właściciele dodali ponad 22 tys. nowych ofert, czyli o 20 proc. więcej niż miesiąc wcześniej.
Podano, że wyraźny wzrost podaży odnotowano zarówno w największych aglomeracjach, takich jak Warszawa, Kraków, Gdańsk, Wrocław, Poznań, Katowice i Łódź (średnio +15 proc. mdm), jak i w mniejszych ośrodkach, gdzie latem obserwowano spadki. W Kielcach liczba dostępnych mieszkań zwiększyła się o 28 proc., w Lublinie o 23 proc., a w Opolu o 20 proc.
Według ekspertów Otodom za wzrostem stoi zmiana strategii właścicieli mieszkań, którzy po wakacyjnym sezonie rezygnują z najmu krótkoterminowego na rzecz stabilniejszego modelu długoterminowego.
"Wielu właścicieli mieszkań, którzy w sezonie wakacyjnym testowali wynajem krótkoterminowy, zdecydowało się jesienią na powrót do modelu długoterminowego. Przyczyną może być rozczarowanie wynikami w segmencie najmu turystycznego, które okazały się słabsze niż rok wcześniej" - powiedziała, cytowana w komunikacie prasowym, Agata Stachowiak, ekspertka rynku mieszkaniowego Otodom.
"Zjawisko to było szczególnie widoczne w Trójmieście, gdzie liczba nowych ofert we wrześniu wzrosła niemal o jedną trzecią w porównaniu z sierpniem. Coraz więcej właścicieli wybiera dziś długoterminowy wynajem jako stabilniejsze i bardziej przewidywalne źródło dochodu" - dodała.
Podano, że we wrześniu najwyższe stawki najmu tradycyjnie obowiązywały w Warszawie, gdzie średnia cena ofertowa wyniosła ponad 4,9 tys. zł miesięcznie.
Pozycję najdroższych rynków utrzymały także inne ośrodki akademickie: Kraków (3,3 tys. zł), Trójmiasto (3,2 tys. zł) i Wrocław (3,1 tys. zł). Nieco taniej, bo od 2,5 do 2,8 tys. zł trzeba było zapłacić w Rzeszowie, Lublinie, Poznaniu i Szczecinie. Z kolei najniższe ceny obowiązywały we wschodniej i południowo-wschodniej Polsce, gdzie najemcy mogli liczyć na stawki od 2 do 2,2 tys. zł.
"Co istotne, średnie ceny ofertowe pozostały stabilne mimo wysokiego popytu. W ujęciu rocznym czynsze wzrosły symbolicznie jedynie o 1 proc., a przeciętne miesięczne tempo wzrostu wyniosło zaledwie 0,09 proc." - napisano w komunikacie.
"Właściciele mieszkań coraz częściej stawiają na długoterminową relację z najemcą, rezygnując z podwyżek, które mogłyby skutkować utratą lokatorów. Dodatkowo, silna konkurencja na rynku najmu działa jako naturalny hamulec wzrostu stawek. Istotną rolę odgrywają też sami najemcy. Wiele osób funkcjonuje dziś w jasno określonych ramach budżetowych, a ich przekroczenie po prostu eliminuje daną ofertę wynajmu z ich pola zainteresowania – powiedziała Stachowiak.(PAP Biznes)
seb/ gor/