W Sejmie jest projekt ustawy przewidującej 2,5 mld zł na budownictwo społeczne - Paszyk
Wydatki na budownictwo społeczne mają w tym roku wynieść przynajmniej 2,5 miliarda złotych - takie rozwiązanie przewiduje rządowy projekt ustawy, który trafił już do Sejmu - powiedział PAP minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk.
"Czekam na uchwalenie ustawy przygotowanej przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii, która gwarantuje nie miliard - jak to przewiduje ustawa zaprojektowana przez posłów - a 2,5 miliarda złotych przeznaczonych na budownictwo społeczne i komunalne. Ustawa trafiła do Sejmu i mam nadzieję, że w ciągu kilku dni posłowie zaczną nad nią pracować" - powiedział PAP szef MRiT.
Mowa o przyjętym przez rząd w marcu br. projekcie ustawy o zmianie ustawy o społecznych formach rozwoju mieszkalnictwa oraz niektórych innych ustaw przedłożonym przez Ministra Rozwoju i Technologii. Projekt przewiduje, że w 2025 roku rząd ma przeznaczyć na wsparcie budownictwa społecznego i komunalnego przynajmniej 2,5 mld zł, co umożliwiłoby sfinansowanie w tym roku m.in. do 15 tys. mieszkań społecznych na tani wynajem.
Także w marcu br. w życie weszła ustawa zwiększająca limit wydatków z Funduszu Dopłat w roku 2025 o 1 mld zł do 2 mld zł. Projektodawcy - posłowie Polski 2050 TD wskazali w uzasadnieniu, że zwiększenie finansowania jest konieczne m.in. ze względu na większą liczbę wniosków, które napłyną do Funduszu Dopłat w 2025 r., ze względu na zamknięcie z końcem 2024 r. Rządowego Funduszu Rozwoju Mieszkalnictwa (RFRM). W piątek resort rozwoju poinformował, że wsparcie z Funduszu Dopłat otrzyma kolejnych 50 gminnych inwestycji mieszkaniowych. Fundusz zostanie zasilony kwotą blisko 400 mln zł, dzięki którym zostanie zbudowanych lub wyremontowanych ponad 1,4 tys. lokali.
"Ustawa o zwiększeniu o 1 miliard złotych limitu środków przeznaczonych na Fundusz Dopłat to ustawa poselska, której nie mam zamiaru w żaden sposób krytykować. Ale ustawa rządowa jest znacznie lepsza. Odpowiada na więcej wyzwań, które stoją przed mieszkalnictwem i przewiduje przekazanie na ten cel znacznie więcej środków. Ale nim ją przyjmiemy, zapewniliśmy Funduszowi Dopłat zastrzyk finansowy w kwocie blisko 400 mln zł, dzięki czemu projekty, które czekają na realizację, będą od zaraz realizowane" - zaznaczył Paszyk.
Minister zauważył, że środki pochodzące z Funduszu Dopłat, są "doskonale wydatkowane przez samorządy gminne na budowę i remonty mieszkań dla najbardziej potrzebujących" i pełnią bardzo ważną rolę w polityce mieszkaniowej. Zadaniem państwa jest zaś wspieranie tych przedsięwzięć.
"Warto w tym miejscu przypomnieć, że na przełomie ubiegłego i tego roku, w związku z powodzią musieliśmy uruchomić dodatkowe środki dla gmin dotkniętych klęską żywiołową, bo spora część gminnej substancji mieszkaniowej ucierpiała. To dodatkowo podniosło nam poprzeczkę. Ale dosłownie od zaraz ruszają wypłaty środków dla gmin, które zgłosiły do Funduszu Dopłat zapotrzebowanie na wsparcie inwestycji mieszkaniowych" - przekazał szef resortu.
Minister zaznaczył, że środki z przekazanej do Funduszu Dopłat transzy w wysokości 400 milionów złotych będą przyznawane według kolejności złożenia wniosków. "Kolejne - mam nadzieję - będą już rozdysponowane na podstawie regulacji przewidzianych w rządowym projekcie ustawy. Przewidują one dwie kolejki: dla projektów standardowych i tych, które realizują założenia KPO".
Jak wcześniej informowało MRiT tzw. priorytetyzacja inwestycji współfinansowanych z KPO jest niezbędna, by zostały one zakończone w przewidzianym terminie, od czego uzależnione jest przyznanie dotacji.
"Taką strategię obraliśmy jako kierownictwo resortu. To zasadnicza przewaga, jaką ma projekt rządowy dotyczący budownictwa społecznego nad ustawą uchwaloną na podstawie projektu poselskiego" - dodał Paszyk.
Minister rozwoju i technologii odniósł się do słów minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz, która na początku czerwca wskazała podczas konferencji po spotkaniu z prezydentem, że Fundusz Dopłat "jest wyzerowany" i nie są podpisywane żadne umowy z samorządami, które od budowania mieszkań dzieli "jeden podpis ministra Paszyka".
"Nie dam się namówić na żadne polemiki z koleżankami i kolegami z rządu. Fakty mówią same za siebie. Mamy swoje zadania, mieści się w nich zarządzanie Funduszem Dopłat i wspieranie inicjatyw dotyczących mieszkalnictwa społecznego i komunalnego. Staram się to robić najlepiej jak to możliwe. Również kiedy pojawiły się specjalne potrzeby związane z koniecznością usuwania skutków powodzi, staraliśmy się wychodzić im naprzeciw, zgodnie z obligującym mnie do tego zakresem obowiązków. Jeszcze raz podkreślam: rządowy projekt ustawy, który trafił do Sejmu, przewiduje wsparcie samorządowych inwestycji w mieszkalnictwo w kwocie 2,5 miliarda zł. Tego będę się trzymał" - dodał Paszyk.
Zapytany o przyszłość zaprojektowanego przez MRiT programu "Pierwsze Klucze" przewidującego dopłaty do kredytów mieszkaniowych szef MRiT wskazał, że systemu dopłat kredytów "nie ma poparcia w rządzie".
"Przyjmuję to z pokorą, w związku z tym nie będę upierał się przy tym rozwiązaniu. Natomiast rezygnacja z tego projektu nie spowoduje, że znikną problemy młodych Polaków, którzy marzą o mieszkaniu stanowiącym ich własność, ale przekracza to ich możliwości finansowe. To jest wyzwanie, które ciągle przed rządem stoi. W ciągu najbliższych tygodni będziemy mieli czas, żeby podczas rozmów o dalszym działaniu koalicji rozmawiać na ten temat i dokonać wiążących ustaleń" - podsumował minister.(PAP)
gkc/ malk/ lm/ ana/