Ceny miedzi na LME w Londynie osiągnęły poziom 10 tys. USD za tonę
Notowania miedzi na giełdzie metali LME w Londynie idą w górę, a ich cena przekroczyła poziom 10 tys. USD za tonę. Stało się tak po tygodniach napięć na globalnych rynkach wywołanych obawami o wpływ wojny celnej rozpoczętej przez prezydenta Trumpa na koniunkturę gospodarczą - informują maklerzy.
Miedź w dostawach 3-miesięcznych jest wyceniana wyżej o 0,6 proc. - po 10.046,50 USD za tonę. To najwyższy poziom od października 2024 roku.
Różnica między benchmarkową ceną kontraktów terminowych na nowojorską giełdę metali a ceną na Londyńskiej Giełdzie Metali powiększyła się w tym tygodniu do ponad 1.254 USD za tonę, przekraczając swój lutowy szczyt wynoszący około 1.149 USD.
Prezydent USA Donald Trump w zeszłym miesiącu zarządził dochodzenie w sprawie "zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego ze strony importu miedzi", co może skutkować nałożeniem ceł na ten metal. Wprowadzono już opłaty w wysokości 25 procent na cały import aluminium i stali.
"Handlowcy spieszą się, aby dostarczyć metal do USA" – powiedział John Meyer, analityk w firmie doradczej SP Angel, cytowany przez "Financial Times". Czynnik ten zwiększa różnicę w cenie między tymi dwoma rynkami.
Jeśli 25-procentowe cła zostałyby nałożone na import miedzi, różnica między cenami w USA i Londynie mogłaby się powiększyć do ponad 2000 dolarów, powiedziała Natalie Scott-Gray, analityk w StoneX.
Fed utrzymał w środę stopy procentowe na niezmienionym poziomie zgodnie z oczekiwaniami, choć wskazał, że obniżki prawdopodobnie nadejdą jeszcze w tym roku. Bank centralny zauważył jednak w oświadczeniu po posiedzeniu, że wzrosła niepewność co do perspektyw gospodarczych.
W obliczu obaw o wpływ, jaki cła będą miały na spowalniającą gospodarkę, Federalny Komitet Otwartego Rynku utrzymał w środę docelową główną stopę procentową w przedziale 4,25-4,5 proc., na którym znajduje się od grudnia. Rynki wyceniały praktycznie zerowe szanse na ruch na dwudniowym posiedzeniu w tym tygodniu.
Wraz z tą decyzją urzędnicy zaktualizowali swoje prognozy dotyczące stóp procentowych i gospodarki na ten rok i do 2027 r. oraz zmienili tempo, w jakim redukują posiadane obligacje.
Ludowy Bank Chin utrzymał 1-roczną stopę procentową w wysokości 3,1 proc., a 5-letnią LPR na poziomie 3,6 proc. Stopy proc. utrzymują się na tym poziomie od czasu obniżki o ćwierć punktu procentowego w październiku 2024 roku.
Jak pisze CNBC, decyzja banku centralnego Chin w sprawie stóp procentowych jest następstwem decyzji amerykańskiej Rezerwy Federalnej o utrzymaniu referencyjnych stóp procentowych. Urzędnicy Fed wskazali jednak prawdopodobne pół punktu procentowego obniżek stóp procentowych do 2025 roku. Pekin stara się wspierać wzrost gospodarczy i stabilizować swoją walutę w obliczu rosnących tarć handlowych. (PAP Biznes)
pr/ gor/