DZIEŃ NA RYNKACH: Giełdy w USA w górę na koniec udanego listopada
Piątkowa, skrócona, sesja na Wall Street zakończyła się wzrostami, a S& 500 i Dow znalazły się na historycznych szczytach. W czwartek giełdy były nieczynne z powodu obchodów Święta Dziękczynienia. Dla głównych indeksów listopad był najlepszym miesiącem w 2024 roku.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,42 proc., do 44.910,65 pkt.
S&P 500 na koniec dnia wzrósł o 0,56 proc. i wyniósł 6.032,38 pkt.
Nasdaq Composite zwyżkował o 0,83 proc. do poziomu 19.218,17 pkt.
Indeks spółek o średniej kapitalizacji Russell 2000 rośnie o 0,59 proc. do 2.440,43 pkt.
Wskaźnik zmienności VIX spada o 2,73 proc. do 13,52 pkt.
Listopadowy handel w dużej mierze koncentrował się na powyborczym rajdzie po zwycięstwie prezydenta-elekta Donalda Trumpa.
Indeks Dow wzrósł o ponad 1 proc. od początku tygodnia, zwiększając swój zysk w listopadzie powyżej 7,5 proc.
Indeksy S&P 500 i Nasdaq Composite wzrosły w ciągu tygodnia o 1 proc., a obecnie zmierzają do zakończenia przedostatniego miesiąca 2024 roku wyżej odpowiednio o ponad 5 i 6 proc. Dzięki tym wzrostom zarówno Dow, jak i S&P 500 zanotowały najlepszy miesiąc od początku 2024 roku.
"Moim zdaniem dominującym wnioskiem z listopada jest to, że to, co było prawdą przed wyborami, pozostało prawdą po wyborach" – powiedział Ross Mayfield, strateg inwestycyjny w Baird Private Wealth Management.
"Gdy zbliżamy się do grudnia, naprawdę trudno jest wyciszyć tę hossę, gdy wszystko idzie dobrze, z wyborami z tyłu i sezonowym wiatrem w plecy, który wciąż ma trochę miejsca do działania" - dodał.
Akcje zostały również podniesione pod koniec tego roku przez oczekiwania, że stopy procentowe pozostaną na kursie spadkowym, co podniesie bieżącą wartość przyszłych zysków i powinno pobudzić gospodarkę.
Kontrakty terminowe na fundusze Fed wyceniają obecnie około 66 proc. prawdopodobieństwo, że bank centralny obniży stopy procentowe o 25 punktów bazowych na posiedzeniu politycznym w przyszłym miesiącu, zgodnie z narzędziem FedWatch CMEGroup.
Podczas piątkowej sesji motorem wzrostów były akcje producentów półprzewodników, które wzrosły po tym, jak Bloomberg poinformował, że administracja Bidena rozważa dodatkowe bariery w sprzedaży sprzętu półprzewodnikowego do Chin, które nie były tak silne, jak wcześniej oczekiwano.
Akcje Applied Materials i Lam Reearch wzrosły odpowiednio o ponad 3 i 4 proc., podczas gdy Nvidia zyskała ponad 2 proc.
Amerykańskie akcje poszybowały w tym miesiącu w górę w związku z obietnicami dalszej deregulacji rynku pod drugą administracją Trumpa. Jednak w piątkowym e-mailu strateg Jefferies, Christopher Wood, postawił hipotezę, że rynek osiągnie swój szczyt przed inauguracją Trumpa 20 stycznia.
"Rynki finansowe mogą stać się bardzo ekstremalne w punktach przegięcia i należy się zastanowić, czy taki punkt się zbliża" – napisał.
"W czasie, gdy wiele mówi się o "amerykańskiej wyjątkowości", warto zauważyć, że wskaźnik ceny do sprzedaży na S&P 500 prawie wrócił do rekordowo wysokiego poziomu. Ameryka ma obecnie 66,7 proc. udziału w indeksie MSCI All Country World Index, co jest rekordem wszech czasów" - dodał.
Wood wskazał, że w tym kontekście zarówno inwestorzy instytucjonalni, jak i detaliczni wyrażają zerowe zainteresowanie inwestowaniem w akcje poza Stanami Zjednoczonymi.
S&P 500 może wzrosnąć o 5 proc. do 6.3000 punktów do końca roku, twierdzi Rich Ross, technik rynkowy Evercore ISI.
Amerykańskie akcje "pozostają w ferworze potężnego wzrostu pod koniec roku", który prawdopodobnie utrzyma się do Nowego Roku.
Ross z Evercore ISI zatytułował swoją notatkę "To jest sezon na wyciskanie", odnosząc się do szansy, że akcje będą pchane w górę przez pozostałą część roku, częściowo przez inwestorów, którzy obstawiali przeciwko dalszemu wzrostowi, a teraz są zmuszeni do pokrycia swoich krótkich pozycji.
Fundamentalnie, wzrost ten jest napędzany przez "procykliczną ekspansję na szeroką skalę w spółkach o małej kapitalizacji, akcjach konsumenckich, finansach, przemyśle i technologii" w i tak już najsilniejszym okresie roku dla akcji, napisał Ross.
Ceny napędzają również statyczne ceny ropy naftowej i inflacja, w połączeniu ze słabnącą siłą dolara i rentownościami obligacji skarbowych, które przestały rosnąć, "których suma nadal napędza kredyt i akcje do nowych szczytów" do 2025 roku" – napisał specjalista Evercore ISI.
Indeks S&P 500 zyskałby 32,1 proc. w 2024 roku, gdyby do końca roku osiągnął poziom 6.300 punktów. Indeks zakończył ubiegły rok na poziomie 4.769,83 po wzroście o 24,2 proc.
Na rynku ropy kontrakty na WTI na grudzień zniżkują o 0,19 proc. do 68,57 USD za baryłkę, a styczniowe futures na Brent spadają o 0,33 proc. do 73,04 USD/b. (PAP Biznes)
pr/