DZIEŃ NA RYNKACH: Na Wall Street niewielkie spadki, inwestorzy realizowali zyski
Środowa sesja na Wall Street zakończyła się niewielkimi spadkami głównych indeksów, a S&P 500 przerwał serię trzech wzrostowych dni z rzędu. Rynki nieco odpoczęły po ostatnich wzrostach, a inwestorzy rozważali wstępne ustalenia umowy handlowej między USA a Chinami i nowe dane dotyczące inflacji.
Dow Jones Industrial na zamknięciu nie zmienił się i wyniósł 42.865,77 pkt.
S&P 500 na koniec dnia stracił 0,27 proc. i wyniósł 6.022,24 pkt. Indeks wzrósł w ciągu sześciu z ostatnich siedmiu dni handlowych i jest niżej o mniej niż 2 proc. od rekordu osiągniętego w lutym. W pewnym momencie S&P 500 był już niżej nawet o około 20 proc. od rekordu.
Nasdaq Composite zniżkował o 0,50 proc. do 19.615,88 pkt.
Indeks spółek o średniej kapitalizacji Russell 2000 spadł o 0,38 proc. i wyniósł 2.148,24 pkt.
Indeks VIX rośnie o 1,83 proc., do 17,26 pkt.
Indeks cen konsumpcyjnych wzrósł w maju o 0,1 proc. w porównaniu z kwietniem, czyli mniej niż 0,2 proc. szacowane przez ekonomistów ankietowanych przez Dow Jones.
Bazowy CPI, który wyklucza zmienne ceny żywności i energii, również wzrósł o 0,1 proc., czyli mniej niż oczekiwano.
„Inflacja w maju była niższa niż oczekiwano, co sugeruje, że cła nie mają dużego natychmiastowego wpływu, ponieważ firmy wykorzystują istniejące zapasy lub powoli dostosowują ceny ze względu na niepewny popyt” — powiedziała Alexandra Wilson-Elizondo, globalna współdyrektor ds. informatycznych rozwiązań multi-asset w Goldman Sachs Asset Management.
„Podczas gdy czekamy na 90-dniową przerwę w taryfach, rynek będzie uwięziony między inflacją a danymi o miejscach pracy. Jeśli inflacja pozostanie pod kontrolą lub rynek pracy osłabnie, Rezerwa Federalna prawdopodobnie rozważy obniżenie stóp procentowych w przyszłości” – dodała Wilson-Elizondo.
Rozmowy między przedstawicielami USA i Chin były w tym tygodniu głównym tematem dla inwestorów, którzy pozostają niespokojni w kwestii polityki handlowej.
Urzędnicy osiągnęli konsensus po dwóch dniach rozmów w Londynie, ale powiedzieli, że będą zabiegać o zatwierdzenie ram od prezydentów USA i Chin przed ich wdrożeniem. W ramach ram Chiny zatwierdziłyby eksport minerałów ziem rzadkich, podczas gdy USA wycofałyby ograniczenia dotyczące sprzedaży zaawansowanej technologii do Chin.
Mimo że ramy prawne są w trakcie finalizowania, sekretarz handlu Howard Lutnick powiedział w środę, że amerykańskie cła na chiński import nie zmienią swojego obecnego poziomu.
Prezydent Donald Trump napisał wcześniej w poście Truth Social, że umowa z Chinami jest „zawarta, z zastrzeżeniem ostatecznej zgody prezydenta Xi i mnie”. W ramach umowy powiedział, że wszelkie niezbędne pierwiastki ziem rzadkich zostaną dostarczone przez Chiny, a Stany Zjednoczone pozwolą chińskim studentom uczęszczać do amerykańskich college’ów i uniwersytetów, dodając, że „OTRZYMUJEMY ŁĄCZNIE 55 proc. TARYF, CHINY OTRZYMUJĄ 10 proc.”.
W ramach porozumienia z Chinami, USA zgodziły się na zniesienie restrykcji na eksport silników odrzutowych i etanu, zaś Chiny na przywrócenie licencji na eksport metali ziem rzadkich, lecz tylko na sześć miesięcy - podał w środę "Wall Street Journal".
Jak przekazała gazeta, powołując się na poinformowane źródła, Chiny ustanowiły sześciomiesięczny limit na licencje eksportowe metali ziem rzadkich dla amerykańskich firm, co pozwoli Pekinowi na zachowanie środka nacisku na USA, gdyby znów doszło do zaostrzenia sporu handlowego między mocarstwami.
Dziennik pisze, że w zamian za wznowienie eksportu USA zgodziły się na rozluźnienie własnych ograniczeń eksportowych, dotyczących silników do samolotów odrzutowych i etanu, gazu używanego w produkcji plastiku.
W USA zanotowano wzrost indeksu wniosków o kredyt hipoteczny MBA - indeks wyrównany sezonowo wzrósł o 12,5 proc. w tygodniu zakończonym 6 czerwca. Poprzednio indeks spadł o 3,9 proc.
Ropa WTI na NYMEX w dostawach na lipiec wzrosła o 4,42 proc. do 67,85 USD za baryłkę, a Brent na ICE zyskuje 3,9 proc. i wynosi 69,48 USD za baryłkę. (PAP Biznes)
pr/