DZIEŃ NA RYNKACH: Na Wall Street wzrosty głównych indeksów
Wtorkowa sesja na Wall Street zakończyła się wzrostami głównych indeksów. W centrum uwagi inwestorów były akcje Nvidii, gdyż inwestorzy czekają na szczegóły dotyczące potencjalnych umów handlowych USA.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,51 proc. i wyniósł 42.519,64 pkt.
S&P 500 na koniec dnia zyskał 0,58 proc. i wyniósł 5.970,37 pkt.
Nasdaq Composite zwyżkował o 0,81 proc. do 19.398,96 pkt.
Indeks spółek o średniej kapitalizacji Russell 2000 rośnie o 1,59 proc. i wynosi 2.102,98 pkt.
Indeks VIX spada o 3,65 proc., do 17,69 pkt.
Wtorkowe wzrosty pomogły napędzić notowania Nvidii. Akcje producenta chipów podrożały o 2,8 proc. Spółka wyprzedziła Microsoft pod względem kapitalizacji rynkowej po raz pierwszy od stycznia. Zyskiwały też inne spółki z sektora. Kursy Broadcom i Micron Technology wzrosły odpowiednio o ponad 3 proc. i ponad 4 proc.
"Ulica widzi, że ta gra w pokera o wysokie stawki już się skończyła i uważa, że rozmowa Trumpa i Xi, która ma się odbyć w tym tygodniu, jest optymistyczna dla stosunków USA-Chiny” - powiedział analityk Dan Ives z Wedbush Securities, dodając, że Nvidia jest kluczowym beneficjentem rozmów o umowie między tymi dwoma krajami.
Sam Stovall z CFRA Research uważa, że rynek może przez jakiś czas znajdować się w przedziale między 5.700 pkt. a szczytem z końca lutego.
"Dane o PKB za drugi kwartał poznamy dopiero w lipcu, w lipcu zaczną napływać wyniki spółek za drugi kwartał i także w lipcu będziemy więcej wiedzieć o cłach. W międzyczasie, dopóki nie zrozumiemy lepiej perspektyw dla zysków, wzrostu PKB, rynek będzie się po prostu kręcił” - powiedział CNBC główny strateg inwestycyjny.
Obawy o stan amerykańskiej gospodarki nieustannie rosną wraz z eskalacją napięć handlowych.
W opublikowanym we wtorek raporcie Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) obniżyła prognozy wzrostu gospodarczego dla Stanów Zjednoczonych i całego świata, ze względu na niepewność związaną z cłami.
Perspektywy wzrostu gospodarczego w USA zostały skorygowane w dół do zaledwie 1,6 proc. w tym roku i 1,5 proc. w 2026 roku. Jeszcze w marcu OECD oczekiwał wzrostu w Stanach Zjednoczonych na poziomie 2,2 proc. w 2025 roku.
Napięcia między USA z Chinami wzrosły po tym jak prezydent USA Donald Trump oskarżył Chiny o naruszenie tymczasowego porozumienia handlowego. Pekin odpierał oskarżenia i inwestorzy mają nadzieję, że oba kraje będą w stanie wypracować umowę handlową.
Tymczasem Unia Europejska skrytykowała zamiar Trumpa podwojenia ceł na stal do 50 proc., mówiąc, że taki ruch podważa negocjacje z USA. W poniedziałek Komisja Europejska poinformowała, że w tym tygodniu przedstawi mocne argumenty za tym, aby Stany Zjednoczone obniżyły lub zniosły taryfy celne.
"Chcemy, aby cła (USA) zostały obniżone, a jeśli to możliwe, wyeliminowane" - powiedział rzecznik KE Olof Gill. Jak przekazał rzecznik, unijny komisarz ds. handlu Marosz Szefczovicz spotka się w środę z przedstawicielem ds. handlu USA Jamiesonem Greerem w Paryżu, a zespoły negocjacyjne Komisji będą prowadzić rozmowy w Waszyngtonie w tym tygodniu.
Pomimo utrzymującej się niepewności na rynkach dotyczącej polityki handlowej analitycy są optymistyczni co do krótkoterminowych perspektyw rynku akcji.
"Patrząc historycznie, następne sześć tygodni to jeden najlepszych okresów, rywalizuje tylko z tym, co widzimy w czwartym kwartale" - powiedział w programie CNBC "Closing Bell" szef działu badań w Renaissance Macro, Jeff deGraaf. "Nie jest to więc czas na rozluźnianie pozycji, patrząc z perspektywy kalendarza" - dodał.
Ropa WTI na NYMEX drożeje o 1,34 proc. do 63,36 USD za baryłkę, a Brent rośnie o 1,49 proc. do 65,59 USD. (PAP Biznes)
pel/