DZIEŃ NA RYNKACH: S&P500 w górę piąty dzień z rzędu, rynek czeka na wyniki big techów
Poniedziałkowa sesja na Wall Street zakończyła się przewagą wzrostów głównych indeksów, a Wall Street szykuje się na napięty tydzień pełen danych o wynikach największych firm technologicznych i danych z amerykańskiej gospodarki.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,28 proc., do 40.227,59 pkt.
S&P 500 na koniec dnia wzrósł o 0,06 proc. i wyniósł 5.528,75 pkt.
Nasdaq Composite zniżkował o 0,10 proc. do 17.366,13 pkt.
Indeks spółek o średniej kapitalizacji Russell 2000 rośnie o 0,50 proc. i wynosi 1.967,35 pkt.
Indeks VIX rośnie o 1,13 proc., do 25,13 pkt.
Większość ekonomistów ankietowanych przez agencję Reutersa stwierdziła, że ryzyko pogrążenia się globalnej gospodarki w recesji w tym roku jest wysokie, a wielu wskazuje na cła Trumpa jako szkodliwe dla nastrojów biznesowych.
W tym tygodniu pojawią się liczne raporty na temat rynku pracy, a także kluczowe dane dotyczące inflacji i wzrostu gospodarczego. Na szczycie listy znajdzie się piątkowa publikacja danych o zatrudnieniu poza rolnictwem, a w środę opublikujemy produkt krajowy brutto za pierwszy kwartał i preferowany przez Fed wskaźnik inflacji.
Kluczowe dane gospodarcze, w szczególności miesięczne dane o zatrudnieniu w USA, dane o PKB i indeks cen wydatków na konsumpcję osobistą, będą w tym tygodniu również uważnie obserwowane pod kątem sygnałów, w jaki sposób nowe cła wpływają na wzrost gospodarczy, inflację i rynek pracy.
W tym tygodniu 180 spółek z indeksu S&P 500 opublikuje wyniki kwartalne, a w centrum uwagi znajdą się megacapy z „wspaniałej siódemki” - Apple, Microsoft, Amazon i Meta Platforms.
Jak do tej pory spółki pokazują dość dobre zyski za poprzedni kwartał, przy czym 73 proc. firm do tej pory przebiło szacunki analityków — nieco poniżej 5-letniej średniej wynoszącej 77 proc., zgodnie z danymi FactSet.
Mimo to Wall Street obniża oczekiwania na drugi kwartał i cały rok, ponieważ firmy wydają niepewne wskazówki z powodu taryf prezydenta Donalda Trumpa.
W poniedziałek sekretarz skarbu Scott Bessent nie przedstawił zbyt wielu jasnych informacji na temat kierunku osiągnięcia możliwego porozumienia handlowego z Chinami, ale powiedział, że odpowiedzialność nie spoczywa na Stanach Zjednoczonych.
Bessent powiedział jednak, że USA czynią postępy w innych propozycjach handlowych, sugerując, że umowa z Indiami będzie jedną z pierwszych, jakie nadejdą.
„Uważam, że Chiny muszą złagodzić sytuację, ponieważ sprzedają nam pięć razy więcej niż my im, więc te cła w wysokości 120 proc., 145 proc. są nie do utrzymania” – powiedział Bessent w programie „Squawk Box” w CNBC.
Jego komentarze pojawiły się po tym, jak Trump w zeszłym tygodniu oświadczył, że trwają rozmowy z Chinami, odrzucając tym samym chińskie twierdzenia o braku rozmów handlowych między tymi dwoma krajami.
„Ostatnie dni przyniosły oznaki pewnego złagodzenia napięć handlowych między USA a Chinami, przy czym obie strony stopniowo obniżają niezrównoważone stawki taryfowe wprowadzone na początku tego miesiąca, a USA sygnalizują pewne zamiary deeskalacji” – napisał ekonomista Barclays Jonathan Millar w niedawnej notatce.
„Na razie to głównie gadanie i pozostajemy sceptyczni, czy będzie wystarczająco dużo konkretnego rozpędu w dyskusjach handlowych, aby uniknąć recesji w USA” - dodał.
„Chociaż prace nad wieloma dwustronnymi umowami handlowymi są kontynuowane i oczekuje się pewnego złagodzenia stosunków między Chinami a Stanami Zjednoczonymi, nadal utrzymuje się duża niepewność” - powiedziała Susannah Streeter, szefowa działu pieniędzy i rynków w Hargreaves Lansdown.
Ten tydzień oznacza koniec kwietnia, w którym prezydent Trump ujawnił swoje szeroko zakrojone plany taryfowe, a następnie wycofał część podwyższonych ceł.
Do tej pory w kwietniu indeks S&P 500 spadł o ponad 1 proc., pozostając ponad 10 proc. poniżej 52-tygodniowego maksimum osiągniętego pod koniec lutego.
Dow Jones Industrial Average jest na dobrej drodze do utraty w tym miesiącu ponad 4 proc., podczas gdy Nasdaq Composite wzrósł o około 0,3 proc. 7 kwietnia indeks S&P 500 na krótko wszedł w rynek niedźwiedzia i od tego czasu odbił, ale nie udało mu się przebić kluczowych poziomów oporu.
Na rynku ropy kontrakty na WTI na maj zniżkują o 1,76 proc. do 61,91 USD za baryłkę, a czerwcowe futures na Brent spadają o 1,75 proc. do 65,70 USD/b. (PAP Biznes)
pr/