DZIEŃ NA RYNKACH: W Europie na giełdach zły sentyment pod wpływem obaw o amerykańskie cła
Na europejskich giełdach indeksy spadają. Na nastroje inwestorów wpływają obawy o potencjalne skutki amerykańskich taryf celnych. Na rynku walutowym USD jest stabilny do euro, a traci wobec JPY. Bitcoin kosztuje ok. 97.000 USD. Notowania złota rosną - informują maklerzy.
Wskaźnik Stoxx Europe 600 idzie niżej o 0,14 proc. - do 553,02 pkt.
FTSE 100 zniżkuje o 0,27 proc.
CAC 40 zyskuje 0,18 proc.
DAX idzie niżej o 0,33 proc.
Vetropack zyskuje 11,2 proc., najmocniej od III 2020 r. Analitycy Berenberg podwyższyli rekomendację dla akcji tego szwajcarskiego producenta szklanych butelek do "kupuj" z "trzymaj".
Hermes drożeje o 3,5 proc. po zaprezentowaniu przez spółkę wyników finansowych powyżej rynkowego konsensusu. W IV kw. sprzedaż spółki wzrosła o 18 proc. wobec prognoz analityków +11 proc.
Moncler zyskuje 3,3 proc. Włoski producent luksusowych kurtek puchowych zanotował w IV kw. wzrost przychodów powyżej prognoz rynku.
Fresenius Medical traci 6,9 proc. w reakcji na obawy o amerykańskie cła.
Na nastroje inwestorów wpływają obawy o potencjalne skutki amerykańskich taryf celnych po tym, jak w czwartek Donald Trump podpisał memorandum, w którym polecił swojemu zespołowi przygotowanie ceł wobec wielu państw świata, co ma wyrównać nieuczciwe warunki w handlu ze Stanami Zjednoczonymi. Według zapowiedzi Trumpa mogą one dotknąć również Unię Europejską.
Prezydent stwierdził, że pod uwagę mają być brane nie tylko stawki ceł w innych krajów na towary z USA, lecz także inne bariery handlowe i regulacje, a nawet podatek VAT.
Trump zapowiedział wprawdzie, że nie wszystkie cła zostaną podniesione, ale obiecał nałożenie wkrótce różnych dodatkowych ceł, w tym na zagraniczne samochody, leki i półprzewodniki.
Na razie rynki liczą na opóźnienie taryf celnych USA wobec innych krajów po tym, jak Amerykanie opóźnili wprowadzenie ceł dla Kanady i Meksyku.
Aż 92 proc. ze 153 respondentów ankiety przeprowadzonej przez agencję Bloomberg spodziewa się, że w ciągu najbliższych 6 miesięcy zostaną wprowadzone jakieś taryfy celne USA.
Tymczasem europejskie fundusze akcji zanotowały w tygodniu do środy największy napływ środków od stycznia 2023 r. - w wysokości 1,6 mld USD - wynika z danych EPFR Global.
"To dywidenda pokoju" - piszą w rynkowej nocie stratedzy Bank of America Corp. (BofA) odnosząc się do potencjalnego zakończenia działań wojennych pomiędzy Rosją a Ukrainą i możliwego szybkiego powrotu przepływu rosyjskiego gazu do Europy do poziomów sprzed wybuchu konfliktu zbrojnego.
"W przypadku akcji europejskich widzimy szereg możliwych korzyści: niższą premię za ryzyko, niższą inflację, lepsze zaufanie konsumentów i silniejszy wzrost gospodarczy" - wyliczają stratedzy BofA.
Stratedzy banku podwyższyli 12-miesięczny cel dla Europe Stoxx 600 do 580 pkt., co oznacza wzrost o 4,7 proc. wobec czwartkowego zamknięcia.
Na rynku walutowym japoński jen kosztuje 152,62 za 1 USD, w górę o 0,1 proc.
Euro jest po 1,0457 USD, bez zmian.
Rentowność 10-letnich UST wynosi 4,53 proc., bez zmian.
Bitcoin kosztuje 96.749,14 USD za token, wyżej o 0,3 proc.
Złoto w dostawach spot jest wyceniane po 2.933,61 USD za uncję, w górę o 0,2 proc., po zwyżce w tym tygodniu o 2,4 proc.
Ropa WTI na NYMEX jest po 71,68 USD za baryłkę - wyżej o 0,55 proc., a Brent na ICE zwyżkuje o 0,63 proc. do 75,49 USD. (PAP Biznes)
aj/ gor/