DZIEŃ NA RYNKACH: Wall Street w górę, S&P 500 rośnie szósty dzień z rzędu
Poniedziałkowa sesja na Wall Street zakończyła się niewielkimi wzrostami głównych indeksów, a S&P 500 zanotował szósty wzrostowy dzień z rzędu. Inwestorzy dosyć spokojnie przyjęli decyzję Moody's o obniżeniu ratingu kredytowego dla USA.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,32 proc., do 42.792,07 pkt.
S&P 500 na koniec dnia wzrósł o 0,09 proc. i wyniósł 5.963,60 pkt.
Nasdaq Composite zwyżkował o 0,02 proc. do 19.215,46 pkt.
Indeks spółek o średniej kapitalizacji Russell 2000 spada o 0,42 proc. i wynosi 2.104,43 pkt.
Indeks VIX rośnie o 5,22 proc., do 18,14 pkt.
Agencja ratingowa Moody’s Ratings obniżyła w piątek USA najwyższą ocenę kredytową, powołując się na niepowodzenia kolejnych rządów w powstrzymaniu rosnącej fali zadłużenia.
Moody's obniżył ocenę z AAA na AA1, podkreślając jednak, że Stany Zjednoczone zachowały wyjątkową siłę kredytową oraz rolę dolara amerykańskiego jako globalnej waluty rezerwowej. Agencja szacuje, że dług publiczny USA wzrośnie do ok. 134 proc. PKB do 2035 r. w porównaniu z 98 proc. w 2024 r.
Projekt ustawy prezydenta USA Donalda Trumpa o obniżce podatków, który od kilku dni był blokowany przez republikańskie spory wewnętrzne o cięcia wydatków, uzyskał w niedzielę aprobatę kluczowej komisji kongresowej. Analitycy wskazują, że projekt ustawy doda od 3 do 5 bilionów USD do długu kraju w ciągu następnej dekady.
„Obniżenie ratingu kredytowego USA przez Moody's, a także postępy w pracach nad ustawą w Waszyngtonie, obiecującą duże obniżki podatków, rzuciły cień na rynki na początku tygodnia” — powiedział dyrektor ds. inwestycji AJ Bell, Russ Mould.
„Biorąc pod uwagę obietnicę Trumpa dotyczącą obniżki podatków, obawiamy się, że sytuacja może się jeszcze bardziej pogorszyć. Implikacje nieprzewidywalnej polityki Trumpa sprawiają, że ostrożność wkrada się z powrotem, tłumiąc entuzjazm ostatnich tygodni” — powiedziała Susannah Streeter, szefowa działu pieniędzy i rynków w Hargreaves Lansdown.
„Raport Moody’s nie podkreślił niczego, czego każdy inwestor nie wiedziałby już o sytuacji fiskalnej w USA” – powiedział Ross Mayfield, analityk inwestycyjny w Baird.
„Dla mnie po prostu zapewnił trochę osłony dla rynku, aby mógł tu odpocząć, ale nie wydarzyło się nic, co strukturalnie zmieniłoby naszą byczą postawę co do tego, gdzie naszym zdaniem będziemy w ciągu najbliższych sześciu do dwunastu miesięcy” - dodał.
Michael Wilson z Morgan Stanley powiedział, że inwestorzy powinni kupować spadki wywołane rosnącymi rentownościami obligacji, ponieważ deeskalacja napięcia między Chinami a USA zmniejszyła prawdopodobieństwo recesji.
Wśród innych strategów, David Kostin z Goldman powiedział, że akcje tzw. wspaniałej siódemki prawdopodobnie będą miały lepsze wyniki w tym roku, napędzane solidnym wzrostem zysków.
Z kolei Lori Calvasina z RBC wskazywała jednak na możliwość powiększenia liczy obniżek szacunków zysków S&P 500 w przyszłości i powiedziała, że rynek może nieco wyprzedzać samego siebie z fundamentalnej perspektywy.
Amerykański indeks wyprzedzający koniunktury Conference Board w kwietniu spadł o 1 proc. Analitycy oczekiwali, że indeks spadnie o 0,9 proc. Miesiąc wcześniej indeks spadł o 0,8 proc., po korekcie.
Prezes Fedu z Atlanty Raphael Bostic powiedział, że skłania się ku jednej obniżce stóp proc. w USA do końca roku, biorąc pod uwagę czynniki ryzyka dla odbicia inflacji.
„Biorąc pod uwagę trajektorię dla realizacji naszego podwójnego mandatu bardzo martwię się o stronę inflacyjną, a głównie dlatego, że widzimy, że oczekiwania zmieniają się w niepokojący sposób” – powiedział Bostic w poniedziałek w wywiadzie dla CNBC, odnosząc się do oczekiwań konsumentów co do przyszłego tempa podwyżek cen.
„W tej chwili spodziewam się, że zajmie mi to trochę więcej czasu, aby to uporządkować. (…) Bardziej skłaniam się ku jednemu cięciu w tym roku, ponieważ myślę, że to zajmie trochę czasu, a potem będziemy musieli zobaczyć rozwój sytuacji” – dodał.
Bostic powiedział, że chce, aby podwyższony poziom niepewności, napędzany taryfami i innymi poczynaniami administracji Trumpa, zmniejszył się, zanim poprze jakiekolwiek zmiany w zakresie poziomu stóp procentowych, wskazując, że to proces, który może potrwać od trzech do sześciu miesięcy.
Na rynku ropy kontrakty na WTI na czerwiec zwyżkują o 0,32 proc. do 62,69 USD za baryłkę, a lipcowe futures na Brent rosną o 0,12 proc. do 65,49 USD/b. (PAP Biznes)
pr/