PLN w '25 raczej w przedziale 4,30-4,40/EUR, NBP nie pomaga polskim aktywom - Santander (opinia)
W kolejnych kwartałach kurs EUR/PLN poruszał się będzie raczej w przedziale 4,30-4,40 niż 4,20- 4,30 - oceniają ekonomiści Santandera. Ich zdaniem, złotemu może nie pomóc spadek oczekiwań na szybkie obniżki stóp proc. wobec wzrostu nieprzewidywalności polityki pieniężnej, które zniechęcają inwestorów zagranicznych do polskich aktywów.
"Reakcja rynku walutowego na wynik wyborów w USA w listopadzie br. była umiarkowana i krótkotrwała. Niemniej, zakładamy, że w nowych realiach dolar nie będzie osłabiał się do euro tak szybko, jak wcześniej zakładaliśmy, więc przesuwamy nieco w górę prognozy kursowe: zakładamy, że EUR/PLN będzie w kolejnych kwartałach poruszał się raczej w przedziale 4,30-4,40 niż 4,20- 4,30 (...). Należy się przy tym liczyć z większą niż w ostatnich miesiącach skalą zmienności, której źródłem mogą być zarówno wydarzenia ekonomiczne i polityczne (m.in. decyzje banków centralnych, zakres faktycznych działań w obszarze polityki gospodarczej i handlowej USA), jak i związane z bezpieczeństwem" - napisano w kwartalnym raporcie Santandera.
Krótkoterminowo na kurs złotego będą oddziaływały dwa przeciwstawne czynniki.
Negatywnie na polską walutę działa mocniejszy dolar do euro, któremu sprzyja dyskontowanie przez rynki możliwych implikacji wyborów w USA (m.in. zawężenie pola do obniżek stóp procentowych przez Fed i jego poszerzenie w przypadku EBC), przy czym w ostatnich tygodniach relacja między kursem EUR/PLN a EUR/USD nie jest ścisła.
"Na plus powinien teoretycznie oddziaływać spadek oczekiwań rynkowych na szybkie obniżki stóp procentowych przez NBP. Chociaż w tym przypadku można dyskutować, czy ten czynnik przeważy nad efektem wzrostu poczucia nieprzewidywalności polityki pieniężnej i dalszej utraty wiarygodności przez bank centralny w konsekwencji trudnych do zrozumienia nagłych zwrotów w retoryce prezesa NBP, które zniechęcają inwestorów zagranicznych do zaangażowania w polskie aktywa" - napisano.
Średnioterminowo eksperci Santandera nie widzą pola do istotnego umocnienia złotego, m.in. za sprawą przewidywanego stopniowego spadku realnych stóp procentowych i wzrostu deficytu obrotów bieżących.
"Warto zwrócić uwagę, że realny efektywny kurs złotego umocnił się bardzo znacząco na przestrzeni ostatnich dwóch lat, co utrudnia polskim eksporterom radzenie sobie z dekoniunkturą na rynkach Europy Zachodniej, podcinając ich konkurencyjność. Umocnienie waluty nie jest też w naszej ocenie w interesie rządu – przeciwnie, słabszy złoty to większe szanse na ożywienie gospodarcze i wyższy nominalny PKB, co byłoby korzystne z punktu widzenia wpływów podatkowych" - dodano. (PAP Biznes)
tus/ osz/