Krajowy potencjał produkcji niskoemisyjnego wodoru to 0,5 mln ton w 2030 r. - PIE
Krajowy potencjał produkcji i zużycia wodoru niskoemisyjnego na 2030 r. to odpowiednio 0,5 mln ton i 1,3 mln ton, ale zdecydowana większość projektów jest na etapie wstępnych analiz - wskazali w raporcie analitycy PIE. Dodali, że globalne wykorzystanie wodoru niskoemisyjnego rośnie mimo barier jego rozwoju.
"Zebrane dane pokazują, że krajowy potencjał produkcji i zużycia wodoru niskoemisyjnego na 2030 r. wynoszą odpowiednio 0,5 mln ton i 1,3 mln ton - zdecydowana większość projektów jest jednak na etapie wstępnych analiz.
Instalacje produkcyjne wodoru planuje się głównie w północno-zachodniej Polsce, z kolei instalacje zużywające to paliwo mają być rozproszone niemal po całym kraju" - napisali analitycy PIE.
Dodali, że luka między popytem a podażą wodoru wraz z brakiem koordynacji ich lokalizacji determinują konieczność rozbudowy infrastruktury przesyłowo-magazynowej, a także analizy możliwości importu wodoru z krajów trzecich.
"Polska – jako trzeci największy producent wodoru w UE – również dostrzega potencjał wodoru w dekarbonizacji gospodarki, lecz rola tego paliwa nie wzrośnie wcześniej niż przed końcem tej dekady. Taki wniosek płynie z badania Wodorowa Mapa Polski, przeprowadzonego przez Gaz-System w 2024 r." - zaznaczyli.
Polska odpowiada za ok. 10 proc. produkcji wodoru w UE, ale większość stanowi tzw. szary wodór, wytwarzany z gazu ziemnego w procesie reformingu parowego, który generuje emisje CO2.
Powołując się na informacje MAE, analitycy PIE wskazali, że w 2024 r. światowe zużycie wodoru osiągnęło 100 mln ton, a w latach 2020-2024 wzrosło ono o 10 proc., jednak niemal wyłącznie w dotychczasowych zastosowaniach w sektorze rafineryjnym i chemicznym.
"Nowe aplikacje (np. transport drogowy i morski) i niskoemisyjne metody wytwarzania wodoru (elektroliza wody i reforming parowy metanu z wychwytem CO2) mają kolejno poniżej 1 proc. udziału w całkowitym zużyciu i produkcji tego paliwa" - dodali.
Zauważyli jednocześnie, że globalna gospodarka wodorowa nie rozwijała się do tej pory tak szybko jak przewidywano w publikacjach i zakładano w celach jeszcze kilka lat temu.
Wśród wskazywanych barier wymienili wolniejszy niż prognozowano spadek kosztów elektrolizerów, trudności ze znalezieniem popytu na niskoemisyjny wodór, brak lub niewłaściwie ukształtowane regulacje czy brak infrastruktury towarzyszącej (do przesyłu i magazynowania wodoru).
"Wszystkie te czynniki sprawiają, że projekty wodoru niskoemisyjnego (elektrolityczne) są opóźnione lub anulowane, a niewiele z nich otrzymuje ostateczną decyzję inwestycyjną (FID), która daje im zielone światło do powstania" - zaznaczyli. (PAP Biznes)
jz/ asa/