Rozwój ESG i świadomość społeczna tworzy ryzyko sporów sądowych dla przedsiębiorstw - DLA Piper
Rozwój regulacji z zakresu ESG oraz większa świadomość społeczna, co do potrzeby poszanowania zasad zrównoważonego rozwoju powodują, że coraz więcej podmiotów gospodarczych może być narażonych na ryzyko sporów sądowych w tym obszarze - poinformowała w komunikacie prasowym kancelaria DLA Piper.
W komunikacie wskazano, iż do tej pory większość sporów sądowych z zakresu zrównoważonego rozwoju koncentrowała się na kwestiach zmian klimatycznych i wpływu na środowisko. Oceniono, że znaczna część pozwów klimatycznych była kierowana przeciwko rządom oraz spółkom z sektora energetycznego prowadzącym wysokoemisyjną działalność lub podmiotom finansującym taką działalność. Dodano, że oprócz tego trendu, który zgodnie z przewidywaniami nadal będzie silny, również pozostałe zagadnienia z szerokiego spektrum ESG będą w coraz większym stopniu generować ryzyko postępowań sądowych.
"Zagadnienia z zakresu ESG są coraz częściej elementem współkształtującym relacje handlowe, w szczególności w ramach łańcucha dostaw, co w razie naruszeń będzie prowadzić do odpowiedzialności kontraktowej. Kwestie ESG to również istotny aspekt badania due diligence w transakcjach sprzedaży spółek oraz czynnik mający wpływ na decyzje inwestorów. Składanie deklaracji niepopartych rzetelnymi danymi lub zatajanie ryzyk ESG mogą prowadzić do sporów potransakcyjnych" - powiedziała cytowana w komunikacie prasowym adwokatka w zespole postępowań sądowych i arbitrażowych DLA Piper, Anna Kopania.
DLA Piper twierdzi, że istotną kwestią związaną z potencjalnymi sporami sądowymi są działania określane jako greenwashing, gdy poprzez działania komunikacyjne z zakresu PR i marketingu, przedsiębiorstwa budują wizerunek firmy przyjaznej środowisku bez poparcia w realnych działaniach. Podając niezgodne z prawdą informacje, utrudniają konsumentom i inwestorom podejmowanie świadomych decyzji, co może narażać je na szereg negatywnych konsekwencji prawnych.
"Firmy powinny zwracać szczególną uwagę na publiczne deklaracje dotyczące swoich działań ESG. Teraz jest dobry moment na wprowadzenie wewnętrznych procedur i polityk gwarantujących transparentność przekazywanych danych. Pozwoli to nie tylko dostosować się do nadchodzących wymogów regulacyjnych, ale może uchronić firmę przed potencjalnymi sporami sądowymi oraz karami nałożonymi przez UOKiK" - powiedział cytowany w komunikacie adwokat w zespole postępowań sądowych i arbitrażowych DLA Piper, Jan Kot.
"Obecnie widzimy duże ryzyko pociągnięcia spółek, jak również członków ich organów zarządczych, do odpowiedzialności za greenwashing, gdyż działania te mogą zostać zakwalifikowane jako naruszenie zbiorowych interesów konsumentów, czy nieuczciwej konkurencji i w konsekwencji rodzić ryzyko odpowiedzialności cywilnej spółki" - dodał.
Wskazano również, że polskie przepisy obejmują szeroki zakres zagadnień środowiskowych związanych z prowadzeniem biznesu i są w dużej mierze oparte na prawie unijnym. W ocenie DLA Piper przepisy te są niejednoznaczne, co może wiązać się z problemami we wdrażaniu, monitorowaniu i raportowaniu działań z zakresu ESG. W opinii prawników DLA Piper, z jednej strony jasne wytyczne organów unijnych oraz krajowych co do stosowania tych przepisów, a z drugiej nacisk na zwiększenie przejrzystości przekazywanych informacji ze strony przedsiębiorców, przełożyłyby się na bardziej efektywną współpracę międzysektorową – pomiędzy kompetentnymi organami, przedstawicielami biznesu i organizacjami pozarządowymi. (PAP Biznes)
mcb/ ana/