2024 r. kluczowy dla wprowadzania przepisów ESG; istotny sektor nieruchomości - Deloitte (opinia)
Rok 2024 będzie kluczowym rokiem dla wprowadzania przepisów związanych z ESG, a istotnym sektorem w kontekście wdrażania dekarbonizacji są nieruchomości - ocenia firma doradcza Deloitte.
"Istotnym sektorem w kontekście potrzeby wdrażania dynamicznej dekarbonizacji są nieruchomości. Działania w tym obszarze są niezbędne, aby Unia Europejska mogła osiągnąć swoje cele w zakresie redukcji emisji dwutlenku węgla. Przedstawiciele tego sektora będą musieli przemyśleć i dostosować swoją strategię oraz procesy inwestycyjne" - ocenił, cytowany w komunikacie prasowym, Tomasz Gasiński, partner w zespole ds. zrównoważonego rozwoju w Polsce i Europie Środkowej, Deloitte.
"Niezbędne będzie przy tym wzięcie pod uwagę nie tylko nowych wymogów regulacyjnych, w tym potrzeby dostosowania do zapisów Pakietu Fit55 oraz Taksonomii, ale także szans rozwoju biznesu w kontekście zmieniających się oczekiwań rynku i wynikających z nich nowych potrzeb w zakresie nakładów inwestycyjnych" - dodał.
Julia Patorska, partnerka, liderka zespołu ds. zrównoważonego rozwoju w Polsce w Deloitte, uważa, że w 2024 r. priorytetem dla przedsiębiorstw będzie określenie poziomu swoich emisji, wyznaczenie celów w jej zakresie, jak i opracowanie kompleksowej strategii ich osiągnięcia, zwłaszcza krótkoterminowej.
Zdaniem ekspertów, spośród przepisów sprzyjających dekarbonizacji to CSRD (ang. Corporate Sustainability Reporting Directive) będzie prawdopodobnie mieć największy wpływ w 2024 r. na wszystkie sektory przemysłu (z wyjątkiem usług publicznych).
"Do działań, które należy uwzględnić w ramach tej dyrektywy, należy śledzenie emisji i raportowanie w zakresie celów redukcji emisji, jeśli zostały one wyznaczone. Aby osiągnąć swoje założenia krótkoterminowe (do 2025 r. i 2030 r.), firmy muszą dopilnować procesu redukcji emisji dwutlenku węgla w całym łańcuchu wartości. Przedsiębiorcy będą również musieli mieć pewność, że ich plany średnioterminowe (do 2040 r.) i długoterminowe (do 2050 r.) realizują oczekiwaną trajektorię redukcji emisji CO2, której celem jest utrzymanie docelowego wzrostu globalnej temperatury o 1,5°C" - napisano w komunikacie.
Deloitte przypomina, że dyrektywa CSRD zobowiązuje przedsiębiorstwa do raportowania nie tylko swojej własnej działalności, ale także działań podmiotów w łańcuchach dostaw. Oznacza to, że firmy muszą inwestować więcej zasobów w relacje ze swoimi dostawcami i uwzględniać ocenę ryzyka związaną ze zrównoważonym rozwojem w swoich decyzjach zakupowych.
"Istnieje kilka czynników, które firmy powinny ocenić, m.in.: wykorzystanie metali ziem rzadkich, przyczynianie się do wylesiania i relacje z firmami w krajach, w których łamane są prawa człowieka" - dodano.
Analiza Deloitte wskazuje, że CSRD będzie mieć wpływ na większość branż, zobowiązując przedsiębiorstwa do śledzenia emisji i raportowania celów redukcyjnych. W związku z tym firmy będą musiały zgłaszać dane dotyczące emisji importowanych produktów wysokoemisyjnych, takich jak: aluminium, stal i cement.
"Przewidujemy, że przedsiębiorstwa będą publikować nawet czterokrotnie więcej danych w ramach CSRD niż w przypadku poprzednio obowiązującej dyrektywy dotyczącej sprawozdawczości niefinansowej, czyli NFRD. Aby odpowiednio przygotować się na wchodzące przepisy, firmy muszą rozważyć, w jaki sposób wdrożenie wymogów sprawozdawczych będzie skutkować szerszymi zmianami w ich strategii, zarządzaniu, operacjach i danych. Nowe obowiązki raportowania wymuszą także konieczność przypisania odpowiedzialności za kwestie zrównoważonego rozwoju na poziomie zarządu" – oceniła Magdalena Osowiecka, starsza menadżerka w zespole Sustainability Consulting CE, Deloitte.
Deloitte ocenia, że wyzwaniem dla firm w ramach postępującej zielonej transformacji będzie także ujednolicenie swoich przekazów z działaniami, aby jak najbardziej zminimalizować ryzyko greenwashingu. (PAP Biznes)
doa/ ana/