Belvédère chce sprzedać niestrategiczne aktywa do końca 2016 r. (wywiad)
Belvédère rozpoczął już proces sprzedaży niestrategicznych aktywów i planuje go zamknąć do końca 2016 r. Pozyskane w ten sposób środki spółka przeznaczy na inwestycje - poinformował prezes Jean-Noël Reynaud. Belvédère koncentruje się na wzroście organicznym, ale nie wyklucza lokalnych akwizycji.
"Rok 2014 był czasem reorganizacji i normalizacji sytuacji w naszej grupie. W rok 2015 weszliśmy jako w pełni zintegrowany podmiot i jesteśmy gotowi do implementacji założeń naszej strategii" - powiedział w rozmowie z PAP Reynaud.
Pod koniec 2014 r. Belvédère zaprezentowało plan strategiczny "Back in the Game 2018". Zakłada on m.in. sprzedaż niestrategicznych i przynoszących straty operacyjne aktywów, które obejmują działalność hurtową, detaliczną i niepotrzebny sprzęt produkcyjny w Polsce oraz nieruchomości w Polsce i Francji.
"Proces sprzedaży aktywów non-core już się rozpoczął. Porozumieliśmy się z Carrefour Polska w sprawie sprzedaży sieci sklepów z alkoholem i czekamy na finalną zgodę od UOKiK. Przygotowujemy do sprzedaży także inne aktywa, m.in. grunty i nieruchomości w Krakowie" - podał Reynaud.
"Zakładamy, że cały proces sprzedaży aktywów non-core potrwa od 18 do 24 miesięcy i zamkniemy go do końca 2016 r." - dodał.
W wyniku sprzedaży aktywów niestrategicznych Belvédère oczekuje spadku sprzedaży o 120 mln euro, wzrostu EBITDA o ok. 10 mln euro oraz przychodów ze zbycia w kwocie ponad 20 mln euro.
Prezes poinformował, że środki te spółka przeznaczy na inwestycje. CAPEX grupy ma sięgnąć w latach 2015-2018 50-60 mln euro.
Belvédère zakłada w strategii, że w 2018 r. obroty grupy wyniosą 420-460 mln euro wobec ok. 455 mln euro w 2014 r. Szacuje także, że marża EBITDA sięgnie w 2018 r. 12-15 proc., a EBITDA wyniesie 50-70 mln euro.
Pytany o cele finansowe na 2015 r., Reynaud odpowiedział: "Nie publikowaliśmy prognoz na rok 2015, a jedynie szacunki na rok 2018. Ale oczywiście rentowność naszego biznesu będzie w ciągu tych czterech lat sukcesywnie rosła".
Dodał, że poprawa rentowności będzie wynikała głównie z optymalizacji działalności grupy i wzrostu podstawowego biznesu.
"Zamierzamy np. skoncentrować produkcję wódki w Polsce i na Litwie. Będzie nas to kosztować ok. 20 mln euro, ale w ten sposób poprawimy zysk EBITDA o ponad 10 mln euro rocznie. Oszczędności przyniesie także integracja procesów zakupowych" - poinformował.
"Wprowadzamy również zmiany jeśli chodzi o organizację geograficzną. Działania w ramach ekspansji poszczególnych marek będą spójne i zintegrowane. To przełoży się na większą sprzedaż" - dodał.
W strategii Belvédère wskazano pięć kluczowych dla grupy rynków: Francję, Polskę i kraje bałtyckie, Stany Zjednoczone, Hiszpanię oraz Brazylię.
Reynaud poinformował, że grupa zamierza wzmocnić swoją pozycję także w innych krajach.
"Nie mówimy o nowych rynkach, ale o takich, na których jesteśmy już obecni, ale przez brak dobrej organizacji nie udało nam się do tej pory przebić. Na przykład w Niemczech, gdzie w 2014 r. mieliśmy jedynie 1 mln euro obrotu lub w Japonii, gdzie widzimy spory potencjał do wzrostu" - skomentował.
Pytany o ewentualne przejęcia, odpowiedział: "Nasza strategia koncentruje się na wzroście organicznym. Jednak ostatnio wygraliśmy spór z francuskim rządem o zwrot podatku i odzyskaliśmy 31 mln euro, co pozwala nam rozważać pewne lokalne akwizycje, o ile będą one miały sens".
"Nie będziemy się w tych kwestiach spieszyć. Jeśli pojawi się jakaś ciekawa okazja, która pozwoliłaby nam wzmocnić pozycję na danym rynku, to się jej przyjrzymy. Nie chcemy ponownie wpaść w pułapkę z przeszłości, kiedy rozwijaliśmy się za szybko i w niekontrolowany sposób, co doprowadziło do wielu problemów. Teraz podchodzimy do akwizycji bardzo konserwatywnie i racjonalnie" – dodał.
Plan "Back in the Game 2018" opiera strategię wzrostu Belvédère na czterech filarach: wódce, whisky William Peel, likierach Marie Brizard oraz napojach smakowych na bazie wina Fruits & Wine.
Reynaud poinformował, że na początku 2015 r. spółka wprowadziła na polski rynek markę William Peel.
"W Polsce rynek whisky rośnie bardzo szybko. Zakładamy, że do 2018 r. będziemy mieli w nim ok. 10-proc. udział" - powiedział.
Dodał, że tym roku w naszym kraju mają się także pojawić produkty Fruits & Wine.
"Polski rynek wpisuje się w to, jak pozycjonuje się grupa Belvédère. Konsumenci wybierają produkty popularne i te o podwyższonym standardzie. W dłuższej perspektywie niewiele się zmieni, głównie ze względu na wysoką akcyzę, a także ograniczenia w reklamie. Im mniejsza swoboda w reklamie alkoholi, w tym mniejszym stopniu rozwija się oferta premium, na czym zyskuje segment popularny i FMCG" - powiedział Reynaud.
Belvédère jest grupą działającą w sektorze win i alkoholi mocnych, obecną w Europie i w Stanach Zjednoczonych. W swoim portfelu posiada marki: Sobieski, Krupnik, William Peel, Marie Brizard i Fruits & Wine. Spółka Belvédère jest notowana na giełdzie Euronext w Paryżu, a od kwietnia 2008 r. na GPW w Warszawie.
Jolanta Wasiluk (PAP)
jow/ ana/