Ceny ropy rosną, ale są blisko najniższych poziomów od 2 miesięcy
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną, ale i tak są blisko najniższych poziomów od 2 miesięcy. Z radarów inwestorów nie znika zbliżajace się spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z przywódcą Rosji Władimirem Putinem i kwestia wzajemnych relacji handlowych pomiędzy USA a Chinami - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na IX kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 64,25 USD, wyżej o 0,45 proc.
Brent na ICE na X jest wyceniana po 66,95 USD za baryłkę, po zwyżce o 0,48 proc.
Inwestorzy wyczekują 15 sierpnia po tym, jak prezydent USA Donald Trump ogłosił, że spotka się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w piątek na Alasce. Będzie to pierwsze spotkanie przywódców od czasu objęcia władzy przez Trumpa po raz drugi.
Amerykański prezydent nie wspomniał o sankcjach na Rosję i jej partnerów handlowych, których nałożenie zapowiadał wcześniej niezależnie od planów szczytu z Putinem.
Urzędnicy z USA i Rosji pracują nad doprowadzeniem do osiągnięcia porozumienia, a Stany Zjednoczone starają się uzyskać poparcie Ukrainy i jej europejskich sojuszników dla umowy z Rosją.
Prezydent Stanów Zjednoczonych powiedział w poniedziałek, że jeśli dojdzie do pokoju w Ukrainie, możliwy będzie powrót USA do normalnego handlu z Rosją.
"Spodziewamy się, że ceny ropy utrzymają się w niewielkim przedziale zmian aż do piątkowego spotkania Donalda Trumpa z Putinem, ale mogą być nieco bardziej podatne na presję spadkową" - ocenia Vandana Hari z firmy konsultingowej Vanda Insights.
Tymczasem łagodnieją relacje handlowe pomiędzy USA a Chinami.
Prezydent Donald Trump podpisał w poniedziałek rozporządzenie, przedłużające obowiązywanie niższych, 30 proc. ceł na produkty z Chin na kolejne 90 dni.
Dokument podpisany na godziny przed wygaśnięciem zawieszenia 145 proc. ceł na towary z Chin przedłuża rozejm w wojnie handlowej między mocarstwami, zawarty podczas pierwszych rozmów w maju w Genewie.
W ramach umowy z Pekinem, USA zgodziły się obniżyć cła do 30 proc., zaś Chiny do 10 proc.
Prezydent USA potwierdził też w poniedziałek, że zgodził się na eksport do Chin „przestarzałych” chipów AI NVIDII i AMD w zamian za wpłatę 15 proc. przychodów ze sprzedaży do amerykańskiego budżetu. Zasugerował też, że może również zezwolić na sprzedaż okrojonej wersji najbardziej zaawansowanych chipów. (PAP Biznes)
aj/ gor/