Ceny ropy utrzymują najmocniejszą zwyżkę od tygodnia po zaostrzeniu retoryki USA wobec Rosji

Ceny ropy na globalnych giełdach utrzymują najmocniejszą zwyżkę od tygodnia po tym, jak prezydent USA Donald Trump zaostrzył swoją retorykę wobec Rosji, a inwestorzy spodziewają się potencjalnych zakłóceń w dostawach rosyjskiej ropy - informują maklerzy.


Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na X kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 63,55 USD, wyżej o 0,22 proc.

Brent na ICE na XI jest wyceniana po 67,74 USD za baryłkę, w górę o 0,16 proc.

Oba benchmarki zyskały we wtorek po ponad 1 proc., gdy prezydent USA Donald Trump zaostrzył swoją retorykę wobec Rosji.

Prezydent USA twierdząco odpowiedział na pytanie, czy państwa NATO powinny zestrzeliwać rosyjskie samoloty naruszające ich przestrzeń powietrzną.

Amerykański przywódca przyjął bardziej przychylny ton wobec Ukrainy i wyraził przekonanie, że - przy wsparciu ze strony UE - jest ona w stanie walczyć i odzyskać całe swoje terytorium w pierwotnej formie.

"Po zapoznaniu się z sytuacją militarną i gospodarczą Ukrainy i Rosji i pełnym zrozumieniu jej oraz po zobaczeniu problemów gospodarczych, jakimi to skutkuje w Rosji, myślę, że Ukraina, przy wsparciu Unii Europejskiej, jest w stanie walczyć i ZDOBYĆ całą Ukrainę w jej pierwotnej formie" - napisał prezydent USA na platformie społecznościowej Truth Social.

Donald Trump dodał, że "dzięki czasowi, cierpliwości i wsparciu finansowemu Europy, a w szczególności NATO, pierwotne granice, od których zaczęła się ta wojna, stają się realną opcją".

"Dlaczego nie? Rosja prowadzi bez celu od trzech i pół roku wojnę, której wygranie przez prawdziwą potęgę militarną powinno zająć niecały tydzień" - wskazał prezydent USA.

Ocenił, że to nie jest wyróżnienie dla Rosji. Wręcz przeciwnie - Rosja przez to wygląda jak "papierowy tygrys" - zaznaczył.

Prezydent USA powiedział, że Chiny i Indie są "głównymi sponsorami" trwającej wojny w Ukrainie, ponieważ nadal kupują rosyjską ropę.

"Chiny i Indie są +głównymi sponsorami+ trwającej wojny w Ukrainie, ponieważ nadal kupują rosyjską ropę" - powiedział Donald Trump we wtorek w przemówieniu wygłoszony podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku.

"Ale nie da się ukryć, że nawet kraje NATO nie odcięły się w znacznym stopniu od rosyjskiej energii i rosyjskich produktów energetycznych" - wskazał.

Tymczasem Rosja rozważa wprowadzenie ograniczeń w eksporcie oleju napędowych dla niektórych firm po serii ataków ukraińskich dronów na jej infrastrukturę energetyczną.

"Spadek eksportu rosyjskiej ropy naftowej to +byczy+ sygnał dla cen surowca, ponieważ może oznaczać, że rafinerie w innych częściach świata będą musiały intensywniej pracować, aby zrównoważyć sytuację podażową na rynkach, zwłaszcza zimą, kiedy zapotrzebowanie na paliwa jest najwyższe" - wskazuje Mukesh Sahdev, założyciel i dyrektor generalny firmy analitycznej Xanalysts.

"Najpierw nastąpi wzrost cen produktów naftowych, a potem wzrost cen samej ropy naftowej" - ostrzega.

We wtorek cena oleju napędowego w Europie wzrosła o 2,4 proc. - najmocniej od 3 tygodni. (PAP Biznes)

aj/ ana/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,5529 -0,20%
1 EUR 4,2563 -0,18%
1 GBP 4,8686 -0,50%
100 JPY 2,4448 -0,33%
1 USD 3,6141 -0,34%