Ceny ropy w USA są blisko najniższych poziomów w tym miesiącu
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku nieznacznie rosną, ale są blisko najniższych poziomów w tym miesiącu. W centrum uwagi inwestorów znajdują się perspektywy popytu na paliwa po tym, jak kraje OPEC obniżyły prognozy wzrostu popytu na ropę na świecie w tym i przyszłym roku - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na XII kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 68,23 USD, wyżej o 0,16 proc.
Brent na ICE na XII jest wyceniana po 72,02 USD za baryłkę, po zwyżce o 0,18 proc.
W centrum uwagi inwestorów znajdują się perspektywy popytu na paliwa po tym, jak kraje OPEC obniżyły we wtorek prognozy wzrostu popytu na ropę na ten i na 2025 r., już po raz czwarty z rzędu, wskazując m.in. na spowolnienie w gospodarce Chin, które są największym importerem ropy na świecie.
OPEC w swoim miesięczyn raporcie podał, że światowe zużycie ropy naftowej wzrośnie o 1,8 mln baryłek dziennie w 2024 r. To o 107 tys. b/d mniej niż prognozowano w poprzednim raporcie kartelu.
Dzienny popyt na ropę wzrośnie o 1,5 mln baryłek dziennie w 2025 r. - ocenia OPEC. To z kolei o 103 tys, b/d mniej niż szacowano w poprzedniej prognozie kartelu.
Kartel ocenia, że światowe zużycie ropy naftowej wyniesie w tym roku średnio 104 mln baryłek dziennie.
OPEC wskazuje jednak na słabsze zapotrzebowanie na paliwa w krajach azjatyckich, m.in. w Chinach i Indiach, a także w Afryce.
Od lipca OPEC obniżył już swoje tegoroczne szacunki popytu na ropę na świecie o prawie 1/5.
Jednak prognozy OPEC są i tak bardziej optymistyczne niż innych instytucji - banków z Wall Street i domów maklerskich.
Tymczasem ceny kontraktów na ropę Brent spadły do początku lipca o ok. 18 proc., ponieważ inwestorzy są coraz mniej pewni, że trwający od ponad roku konflikt na Bliskim Wschodzie nie wywoła zakłóceń w dostawach ropy z tego regionu.
W centrum uwagi graczy pozostaje też niepewna sytuacja w gospodarce Chin, gdzie popyt na paliwa spadał kilka miesięcy z rzędu w czasie, gdy władze tego kraju zmagają się z wieloma poważnymi wyzwaniami, aby "postawić gospodarkę na nogi".
"Brak bardziej zdecydowanego bodźca fiskalnego w Chinach rzuca cień na perpektywy popytu na ropę, gdy tymczasem jest perspektywa wyższej produkcji ropy w USA w związku z prezydenturą Donalda Trumpa" - powiedział Jun Rong Yeap, strateg rynku w IG Asia Pte.
"Ponadto kraje OPEC+ planują zwiększyć dostawy swojej ropy" - dodał. (PAP Biznes)
aj/ gor/