Ceny ropy w USA w trendzie spadkowym po dobrym poprzednim tygodniu
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku spadają po tygodniowych zwyżkach, na które wpłynęły sygnały z USA o możliwym zaostrzeniu sankcji wobec Rosji i obiecywane przez chińskie władze wsparcie dla gospodarki - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na I kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 70,93 USD, niżej o 0,50 proc.
Brent na ICE na II jest wyceniana po 74,22 USD za baryłkę, po zniżce o 0,36 proc.
Janet Yellen, sekretarz skarbu USA powiedziała w wywiadzie dla agencji Reuters, że Stany Zjednoczone i ich sojusznicy mogliby rozważyć obniżenie pułapu cenowego na rosyjską ropę, aby jeszcze bardziej ograniczyć władzom w Moskwie możliwość finansowania wojny Rosji w Ukrainie.
Yellen dodała, że amerykańska administracja nie wyklucza też sankcji wobec chińskich banków w ramach wysiłków zmierzających od uszczuplenia dochodów Rosji z ropy naftowej.
W tym tygodniu oficjele z USA i Chin mają się spotkać w Tianjin.
Tymczasem - jak wskazują analitycy - ceny ropy na globalnych rynkach od połowy października zmieniają się w stosunkowo wąskim przedziale.
Obawy geopolityczne - o dostawy ropy, które nie opuszczały inwestorów od wielu miesięcy, zostały nieco złagodzone przez oczekiwania nadwyżki surowca na globalnych rynkach w przyszłym roku. Do tego dochodzą słabe perspektywy popytu na ropę związane z przeżywającą problemy gospodarką Chin, które importują najwięcej tego surowca na świecie.
"Obawy związane z geopolityką i możliwym jej wpływem na dostawy ropy stanowią jednak - póki co - kluczowe ryzyko dla wzrostu cen ropy" - uważa Vivek Dhar, analityk CommonwealthBank of Australia.
"Perspektywy dla ropy są jednak +niedźwiedzie+, a cena ropy Brent prawdopodobnie spadnie do ok. 70 USD za baryłkę w 2025 r. w związku ze spodziewaną nadpodażą ropy i większymi dostawami surowca spoza krajów OPEC+" - dodaje.
Tymczasem Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA), członek sojuszu OPEC+, zamierzają w przyszłym roku obniżyć eksport swojego surowca, gdy grupa producentów z OPEC i sojuszników kartelu będzie dążyć do większej dyscypliny w wywiązywaniu się z przyznanych krajom kwot produkcji ropy.
Firma Abu Dhabi National Oil Co. (Adnoc) obniżyła już przydział ładunków ropy dla swoich niektórych odbiorców w Azji.
Adnoc ocenia, że dziennie może pompować 4,85 mln baryłek ropy. Tymczasem przyznany ZEA limit dostaw ropy w ramach ustaleń OPEC+ wynosi prawie 2 mln baryłek dziennie mniej.
(PAP Biznes)
aj/ asa/