Profil:
Diagnostyka SADiagnostyka spodziewa się w '25 jednocyfrowego wzrostu wolumenów badań i utrzymania rentowności
Grupa Diagnostyka w 2025 r. spodziewa się jednocyfrowego wzrostu wolumenów badań i ok. 10 proc. wzrostu ich średniej ceny oraz utrzymania poziomu rentowności - poinformowali przedstawiciele spółki. Zarząd ocenia, że nowy program "Moje Zdrowie” będzie miał mniej pozytywny wpływ niż „Profilaktyka 40 PLUS”.
"Jeśli chodzi o wolumeny będziemy obserwowali wzrosty na poziomie high single digit rdr, co spowodowane będzie naszym wzrostem organicznym i trendami rynkowymi. Jeśli chodzi o ceny, to średnia cena będzie rosła i rdr będzie to poziom ok. 10 proc. – jest to spowodowane włączeniem do konsolidacji diagnostyki obrazowej, ale i podwyżkami, które wprowadzamy w segmentach specjalistycznych, gdzie ceny rosną szybciej" - powiedział podczas wideokonferencji wiceprezes Paweł Chytła pytany o perspektywy dotyczące wolumenów badań i cen na 2025 r.
Grupa Diagnostyka w I kw. 2025 r. odnotowała wzrost wolumenu badań o 8,3 proc. rdr do 45,2 mln. Średnia cena badania wzrosła o 14,1 proc. rdr.
"Rośniemy mocno wolumenowo ponad 8 proc. (...) Istotny wpływ miał program +Profilaktyka 40 PLUS+, natomiast nie zapominajmy, że stanowił on 4 proc. naszych wyników w I kw., więc mówimy również o wzroście organicznym istotnych klientów" - powiedział wiceprezes.
"Rosną również ceny. Jest to wpływ miksu produktowego i klienckiego, natomiast ceny faktycznie rosną. Nie są to podwyżki wprowadzone w I kw., nasz proces podwyżek cen jest ciągły" - dodał.
Przychody grupy z działalności operacyjnej wyniosły w I kw. 2025 r. 594,9 mln zł (+22,5 proc. rdr), w tym przychody z tytułu umów z klientami 591,6 mln zł (+23,1 proc. rdr).
"Przychody wzrosły (...), co było związane m.in. z presją inflacyjną. Ponadto, mix badań przechodzi w kierunku badań droższych w związku z naszą specjalizacją i badaniami specjalistycznymi, w szczególności to będzie rosło, bo zwiększa się liczba badań diagnostyki obrazowej w miksie naszych badań" - dodał prezes Jakub Swadźba.
W kwietniu zakończony został program „Profilaktyka 40 PLUS” i został zastąpiony przez nową inicjatywę - program „Moje Zdrowie”, oparty na odmiennych założeniach.
"Z punktu widzenia wyników finansowych nie jest to znaczące, ale przewidujemy, że program +Moje Zdrowie+ będzie miał mniej pozytywny wpływ na nas niż poprzedni program. Dotarcie ludzi będzie trudniejsze. Oceniamy ten projekt ogólnie negatywnie, chociaż przesłanki do jego wprowadzenia były dobre (...). Wydaje się, że mechanizmy w nim wprowadzone się nie sprawdzą i program będzie musiał być skorygowany i nie będzie programem powszechnym" - ocenił prezes.
"Z drugiej strony, wydaje się, że będzie to dla nas sytuacja, że ludzie będą chcieli po prostu się badać i zwiększy się nasza sprzedaż B2C, aczkolwiek w 2025 r. sporo ludzi przebyło badania profilaktyczne (...) i myślę, że rynek B2C będzie bardziej wzrastał w 2026 r. niż 2025 r." - dodał.
Pozytywnego wpływu spółka spodziewa się w związku ze zmianą w programie profilaktyki raka szyjki macicy.
"Została wprowadzona zmiana w programie profilaktyki raka szyjki macicy i będziemy brali udział w konkursach na udział w programie (...). Z racji tego projektu spodziewamy się zwiększonych przychodów" - dodał Swadźba.
Zarząd oczekuje w 2025 r. utrzymania poziomu rentowności.
"Raczej mówimy o stabilnej rentowności EBITDA, jak na koniec 2024 r. (...) Spodziewałbym się podobnego poziomu rentowności w bieżącym roku" - powiedział Chytła.
W 2024 r. marża Recurring EBITDA wzrosła o 2,0 p.p. do 26,1 proc.
W prezentacji podano, że na koniec I kw. 2025 r. grupa posiadała dostępne środki pieniężne w wysokości ok. 330 mln zł.
Jak poinformował zarząd, w I kw. wydatki akwizycyjne zostały wstrzymane w związku z procesem IPO, ale od II kw. działania akwizycyjne są kontynuowane. (PAP Biznes)
doa/ osz/