DZIEŃ NA GPW: Uspokojenie nastrojów po burzliwym tygodniu; kolejne sesje z cłami w tle

Ostatnie 7 sesji na warszawskiej giełdzie miało burzliwy przebieg, podobnie było na innych rynkach akcji. Główne indeksy na przemian spadały oraz rosły, a bilans tego okresu jest dla nich ujemny. Od 3 kwietnia do piątkowego zamknięcia WIG20 spadł o niemal 8 proc., a zmienność na indeksie wyniosła ok. 300 pkt. Zdaniem analityków, temat wojny celnej i efektów walki USA z partnerami handlowymi nie został zakończony.


Od początku sesji 3 kwietnia, a więc od pierwszego dnia reakcji na wprowadzenie przez Donalda Trumpa globalnych ceł, do zamknięcia 11 kwietnia, WIG20 stracił na wartości niemal 8 proc., WIG obniżył się o 7 proc., mWIG40 poszedł w dół o 5 proc., a sWIG80 zniżkował o 3,6 proc. Zmienność na indeksie WIG20 w tym okresie wyniosła ok. 300 pkt. Z kolei WIG Banki, w okresie 3-11 kwietnia poszedł w dół o ponad 10 proc.

"Finałowa sesja tygodnia na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie była dniem uspokojenia emocji i spadku zmienności. Wprawdzie WIG20 stracił 0,95 proc. przy 1,7 mld złotych obrotu, ale zmiana procentowa była najmniejsza od 3 kwietnia, a więc początku globalnego zamieszania wywołanego ogłoszeniem nowych stawek celnych przez prezydenta USA" - napisał w komentarzu Adam Stańczak, analityk DM BOŚ.

"Zmiana WIG20 była niemal identyczna ze spadkiem niemieckiego DAX-a o 0,92 procent. Stabilizująca działała też postawa Wall Street, z relatywnie spokojnym – na tle ostatnich kilku sesji – porankiem" - dodał.

Jego zdaniem, uwzględniając korelację z otoczeniem należy zakładać, iż kolejne ruchy rynku warszawskiego zostaną podyktowane przez postawę giełd bazowych.

"Nie ma wątpliwości, iż temat wojny celnej i efektów walki USA z partnerami handlowymi nie został zakończony. Problem zaczyna odbijać się na rynku długu, który nie chce poddać się uspokojeniu i euforii, z jaką przyjęto zamrożenie ceł na niższym poziomie na okres 90 dni. W praktyce ryzyko powrotu do przecen pozostaje wysokie, gdy szkody poczynione gospodarce globalnej przez wojnę celną dopiero zaczną materializować się w danych makro i wynikach spółek" - napisał Adam Stańczak.

W dniu 2 kwietnia prezydent USA Donald Trump poinformował o wprowadzeniu ceł na importowane dobra z całego świata. Powszechna stawka ceł wobec wszystkich krajów miała wynosić 10 proc.

W odpowiedzi na te informacje amerykańskie indeksy zanurkowały, podobnie jak inne globalne rynki akcji. 3 kwietnia WIG20 stracił na zamknięciu ponad 4 proc., a pozostałe największe indeksy poszły w dół o 2-3,5 proc. Kolejnego dnia, w piątek 4 kwietnia, sytuacja na GPW jeszcze pogorszyła się, a skala spadków pogłębiła się. WIG20 stracił tego dnia 6,4 proc., a WIG i mWIG40 po ponad 5 proc. Najlepiej zachował się sWIG80, który spadł o niecałe 3 proc.

Poniedziałek 7 kwietnia zapisze się w historii GPW. Jak oceniali analitycy, poniedziałkowa sesja była jedną z najdziwniejszych od początku istnienia polskiej giełdy, a ilością unikalnych wydarzeń można by obdarzyć cały kwartał, a nie tylko ok. 8 godz. handlu.

WIG20 w pierwszej godzinie sesji spadał o niemal 7 proc. do poniżej 2.300 pkt. Spadki widoczne było na całym szerokim rynku - akcje spoza WIG20, mWIG40 czy sWIG80 notowały zawieszenia i zniżki rzędu 10-20 proc.

Po godz. 15 GPW poinformowała o zawieszeniu notowań ze względu na bezpieczeństwo obrotu na wszystkich rynkach od godz. 15.15 do 16.15. Jak podała GPW, czasowe zawieszenie notowań wynikało z rekordowej liczby zleceń maklerskich od początku sesji, co mogło doprowadzić do zachwiania stabilności systemu transakcyjnego. Wskazano, że liczba operacji na zleceniach maklerskich przekroczyła średnią o ponad 300 proc.

Ostatecznie, na poniedziałkowym zamknięciu sWIG20 spadł o 1,49 proc., do 2.431,32 pkt.

W poniedziałek wieczorem prezydent USA zagroził, że nałoży w środę dodatkowe, 50 proc. cło na Chiny, jeśli Pekin nie wycofa się ze swoich ceł odwetowych zapowiedzianych w piątek.

Mimo to, wtorek minął na GPW pod znakiem korekcyjnego odbicia. WIG20 wzrósł na zamknięciu o 3,15 proc. Także pozostałe główne indeksy zanotowały kilkuprocentowe wzrosty.

W środę sytuacja zaczęła się uspokajać, jednak wtedy przyszła odpowiedź ze strony Chin, które wprowadziły 84-proc. cła na towary ze Stanów Zjednoczonych, w odwecie za ostatnie podniesienie stawki taryf o 50 proc. przez USA. Ta wiadomość doprowadziła do kolejnego tąpnięcia na rynkach akcji. Na zakończeniu środowych notowań indeks blue chipów oddał cały wtorkowy wzrost i powrócił do poziomu poniżej 2.450 pkt.

Po zamknięciu środowej sesji na GPW Donald Trump poinformował, że podjął decyzję o 90-dniowej przerwie w stosowaniu podwyższonych ceł z wyłączeniem Chin. Ten dzień na Wall Street zakończył się najmocniejszymi od wielu lat wzrostami. Amerykańskie indeksy wzrosły od 7,9 proc. do 12,1 proc.

W czwartek na tą informację odpowiedziała warszawska giełda. Główny indeks WIG20 wzrósł na otwarciu o 4,4 proc., a tuż po rozpoczęciu sesji lekko przebił poziom 2.600 pkt. Na zamknięciu czwartkowej sesji WIG20 poszedł w górę o 4,92 proc.

Piątkowa sesja na GPW upłynęła spokojnie, a główne indeksy zmieniały się w niewielkim zakresie. Po początkowym wzroście WIG20 do ok. 2.590 pkt., przez resztę dnia indeks znajdował się na niewielkim minusie, natomiast na zamknięciu spadł o 0,95 proc., do 2.529,25 pkt.

WIG na zamknięciu piątkowej sesji poszedł w dół o 0,62 proc. do 91.120,04 pkt. mWIG40 wzrósł o 0,3 proc. do 6.951,05 pkt., a sWIG80 stracił 0,01 proc. i wyniósł 26.098,62 pkt.

Głównymi bohaterami ostatnich siedmiu handlowych dni były banki. Akcje PKO BP wahały się w przedziale od ok. 59 zł do ok. 74,8 zł. Od 3 kwietnia do 10 kwietnia kurs spółki obniżył się o 8,6 proc., a na zakończeniu piątkowej sesji kurs PKO BP spadł o kolejne 2,89 proc. co oznacza, że był on jedną z najsłabszych spółek w WIG20.

PKO BP w trakcie piątkowej sesji podał, że szacuje, iż koszty ryzyka prawnego związanego z kredytami hipotecznymi denominowanymi i indeksowanymi do walut obcych, ujęte w ciężar wyników I kwartału 2025 roku, wyniosły 0,97 mld zł.

Z kolei Pekao SA od 2 kwietnia do 10 kwietnia spadł 9,7 proc., a piątkową sesję zakończył wzrostem o 0,36 proc. W tym czasie akcje spółki notowane były w przedziale od 140,2 zł do 181,8 zł.

W piątek przed sesją Budimex podał, że miał w 2024 roku 9.117 mln zł skonsolidowanych przychodów, 743,8 mln zł zysku operacyjnego i 615,9 mln zł zysku netto j.d. Wyniki są zgodne z wcześniejszymi szacunkami. Akcje Budimeksu zyskały na piątkowym zamknięciu 2,3 proc.

Pozytywnie wyróżniał się, notowany w mWIG40, 11 bit studios, który był jedną z najmocniej rosnących spółek na GPW. Kurs 11 bit studios poszedł do góry o 5 proc.

11 bit studios zapowiedział premierę gry The Alters na 13 czerwca 2025 roku, w trailerze pokazanym podczas wydarzenia The triple-i initiative. Gra zadebiutuje na konsolach obecnej generacji i PC.

Dobrze radził sobie Tauron. Akcje spółki zdrożały o 1,7 proc. po tym, jak w czwartek staniały o 1,45 proc.

O 2,57 proc. spadła Enea. Spółka w czwartek zniżkowała o 5,5 proc., jednak w trakcie czwartkowej sesji spadek był głębszy i sięgał nawet 10 proc. Zniżka była wywołana informacją o planach podwojenia rok do roku nakładów inwestycyjnych.

W trakcie piątkowej sesji agencja Fitch potwierdziła długoterminowe ratingi Enei w walucie krajowej i zagranicznej na poziomie "BBB" z perspektywą stabilną.

Jastrzębska Spółka Węglowa złożyła wniosek do Ministra Klimatu i Środowiska o stwierdzenie nadpłaty i zwrot składki solidarnościowej w wysokości 1,6 mld zł. Akcje spółki straciły na wartości 0,69 proc.

Wśród spółek grupowanych w mWIG40, sporo wzrosły Auto Partner i Inter Cars, po odpowiednio 3,66 proc. i 2,52 proc. W efekcie, subindeks WIG Motoryzacja był najmocniejszym wskaźnikiem branżowym.

Zarząd Lokum Deweloper zamierza rekomendować, aby z zysku netto za 2024 rok na dywidendę trafiło łącznie 9 mln zł, co oznacza 0,5 zł dywidendy na akcję. Spółka wzrosła na zamknięciu 1,9 proc.

Przez całą sesję jedną z najsłabszych spółek na GPW był Wittchen, który na zamknięciu spadł o 10,89 proc.

Wyniki Wittchen w czwartym kwartale okazały się poniżej oczekiwań zarówno analityków, jak i zarządu, który zapowiada w 2025 roku powrót na ścieżkę wzrostu zysków i przychodów. Zysk netto spółki wyniósł 8,9 mln zł, a rynek spodziewał się zysku na poziomie 16,3 mln zł.

W trakcie sesji przedstawiciele spółki poinformowali, że Wittchen chce pod koniec roku rozpocząć budowę centrum logistycznego, a łączny koszt inwestycji szacowany jest na ok. 35 mln zł. Tegoroczny CAPEX planowany jest na ok. 14 mln zł. (PAP Biznes)

pam/ asa/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,5806 -0,93%
1 EUR 4,2661 -0,43%
1 GBP 4,9548 -0,04%
100 JPY 2,6475 -1,10%
1 USD 3,7606 -2,67%

Powiązane