Enea powołuje pełnomocnika ds. local content; będzie szukać rozwiązań ws. bloków w Połańcu

Grupa Enea powołała pełnomocnika zarządu ds. local content, by lepiej przygotować się na współpracę z partnerami z krajowego łańcucha dostaw - poinformowali przedstawiciele zarządu. W związku z brakiem chętnych w przetargu na nowe bloki w Połańcu, Enea analizuje różne scenariusze. Jedną z opcji jest wybór wykonawcy z wolnej ręki.


"Chcemy efektywnie współpracować w kontekście odpowiedzialnego budowania łańcuchów wartości, a w naszej strategii mamy prawie 108 mld zł inwestycji. To nie tylko ogromny wysiłek po stronie naszej organizacji, ale też ogromne wyzwanie dla naszych partnerów, z którymi chcielibyśmy współpracować i realizować te inwestycje" - powiedziała wiceprezes Enei Dalida Gepfert na konferencji prasowej.

Jak wskazała, bezpieczeństwo dostaw jest kluczowe przy realizacji programu inwestycyjnego.

"Chcielibyśmy zabezpieczyć sobie wśród naszych lokalnych wykonawców wsparcie w realizacji tych inwestycji" - powiedziała.

Enea chce się przeorganizować pod te wyzwania i liczy, że wśród korzyści będzie zwiększenie konkurencyjności polskich firm, bo ma to zwiększyć ich możliwości startowania w przetargach. Ma też nadzieję na skrócenie łańcucha dostaw – we współpracy z krajowymi dostawcami i uczelniami w zakresie R&D.

"To oczywiście wymaga od nas budowania określonego partnerstwa i współpracy, dlatego powołaliśmy już pełnomocnika zarządu ds. local contentu, Jarosława Tokarczuka, który już w tej chwili realizuje program. Będzie koordynował wszelkie działania w zakresie grupy, tak abyśmy się uelastycznili i przygotowali na współpracę z naszymi partnerami" - powiedziała wiceprezes.

Jak zauważyła, grupa stara się komunikować swoje plany inwestycyjne w dłuższym terminie.

"Wszyscy próbujemy wszystko zbudować w jednym czasie, co powoduje wzrost konkurencyjności. To z jednej strony jest dobre, ale z drugiej strony, jeżeli mamy dosyć płytki rynek, a wydaje się, że z takim mamy dzisiaj do czynienia, może powodować ograniczenia z dostawami" - powiedziała Gepfert.

Prezes Enei Grzegorz Kinelski wskazał, że ograniczenia w łańcuchach dostaw mogły mieć wpływ na brak chętnych w przetargu na budowę bloków parowo-gazowych w Elektrowni Połaniec.

"Nikt się nie stawił. (...) Z tego co wiemy z rynku, to nawet nie jest kwestia tego, że wykonawcy nie byli gotowi podjąć się ryzyka wykonawstwa, tylko producenci urządzeń już wszystko sprzedali na wiele lat do przodu" - powiedział prezes.

Bloki miały zostać zrealizowane w 2030 r.

"Będziemy szukać jeszcze rozwiązań, jesteśmy dobrej myśli, ale też bierzemy wszystkie scenariusze pod uwagę" - dodał.

Z jego słów wynika, że jedną z rozważanych opcji jest wybór wykonawcy z wolnej ręki.

Plan inwestycyjny grupy Enea na 2025 rok zakłada 7,9 mld zł nakładów. Po trzech kwartałach nakłady grupy wyniosły 4,4 mld zł wobec 5,5 mld zł w planie na ten okres. (PAP Biznes)

pel/ osz/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,5496 -0,59%
1 EUR 4,2345 -0,34%
1 GBP 4,8073 -0,17%
100 JPY 2,3429 -0,37%
1 USD 3,6726 -0,39%
Serwisy ogólnodostępne PAP