Profil:
Torpol SATorpol zakłada 1,8 mld zł przychodów w '25; także w '26 ich poziom nie powinien być niższy
Torpol zakłada na cały 2025 r. przychody na poziomie ok. 1,8 mld zł i spodziewa się, że także w 2026 r. poziom przychodów nie powinien być niższy - poinformowali przedstawiciele zarządu podczas wideokonferencji. W 2025 r. rentowność ze sprzedaży powinna utrzymać się na poziomie ok. 7 proc.
"W roku 2025 prognozujemy, że przychody powinny być nie mniejsze niż 1,8 mld zł. (...) Mamy też kontrakty nowe, gdzie są pewne oczekiwania PLK co do sprzedaży materiałów i mocno pracujemy nad zakontraktowaniem i ich sprzedażą do PLK, co może mieć wpływ na przychody w tym roku. (...) W 2026 r. - według backlogu, który mamy - przychody też powinny być na poziomie takim jak w tym roku, nie mniejsze niż 1,8 mld zł, bez Rail Baltiki" - powiedział wiceprezes Marcin Zachariasz.
"Kontrakty budowlane są długoterminowe. Im bardziej zaawansowanie wchodzimy w realizację kontraktu, udaje się optymalizować więcej rzeczy. Nie postrzegamy 2026 r. jako roku, jako takiego, który będzie gorszym dla wyników finansowych niż obecny rok. (...) Jeśli nic nieprzewidzianego się nie wydarzy, to mamy dość solidny backlog - ponad 4 mld zł bez Rail Baltiki, więc przychodowo przyszły rok mamy zabezpieczony na poziomie, który nie powinien być gorszy niż w roku bieżącym" - dodał.
Po trzech kwartałach 2025 roku przychody netto grupy Torpol ze sprzedaży wzrosły do 1,36 mld zł wobec 905,9 mln zł rok wcześniej.
Grupa posiada portfel zamówień o wartości ponad 4,48 mld zł netto, bez udziału konsorcjantów.
"Mamy wypełniony portfel na 2026 r. i startujemy dalej, nie spoczęliśmy na lurach, ofertujemy. Jest co ofertować, jest kilka postępowań. (...) Mimo wypełnienia na 2026 r. wypełniamy portfel na kolejne lata. Mimo, że na 2027 r. mamy jakiś komfort, pracujemy dalej nad składaniem ofert" - powiedział prezes Konrad Tuliński.
Średnia rentowność na sprzedaży brutto z posiadanego portfela zamówień w grupie w okresie trzech kwartałów 2025 r. wyniosła 6,99 proc. (wobec 8,52 proc. w analogicznym okresie 2024 roku).
"Zakończenie roku, czyli czwarty kwartał nie powinien być gorszy niż dziewięć miesięcy tego roku. Może być lepiej jeśli będą one-offy, ale gorzej nie powinno być" - powiedział wiceprezes pytany o rentowność w całym 2025 r.
Zarząd z zadowoleniem przyjmuje tegoroczne plany przetargowe PKP PLK, które zakładały przetargi o wartości ok. 25 mld zł.
"Dużo przetargów się pojawiło, w porównaniu z tym, co było. Jest w czym startować. W najbliższym czasie to kilka dużych zadań m.in. związanych z linią 201 (...). Jest duży kontrakt ogłoszony wcześniej - stacja Warszawa Wschodnia. Są dwa zadania na linii kolejowej nr 8 (...), również linia kolejowa nr 29 i 36 - tereny Ostrołęka, Łomża. Zadania są, jest w czym wybierać, są też mniejsze zadania" - powiedział Tuliński.
Na 2026 r. zarząd patrzy z optymizmem pod kątem przetargów.
"Na 2026 r. patrzę z nadzieją, że będzie pozytywny, bo oprócz zadań ogłoszonych będzie kilka zadań na południu ogłaszanych (...). PKP PLK i CPK są aktywne, co jest bardzo dobre" - dodał prezes.
Torpol liczy na to, że w 2026 r. pojawią się ogłoszenia przetargów na odcinki kolejowe przez CPK, ale prezes nie spodziewa się, by w przyszłym roku zdążyły być podpisane umowy.
"Zapowiedzi są optymistyczne i będziemy startować. Problemem są wygórowane wymagania finansowe, czy personelu (...). Mamy nadzieję, że w 2026 r. zacznie się coś dziać, ale czy umowy będą podpisywane? W tak dużych postępowaniach procedury są długie - ogłoszenie, czas na oprotestowanie warunków, weryfikację, etap pytań i odpowiedzi, sam przetarg i odwołania po przetargu. Samo podpisanie umów to nie będzie pewnie 2026 r., ale ogłoszenia jak najbardziej tak" - powiedział Tuliński.
Grupa rozgląda się także za przetargami zamawiających innych niż PKP PLK.
"Jeśli wartość przetargów PKP PLK (w 2026 r. - przyp. PAP) będzie zdecydowanie niższa to niedobrze, więc szukamy też innych zamawiających. PKP PLK to nasz główny zamawiający, ale patrzymy na program dworcowy, patrzymy na rynek energetyczny, przyglądamy się zapowiedziom PSE, szukamy partnerów w tym obszarze (...). Patrzymy na przetargi wojskowe związane z infrastrukturą kolejową. Będziemy próbowali lukę przetargów PKP PLK, gdyby było ich mniej, zapełnić czymś innym" - dodał prezes.
Torpol podtrzymuje, że chce być także aktywny na rynku tramwajowym.
"Ofertujemy, niestety jest bardzo dużo ofert na tym rynku, na niskich cenach. Nie sztuką jest wygrać na ujemnych marżach. Ale nie odpuszczamy tego rynku, chcemy tam być" - dodał prezes. (PAP Biznes)
doa/ osz/