Gazprom ma zezwolenie na prace dotyczące dwóch nitek Tureckiego Potoku

Rosyjski koncern Gazprom podał w czwartek, że otrzymał kanałami dyplomatycznymi zezwolenie na przeprowadzenie prac poszukiwawczych dotyczących dwóch nitek morskiego odcinka planowanego gazociągu Turecki Potok (Turkish Stream) na wodach terytorialnych Turcji.


Prezes Gazpromu Aleksiej Miller zaznaczył w komunikacie dla prasy, że współpraca ze stroną turecką jest konstruktywna i szybko idzie naprzód. "Praca nad projektem Turecki Potok postępuje w doskonałym tempie. Otrzymane zostało kolejne ważne zezwolenie w celu jego realizacji" - oświadczył Miller.

Minister energetyki Rosji Aleksandr Nowak we wtorek mówił, że strona rosyjska liczy, iż w połowie października pojawi się możliwość uzgodnienia wspólnego porozumienia międzyrządowego w sprawie projektu gazociągu.

Gazprom poinformował 7 września, że otrzymał wstępne zezwolenie na realizację Tureckiego Potoku. Krótko wcześniej Miller powiedział, że strona turecka oferuje możliwość dostarczania gazu przez Turecki Potok do granicy turecko-greckiej.

Jeszcze w zeszłym roku Ankara była gotowa do podpisania porozumienia tylko w sprawie jednej nitki gazociągu, która byłaby wystarczająca do zaspokojenia potrzeb samej Turcji. Tymczasem dla Gazpromu budowa tylko jednej nitki jest nieopłacalna, natomiast przez drugą nitkę gaz mógłby być dostarczany na Bałkany i do południowych Włoch.

Zdaniem rosyjskich komentatorów przedłużeniem magistrali od granicy turecko-greckiej mógłby stać się np. projekt ITGI Posejdon, który niegdyś miał połączyć systemy energetyczne Grecji i Włoch. Gazprom w lutym br. podpisał z koncernami z Grecji i Włoch list intencyjny dotyczący dostaw gazu przez Morze Czarne i niewymienione państwa trzecie do Grecji, a dalej do Włoch. Strony oznajmiły wtedy, że chcą wykorzystać rezultaty prac wykonanych w ramach ITGI Posejdon.

Rosja i Turcja zaczęły rozmawiać o budowie gazociągu biegnącego po dnie Morza Czarnego pod koniec 2014 roku, gdy Moskwa zrezygnowała z budowy gazociągu South Stream (przez Bułgarię) po sprzeciwie Komisji Europejskiej. Pierwotny projekt Tureckiego Potoku przewidywał budowę gazociągu o maksymalnych mocach przesyłowych szacowanych na 63 mld metrów sześciennych. Jednak potem Gazprom ogłosił, że rezygnuje z połowy mocy i że przepustowość gazociągu wyniesie 32 mld metrów sześciennych. Następnie w realizacji projektu przeszkodził kryzys polityczny na linii Moskwa-Ankara. Wraz z normalizacją stosunków w lecie br. strony wznowiły kontakty.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)

awl/ jhp/ kar/ asa/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,4565 0,24%
1 EUR 4,1829 -0,19%
1 GBP 5,0218 -0,13%
100 JPY 2,6751 0,47%
1 USD 4,0565 0,53%