InPost zakłada dodatni wpływ brytyjskiej firmy Yodel na EBITDA grupy w ciągu 12 miesięcy
InPost zakłada, że przejęta właśnie brytyjska firma kurierska Yodel, pomimo generowanej obecnie straty, będzie miała pozytywny wpływ na wynik EBITDA grupy w ciągu 12 miesięcy - poinformował prezes Inpost Rafał Brzoska podczas czwartkowej telekonferencji z dziennikarzami.
"Yodel generował straty, natomiast wiemy, co i jak należy poprawić, zrobiliśmy bardzo dogłębne due diligence i stąd bardzo ważna z naszej strony deklaracja, że wpływ na EBITDĘ w ciągu 12 miesięcy już będzie pozytywny" - powiedział założyciel i prezes InPostu Rafał Brzoska.
Transakcja przejęcia polega na zamianie długu, którego Inpost udzielał od połowy zeszłego roku. Łącznie Inpost udzielił pożyczek o wartości 106 mln funtów. Ta wartość została przekonwertowana na kapitał zakładowy.
"W wyniku przekonwertowania nasz udział w kapitale wynosi 90 proc. Oprócz tego nabyliśmy udziały od managmentu w wysokości 5,5 proc." - powiedziała wiceprezeska InPost ds. finansowych Inga Jędrzejewska.
Prezes InPostu porównuje warunki transakcji kupna Yodel do ubiegłorocznego przejęcia za 2,7 mld funtów firmy Evri przez fundusz Apollo.
"To ponad 3 funty na paczkę w sytuacji, gdy my przejmując Yodel płacimy mniej niż pół funta za tę samą paczkę wolumenowo. To pokazuje dysproporcję podejścia do wyceny i atrakcyjności tej transakcji, której dokonaliśmy" - powiedział.
InPost współpracuje z Yodel od 9 miesięcy.
"Przez ten czas mieliśmy okazję się poznać, było przeprowadzone due diligence finansowe i prawne, był też wypracowany wspólny plan operacyjny, który ma na celu poprawę w Yodelu. Efekty tej współpracy widzimy przez ostatnie 3 miesiące, podstawowe KPI ulegają poprawie" - powiedziała Jędrzejewska.
"Jeśli chodzi o dofinansowanie działalności Yodel, w 2025 roku będzie miało miejsce, ale nie są to kwoty, które miałyby stanowić równowartość tego, co zainwestowaliśmy dotychczas. W 2025 roku trzeba założyć, że jeszcze będziemy wspomagać finansowo naszego partnera, od 2026 roku założeniem jest, że Yodel będzie samofinansującą się częścią naszego biznesu" - dodała.
W 2024 roku skorygowana strata EBITDA Yodel wyniosła 36 mln funtów.
"Patrząc na to, co wydarzy się dalej, to w drugim kwartale mamy jeszcze do czynienia ze stratą na tym poziomie, od trzeciego kwartału, patrząc na okresy przyszłe, będzie to na poziomie EBITDA organizacja zyskowna" - powiedziała Inga Jędrzejewska.
"Trzeba zaznaczyć, że w segmencie całej Wielkiej Brytanii nie będzie wysokie naście proc. marży EBITDA, marża ulegnie trochę obniżeniu, ale od trzeciego kwartału wracamy do 10 proc. lub wyżej marży EBITDA, a w przyszłym roku chcemy wrócić do poziomów sprzed przejęcia Yodla" - dodała.
Wiceprezeska InPostu zaznaczyła, że plan w perspektywie 3-5 lat dla całej Wielkiej Brytanii, czyli wysokie 20-30 proc., nie ulega zmianie.
Zakup firmy Yodel pozwoli InPost przyspieszyć ekspansję w Wielkiej Brytanii – Grupa szacuje wzrost wolumenu do około 300 mln przesyłek rocznie, natychmiastowe rozszerzenie bazy sprzedawców do ponad 700 e-sklepów oraz około 8 proc. udziału w rynku. Ponadto, InPost zaoferuje w segmencie B2C unikalną na rynku brytyjskim dostawę w reżimie D+1.
Grupa InPost posiada na rynku brytyjskim ponad 18.000 punktów OOH (out-of-home), w tym 10.000 maszyn Paczkomat.
InPost planuje zwiększenie do 14 tys. liczby paczkomatów w Wielkiej Brytanii w 2025 roku.
Przejęcie Yodel nastąpiło po przejęciu Menzies Distribution w październiku 2024 roku, co dało InPost pełną kontrolę nad procesem logistycznym w Wielkiej Brytanii. Prezes Rafał Brzoska poinformował, że przejęcie Yodel nie kończy budowy pojemności na brytyjskim rynku.
"To oczywiste, że wraz ze wzrostem naszych udziałów rynkowych i wzrostem wolumenów będziemy musieli inwestować w większą liczbę maszyn, w bardziej zautomatyzowane oddziały, ale będzie to już rozwój gradualny, nie na zasadzie skokowej, że musimy jeszcze kogoś kupić w Wielkiej Brytanii, tym bardziej, że nie ma kogo już tam kupić" - powiedział.
Dodał, że na rynku brytyjskim jest trzech graczy, a cała reszta nie liczy się w tym wyścigu.
"Będziemy więc budować capacity zgodnie ze wzrostem wolumenu i nie będziemy musieli dokonywać żadnych dodatkowych akwizycji" - powiedział. (PAP Biznes)
pr/ ana/