Rynek mieszkaniowy w '25 zapowiada się stabilnie (opinia)

Rynek mieszkaniowy w 2025 roku zapowiada się stabilnie – zarówno pod względem cen nieruchomości, jak i popytu oraz podaży - ocenili eksperci Otodom Analytics oraz Polityki Insight. W IV kw. 2024 r. dynamika wzrostu cen spadła do 8 proc. kdk.
"2025 rok będzie czasem szerokiej oferty na rynku nieruchomości. Deweloperzy będą realizować planowane inwestycje i niewątpliwie nie będzie to okres zapaści dla branży. Wręcz przeciwnie – średnie wynagrodzenia rosną szybciej niż ceny mieszkań, a więc popyt będzie się mocno trzymał. Nie spodziewamy się obniżek cen, a raczej ich wyhamowania. W najbliższej przyszłości kupujący mogą się jednak mocniej zwrócić w kierunku rynku wtórnego" – powiedział cytowany w komunikacie Mikołaj Lewicki, współautor Kwartalnika Mieszkaniowego.
Jak podano, IV kwartał na rynku mieszkaniowym upłynął pod znakiem dalszego hamowania tempa wzrostu cen. W ostatnich miesiącach roku wyniosło ono 8 proc., podczas gdy kwartał wcześniej było to 12 proc.. W ujęciu rocznym i po uwzględnieniu inflacji, widoczny jest natomiast spadek tej dynamiki aż do 3 proc. rdr.
Eksperci nie spodziewają się obniżki cen, na co w dużej mierze wpływają rosnące dochody gospodarstw domowych, zwiększające zdolność kredytową osób planujących zakup nieruchomości. Ich zdaniem, potwierdza to liczba złożonych wniosków o kredyty hipoteczne, która była zbliżona do długookresowej średniej przed okresem boomu, czyli 2023 rokiem.
"Zmiany cen mieszkań w Polsce w ciągu ostatnich 5 lat można porównać do dynamicznej jazdy kolejką górską, z okresami gwałtownego wzrostu przeplatającymi się z chwilami umiarkowanego tempa na poziomie 6 proc." - powiedziała Katarzyna Kuniewicz, dyrektorka badań rynku Otodom Analytics.
"Obecna dynamika, obserwowana w IV kwartale 2024 roku, przypomina tę z końca 2022 roku, czyli sprzed wprowadzenia rządowego programu wspierającego popyt. Na razie trudno przewidzieć, czy w pierwszym kwartale 2025 roku nastąpi dalsze spowolnienie wzrostu cen. Wiele wskazuje jednak na to, że nadchodzący rok przyniesie długo oczekiwaną stabilizację na rynku mieszkaniowym" - dodała.
Jak wskazano, zwiastunów cenowej stabilizacji można także upatrywać w tempie wzrostu cen poszczególnych metraży mieszkań.
"W IV kw. roku najwolniej, bo o ok. 1 proc. kdk drożały średnie lokale o powierzchni 40-90 mkw., a więc te najbardziej popularne. Co ciekawe, w całym 2024 r. najmocniejsze podwyżki przekraczające 10 proc. rdr dotknęły najmniejszych miejscowości liczących do 50 tys. mieszkańców" - napisano.
Eksperci uważają, że to efekt uwzględnienia przez firmy deweloperskie w cenach mieszkań kosztów realizacji inwestycji, które na mniejszych rynkach rosły w ubiegłych latach na podobnym jak w dużych miastach poziomie, ale większa wrażliwość popytu na zmiany cen nie pozwalała na gwałtowne ich zmiany.
"Z tego powodu to właśnie w małych miastach i miasteczkach możemy się spodziewać dalszego, choć umiarkowanego, wzrostu cen także w 2025 r." - podano.
Jak wynika z komunikatu, w IV kw. 2024 roku liczba aktywnych ofert sprzedaży wzrosła o 3 proc. kdk i była niemal o 30 proc. wyższa niż w analogicznym okresie poprzedniego roku.
"Taki wynik to w dużej mierze zasługa deweloperów, których oferty stanowią aż 57 proc. całego rynku" - napisano.
W ciągu ostatnich 5 lat deweloperzy wybudowali prawie 700 tys. lokali, a gospodarstwa domowe zrealizowały w tym samym czasie ok. 400 tys. domów jednorodzinnych.
"W ostatniej dekadzie zarówno inwestorzy indywidualni, jak i firmy deweloperskie intensywnie realizowali projekty mieszkaniowe, aby odpowiedzieć na rosnące zapotrzebowanie na nieruchomości. Mimo wysokiej skali budowy, deficyt mieszkań nadal się utrzymuje - szczególnie w największych miastach, mimo tego, że deweloperzy skoncentrowali w nich 44 proc. całkowitej produkcji lokali w ciągu ostatnich dziesięciu lat" - powiedziała Katarzyna Kuniewicz.
Jak wskazano, trwające zapotrzebowanie na mieszkania potwierdza stabilny poziom zainteresowania ze strony kupujących.
"Mimo braku zapowiadanego następcy programu BK 2 proc., popyt na nieruchomości nie osłabł gwałtownie, a liczba zawieranych transakcji od III kw. 2024 r. powoli rośnie. Warto jednak podkreślić, że tempo obrotu mieszkaniami od 2022 sukcesywnie spada" - poinformowano.
Zdaniem ekspertów zapowiadany program wsparcia nie będzie miał takiego wpływu na rynek jak w 2024 r. (PAP Biznes)
gaw/ gor/