Ryzyko prawne w sektorze bankowym nadal wysokie, w '25 istotne zmiany prawne - Kochański & Partners (wywiad)

Ryzyko prawne w krajowym sektorze bankowym nadal utrzymuje się na wysokim poziomie i ostatnio mocno się zróżnicowało. W 2025 roku pojawią się istotne zmiany prawne mające wpływ na sprawy frankowe i sankcji kredytu darmowego (SKD), a najpóźniej w 2026 roku spodziewane są ważne wyroki TSUE w sprawach WIBOR i SKD - oceniają eksperci kancelarii prawnej Kochański & Partners, która w sporach sądowych reprezentuje banki.
"Nieodmiennie ryzyko prawne, którego banki doświadczają w związku z ofertą skierowaną do konsumentów, pozostaje wysokie. Ono stało się wysokie w związku ze sporami frankowymi, a pod koniec zeszłego roku uległo spotęgowaniu - doszło niestety ryzyko z obszaru kredytów złotówkowych – pojawiły się bowiem m. in. spory dotyczące kredytów hipotecznych opartych na WIBOR-ze. Skala tych pozwów jest nadal niewielka, ale od kilku tygodni (od wyroku TSUE C 472/23) nabrała rozpędu tematyka sankcji kredytu darmowego - spraw tego typu jest coraz więcej" - powiedział Tomasz Leśko, ekspert w Praktyce Sporów Instytucji Finansowych, partner w Kochański & Partners.
"Z perspektywy banków ryzyko prawne ma charakter rozwojowy, ono się różnicuje, zaczęło się rozciągać już nie tylko na spory frankowe, ale też niestety na kredyty złotówkowe" - dodał.
Zdaniem prawnika bezpośrednią inspiracją w procesach „złotówkowych” pozostają spory frankowe.
"Argumentacja, która jest konstruowana, czy to w wariancie pozwów kwestionujących prawidłowość stawki WIBOR, czy pozwów o sankcje kredytu darmowego, ona jest budowana od strony merytorycznej, ale też co do pomysłu procesowego (na przykład dążenie, by zainteresować tematyką Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej) na wcześniejszych scenariuszach dotyczących procesów frankowych" - powiedział Leśko.
"Po stronie kancelarii prawnych reprezentujących konsumentów jest ewidentnie próba skorzystania z tej retoryki i tego pomysłu procesowego, który w sprawach frankowych okazał się skuteczny" - dodał.
Weronika Magdziak-Śliwa, ekspertka i partner w Kochański & Partners oceniła, że po lutowym wyroku TSUE, który był bardzo szeroko komentowany przez kancelarie reprezentujące kredytobiorców jako prokonsumencki, tempo przyrostu spraw SKD w sądach będzie jeszcze większe.
"Pozwów tego typu jest w sądach więcej niż spraw z WIBOR. Do końca 2024 r. w sądach było około 15 tysięcy spraw dotyczących SKD, tymczasem spraw kwestionujących WIBOR nieco ponad 1 tysiąc" - powiedziała Magdziak-Śliwa.
Leśko podał, że są pomysły na rozszerzenie zakresu sankcji kredyty darmowego (projekt UOKiK), który miałby rozciągnąć zakres stosowania sankcji kredytu darmowego nie tylko do oceny samej treści umowy, ale też mogłaby ona być zastosowana za ewentualnie nieprawidłową ocenę zdolności kredytowej takiego konsumenta.
Magdziak-Śliwa poinformowała, że w maju 2024 roku Sąd Okręgowy w Częstochowie zadał pytania do TSUE dotyczące kredytu ze zmiennym oprocentowaniem opartym o WIBOR. Sąd odsyłający pyta TSUE, czy tego rodzaju postanowienia mogą być przedmiotem badania na gruncie Dyrektywy 93/13.
"Spodziewamy się, że TSUE odpowie na zadane pytania w przyszłym roku. Jeśli TSUE odpowie pozytywnie, to może to spowodować powtórkę historii ze spraw frankowych i wtedy konsekwencje tego będą bardzo dotkliwe dla sektora finansowego" - powiedziała Magdziak-Śliwa.
"Krajowe sądy zadały do TSUE szereg pytań dotyczących SKD, ale sprawy te będą rozstrzygnięte raczej dopiero w 2026 roku. Jest jednak możliwe, że część tych pytań w ogóle nie zostanie rozpoznana, biorąc pod uwagę wcześniejsze zakończenie sprawy w Polsce, przed sądem krajowym" - dodał Leśko.
Zdaniem ekspertki Kochański & Partners w przyszłym roku zapadną więc wyroki TSUE, które mogą mieć kluczowe znaczenie dla spraw dotyczących SKD i WIBOR-u.
"W sprawach frankowych linia orzecznicza krajowych sądów jest ukształtowana na niekorzyść banków. Pojawił się tutaj nowy element - Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiło projekt ustawy frankowej. Niektóre proponowane zmiany są bardzo kontrowersyjne i oceniane negatywnie, zarówno przez przedstawicieli środowiska bankowego, jak i reprezentantów konsumentów" - powiedziała Magdziak-Śliwa.
"Najwięcej wątpliwości budzi propozycja natychmiastowej wykonalności wyroków po I instancji czy wstrzymywanie obowiązku spłaty rat niejako z automatu. Pozytywnie oceniam natomiast pomył usprawnienia zawierania ugód" - dodała.
Leśko zwrócił uwagę, że SKD też jest w przededniu ustawy zmieniającej, a sam WIBOR też czekają zmiany, bo pojawi się nowy wskaźnik.
"Ubocznym kosztem wprowadzenia zmiany wskaźników może być zwiększenie wolumenu spraw sądowych, gdzie kwestionowane będą wskaźniki referencyjne, które były dotychczas stosowane. Moim zdaniem nie ma obiektywnych podstaw do podważania umów opartych na WIBOR-ze ani – nielicznych – umów opartych na WIRON-ie" - powiedział Leśko.
"Istotne zmiany prawne dotyczące franków i SKD pojawią się jeszcze w tym roku, rząd może przyjąć nowe rozwiązania ustawowe już w drugim kwartale" - dodał.
Sebastian Karbarczyk (PAP Biznes)
seb/ osz/