Senat bez poprawek do ustawy wdrażającej CBAM - graniczny podatek węglowy
W czwartek Senat nie zgłosił poprawek do ustawy wdrażającej CBAM - graniczny podatek węglowy. Od 1 stycznia 2026 r., aby wwieźć towary objęte CBAM na obszar celny UE, importer lub pośredni przedstawiciel celny tego importera będzie musiał posiadać status tzw. upoważnionego zgłaszającego.
Senat opowiedział się za przyjęciem bez poprawek ustawy o zmianie ustawy o systemie zarządzania emisjami gazów cieplarnianych i innych substancji oraz niektórych innych ustaw, która wdraża graniczny podatek węglowy - CBAM. Za przyjęciem ustawy głosowało 62 senatorów, przeciw było 29, nikt nie wstrzymał się od głosu. Teraz ustawa trafi do prezydenta RP.
CBAM (Carbon Border Adjustment Mechanism) będzie nakładany na trafiające na obszar celny Unii Europejskiej towary z sektorów: cementu, energii elektrycznej, nawozów, żeliwa i stali, aluminium oraz wodoru. CBAM dla importerów towarów z państw nieobjętych EU ETS (europejskim systemem handlu emisjami) ma być naliczany na podstawie domyślnych wskaźników emisji dla danego kraju i danego towaru z tego kraju lub na podstawie rzeczywistych wskaźników emisji, które będą podlegały weryfikacji.
Od 1 stycznia 2026 r., aby przywieźć towary objęte mechanizmem CBAM na obszar celny UE, importer lub pośredni przedstawiciel celny tego importera będzie musiał posiadać status tzw. upoważnionego zgłaszającego.
KAS do rozliczania granicznego podatku węglowego ma wykorzystywać Platformę Usług Elektronicznych Skarbowo-Celnych (PUESC). Jak wskazano w uzasadnieniu do ustawy, PUESC została już dostosowana do pełnienia funkcji zarządzania uprawnieniami i tożsamością użytkowników w odniesieniu do rejestru przejściowego CBAM.
Pierwsze rozliczenia importerów w ramach mechanizmu CBAM mają nastąpić w roku 2027 za rok 2026.
Od 1 stycznia 2026 r. importerzy będą musieli raportować emisje CO2 i nabywać certyfikaty CBAM, których cena będzie odzwierciedlać koszt uprawnień do emisji w systemie EU ETS. Z końcem tego roku kończy się tym samym okres przejściowy wdrażania CBAM, który rozpoczął się 1 października 2023 r. Celem CBAM ma być uwzględnienie na granicach UE w cenach importowanych towarów kosztów związanych z emisjami CO2.
Europejskie rozporządzenie CBAM przewiduje, że w okresie przejściowym każde państwo członkowskie jest zobligowane do wyznaczenia właściwego organu do wypełniania funkcji i obowiązków wynikających z regulacji. Polska ustawa powierza tę rolę Krajowemu Ośrodkowi Bilansowania i Zarządzania Emisjami (KOBiZE). Daje mu też kompetencje do wydawania decyzji administracyjnych oraz przewiduje, że organem wyższego stopnia w stosunku do Krajowego Ośrodka będzie minister właściwy do spraw klimatu.
Skarb Państwa przejmie odpowiedzialność finansową w związku z ewentualnymi odszkodowaniami wynikającymi z naruszenia prawa przy wydawaniu decyzji administracyjnych.
Jak podano w uzasadnieniu do projektu, w latach 2025–2034 maksymalny limit wydatków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej będący skutkiem finansowym wejścia w życie niniejszej ustawy wynosi 400 mln 997 tys. 268 zł.
Wiceminister klimatu i środowiska Krzysztof Bolesta podkreślał podczas obrad senackiej komisji, że CBAM to tarcza ochronna dla polskiego przemysłu, która ma na celu wyrównywać szanse między producentami w Polsce, a importerami z krajów trzecich, nie obciążonych systemem handlu uprawnieniami do emisji CO2 (EU ETS). "CBAM ma motywować państwa trzecie do wprowadzania instrumentów polityki klimatycznej i stymulować inwestorów do budowania fabryk w Polsce w sytuacji, gdy import nie będzie się im opłacał" - podkreślił Bolesta. Poinformował, że import dóbr objętych CBAM do Polski opiewał w zeszłym roku na kwotę 40 mld zł.
Wiceminister przekazał też, że Polska w ramach rewizji CBAM, która będzie miała miejsce w grudniu br., spróbuje ułatwić naliczanie emisji CO2 w ramach mechanizmu CBAM - żeby były one naliczane na poziomie państw nie instalacji produkcyjnych. (PAP)
ab/ malk/ osz/