Śnieżka liczy na utrzymanie w II kw. blisko dwucyfrowych wzrostów przychodów (wywiad)

Fabryka Farb i Lakierów Śnieżka powoli odbudowuje pozycję na Wschodzie i dynamicznie zwiększa sprzedaż krajową. Spółka liczy na utrzymanie w drugim kwartale blisko dwucyfrowych wzrostów przychodów – ocenia prezes spółki Piotr Mikrut.


Śnieżka podała w ostatni czwartek wyniki za I kwartał. Zysk netto wzrósł o 284 proc., do 11,9 mln zł, EBITDA o 29 proc., do 19,8 mln zł, EBIT o 40,4 proc., do 15,3 mln zł, a przychody o blisko 11 proc., do 124,2 mln zł.

"Tak wyraźną poprawę zawdzięczamy przede wszystkim dobrej sytuacji na rynku polskim, ale jesteśmy też bardzo zadowoleni z wyników sprzedażowych na Ukrainie" – powiedział PAP Mikrut.

Sprzedaż w Polsce wzrosła w okresie styczeń-marzec o 12,3 proc., do 98,6 mln zł, a na Ukrainie o 24,1 proc., do 13,9 mln zł. Spółka zanotowała jednocześnie spadek przychodów na Białorusi, o 24,1 proc., do 6,6 mln zł. Na innych rynkach zagranicznych nastąpił 13,3-proc. wzrost sprzedaży, do 5,1 mln zł.

"Na wzrosty realizowane w Polsce wpływ ma wiele czynników - pogoda, poprawa koniunktury, rosnący popyt na rynku farb, a także podjęte przez nas działania handlowe" – poinformował prezes.

"Mamy wrażenie, że zwiększamy udziały w rynku, choć nie dysponujemy danymi branżowymi, które by to mogły potwierdzić" - dodał.

Zdaniem Mikruta, wyniki Śnieżki na Ukrainie w minionym roku sięgnęły dna, co powinno oznaczać koniec zniżek.

"Nie sądzę jednak, że wzrost, który teraz tam realizujemy, jest zbieżny z dynamiką ukraińskiego rynku. Tak samo, jak wcześniej mocno na Ukrainie straciliśmy, tak teraz szybciej odzyskujemy utraconą pozycję" – powiedział prezes.

Fakt, że spółka straciła trochę więcej niż cały rynek, był efektem wyjątkowo ostrożnej polityki na rynku ogarniętym kryzysem.

"Przed kryzysem nasze obroty na Ukrainie wynosiły 132 mln zł. Tymczasem w 2015 r. było to 64 mln zł. Oznacza to spadek prawie o ponad połowę" – mówi prezes.

Ocenia on, że powrót do poziomów sprzedaży sprzed kryzysu zajmie firmie kilka lat.

"Wszystko będzie zależało od tego, jak szybko ten kraj będzie się podnosić. Na razie są pozytywne sygnały" – zaznacza.

W przypadku Białorusi ten rok raczej nie przyniesie poprawy.

"Białoruska gospodarka jest silnie powiązana z gospodarką rosyjską, Rosja pociągnęła za sobą w dół Białoruś. W tym roku nie spodziewamy się zmiany trendu na Białorusi" – powiedział Mikrut.

Przedstawiciele spółki pozytywnie oceniają perspektywy drugiego kwartału.

"Jesteśmy optymistycznie nastawieni, choć powtórzenie dynamiki z I kwartału może być trudne do osiągnięcia. Natomiast każdy blisko dwucyfrowy wzrost byłby bardzo dobrym wynikiem" – powiedział prezes.

Cały czas utrzymuje się korzystna sytuacja na rynku surowców wykorzystywanych przy produkcji farb i lakierów.

"Surowce pozostają na w miarę niskim poziomie, natomiast istnieje ryzyko odwrócenia trendu. Ale sądzę, że nastąpi to dopiero w 2017 roku" – ocenia prezes.

Śnieżka ma pięć zakładów produkcyjnych – trzy zlokalizowane w Polsce i po jednym na Ukrainie i Białorusi. Prezes informuje, że w fabrykach są wolne moce, szczególnie na Ukrainie. Nie ma więc potrzeby rozwijania produkcji.

"Oczywiście cały czas inwestujemy, ale nie są to duże projekty, które miałyby istotnie zwiększyć zdolności produkcyjne. Automatyzujemy procesy, dążymy do poprawy wydajności, likwidujemy wąskie gardła" – powiedział Mikrut.

Spółka nie ma też planów uruchamiania produkcji na nowych rynkach. Pozostaje natomiast aktywna jeśli chodzi o szukanie nowych rynków zbytu. Dotychczas sprzedawała swoje produkty na rynkach wschodnich, w Kazachstanie, a także na Słowacji, Węgrzech i w Rumunii. Teraz prowadzi ekspansję na zachodzie i południu Europy.

"Regionów, do których kierujemy naszą sprzedaż, jest coraz więcej. Nie są to duże wolumeny, ale już mamy pierwsze transakcje we Włoszech, w Wielkiej Brytanii, Francji, w Czechach, Niemczech, Szwecji" – powiedział prezes.

"Szukamy też nowych rynków jak Iran, Pakistan czy północna Afryka. Myślę, że pierwsze transakcje są tam możliwe już w tym roku" – dodał.

W pierwszym kwartale eksport stanowił 21 proc. sprzedaży ogółem. W przeszłości było to jednak nawet 35 proc.

"Na razie odrabiamy straty, wracamy do udziału sprzed kryzysu ukraińskiego i rosyjskiego. Przed nami jeszcze sporo do zrobienia" – powiedział prezes.

Zarząd spółki zaproponował wypłatę z zeszłorocznego zysku 3,15 zł dywidendy na akcję. Rok wcześniej dywidenda wyniosła 3,1 zł na akcję.

"Utrzymujemy politykę wzrostu dywidend wraz ze wzrostem zysków spółki" – informuje Mikrut.

Monika Borkowska (PAP)

morb/ ana/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,5696 -0,01%
1 EUR 4,2881 0,21%
1 GBP 5,0867 0,00%
100 JPY 2,6077 -0,34%
1 USD 3,7565 0,19%