Bardziej przemawia podejście dostosowujące ws. stóp, trudno powiedzieć kiedy cykl - Kochalski, RPP (wywiad)

48997932.kochalski.jpg

W ocenie członka RPP Cezarego Kochalskiego, wobec dużej niepewności bardziej przemawiające ws. stóp proc. jest podejście dostosowujące, a na dziś trudno rozstrzygnąć, czy w IV kw. 2025 r. pojawi się przestrzeń na cykl obniżek. Do końca roku widzi on przestrzeń na 50-75 pb. dalszych cięć stóp, w tym w lipcu o 25-50 pb.


"Czy w czwartym kwartale pojawi się przestrzeń na cykl? Nie potrafię dzisiaj tego rozstrzygnąć. Wobec ogromnej niepewności bardziej do mnie przemawia podejście dostosowujące. Wszystko zależy od dopływających danych. Natomiast myślę, że do końca mojej kadencji, która upływa 20 grudnia tego roku, mógłbym sobie wyobrazić przestrzeń na ewentualne cięcia w wielkości 50-75 pb. Ale to też zależy od tego, co się wydarzy w lipcu i jaka będzie sytuacja jesienią" - powiedział PAP Biznes Kochalski.

"W maju dokonaliśmy korygującej obniżki stóp, więc mogła być ona trochę głębsza niż 25 pb. Trudno mi sobie dzisiaj wyobrazić, aby do kolejnego posiedzenia w czerwcu napłynęły dane, które mogłyby wskrzesić dyskusję nad zmianą stóp, natomiast lipiec z racji nowej projekcji może być momentem dyskusji nad ewentualną kolejną korektą. Gdyby w lipcu miało dojść do decyzji, to nie jestem przekonany, czy byłaby ona równie głęboka jak 50 pb., natomiast kategorycznie bym tego nie wykluczył" - dodał.

Prezes NBP Adam Glapiński na ostatniej konferencji prasowej poinformował, że z wypowiedzi członków RPP na majowym posiedzeniu wynika, że gdyby Rada zdecydowała o dalszym obniżaniu stóp w lipcu lub na jesieni, to większość opowie się za cyklem. Dodał, że dla banku centralnego ruchy po 25 pb. są wygodniejsze niż dostosowania o 50 pb., tak jak w maju.

Kochalski w lipcu widzi małe szanse dla rozpoczęcia cyklu, a gdyby w ogóle doszło do obniżki, to jego zdaniem byłby to kolejny ruch punktowy, dostosowujący.

"Jestem jednym z dziesięciu członków RPP, więc oczywiście jest mi trudno rozstrzygnąć, czy w ogóle taka większość by się zebrała w lipcu" - dodał.

Zdaniem członka RPP, w maju można było dostosować stopy ponieważ, po pierwsze, pojawiła się korekta koszyka inflacyjnego przez GUS.

"Przyjęliśmy ten fakt mówiąc kolokwialnie „z dobrodziejstwem inwentarza”, niemniej obniżyło to ścieżkę CPI w projekcjach. Po drugie, istotne znaczenie ma efekt bazy. Trzecia kwestia to realne procesy gospodarcze i inflacyjne W pierwszym kwartale dopłynęło trochę słabszych danych związanych z aktywnością gospodarczą, niż można było się spodziewać" - powiedział.

Kolejnym czynnikiem była niższa dynamika płac, która była zdaniem członka RPP nie do utrzymania z punktu widzenia rentowności sektora przedsiębiorstw.

"Ta dynamika wyhamowała, ale nadal jest wysoka z punktu widzenia presji inflacyjnej. Jeżeli będzie nadal hamować, to będzie się wzmacniał scenariusz ewentualnych obniżek" - powiedział.

Kolejny czynnik, który Kochalski bierze pod uwagę, jest jak dotąd dość umiarkowana skłonność gospodarstw domowych do konsumpcji, co pokazały między innymi odczyty sprzedaży detalicznej w I kw.

"Kolejna istotna kwestia, co chciałbym mocno podkreślać, to luźna polityka fiskalna, która jest wyraźnie luźniejsza niż można było zakładać, chociażby na etapie założeń do budżetu. Jest duży znak zapytania, czy zacieśnienie fiskalne będzie następowało w racjonalnym horyzoncie, czy też nie. Wreszcie mamy ceny energii, których odmrożenie od IV kw., może podwyższyć ścieżkę CPI. To jest istotny czynnik, który może zadecydować o decyzjach jesienią, wiele będzie zależeć od decyzji rządu, ale i sytuacji cenowej na rynku energii" - dodaje.

Ekonomista nie przykładałby dużej wagi do faktu, że z komunikatu RPP w maju wypadło zdanie, że obecny poziom stóp procentowych sprzyja realizacji celu inflacyjnego w średnim okresie.

"Natomiast wiele wskazuje, że perspektywy inflacji rysują się nam dzisiaj jako korzystniejsze niż w marcu czy kwietniu. Nie chcę powiedzieć, że nie ma już wyzwania związanego z inflacją, ale weszliśmy na ścieżkę bardziej pozytywnych scenariuszy. Chociażby inflacja bazowa zbliżyła się do górnego pasma dopuszczalnych odchyleń. Ceny usług mogą wreszcie zacząć się obniżać dzięki niższej dynamice kosztów pracy. Interpretuję to jako przesłanki poprawy sytuacji w procesach inflacyjnych" - argumentował.

Prezes NBP poinformował na początku maja, że na agendzie czerwcowego posiedzenia RPP pojawi się temat parametrów rezerwy obowiązkowej.

W kontekście nadpłynności polskiego sektora bankowego Kochalski widzi argumenty, które by mogły zachęcać do dyskusji nad zmianą oprocentowania środków rezerwy.

"Pamiętam, że kilka lat temu mieliśmy na Radzie poważną dyskusję nad kwestią rezerwy obowiązkowej. To naturalne, że takie dyskusje mają miejsce co jakiś czas na posiedzeniach Rady, przecież w założeniach polityki pieniężnej mamy wskazanych całkiem sporo instrumentów polityki pieniężnej, podstawowym są stopy procentowe, ale jest wśród nich i rezerwa obowiązkowa. Pojawiły się sugestie ze strony członków Rady, żeby ten temat wprowadzić na agendę. Nie wiem, czy materiały w tej sprawie na czerwiec będą gotowe, wszak to zagadnienie złożone i wielowymiarowe, ale jeżeli by były, to będziemy o tym dyskutować" - powiedział.

"Banki centralne na świecie różnie do tego podchodzą. W kontekście nadpłynności sektora bankowego są argumenty, które by mogły zachęcać do dyskusji nad zmianą oprocentowania środków rezerwy, ale trzeba tę kwestię naprawdę dokładnie rozważyć, aby nie osłabić skuteczności prowadzonej polityki pieniężnej. Chociażby dlatego, że konsekwencje takich ewentualnych decyzji mogłyby dotknąć banki w zróżnicowany sposób, w zależności od profilu i prowadzonej polityki w zakresie depozytów i kredytów" - dodał.

Stopa rezerwy obowiązkowej wynosi obecnie 3,50 proc., a oprocentowanie środków rezerwy jest ustalone na poziomie stopy referencyjnej, czyli po majowej obniżce wynosi 5,25 proc.

Rafał Tuszyński (PAP Biznes)

tus/ asa/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,5184 -0,05%
1 EUR 4,2378 -0,18%
1 GBP 5,0238 -0,36%
100 JPY 2,5937 0,42%
1 USD 3,7804 0,08%